reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co robimy po macierzyńskim?

reklama
A my dziś z Madzią byłyśmy w pracy. Madzia była tak grzeczna, że z całej firmy się zlecieli pytać czy ja mam to dziecko, czy nie, i czy ono non stop śpi. Przyjechałyśmy na 11tą a wyszłyśmy przed 15tą. Ja pracowałam, a Magda leżała w wózku i bawiła się łapkami albo obserwowała otoczenie - głównie światła. Bardzo jej się podobało, a jak trochę spacerowałyśmy po biurze, to śmiała się do wszystkich, a najbardziej do facetów.:-D Kompa odebrałam, telefon dostanę w przyszłym tygodniu. Uzgodniłam, że będę przyjeżdzać we wtorki i w piątki i robić co mi naszykują, przywozić robotę zrobioną i zabierać następną.
A przy tym poczułam się podbudowana, bo usłyszałam że "jestem wielka", jak się wzięłam za robotę, to mój szef skakał dookoła i pytał na co mam ochotę i po co lecieć do sklepu - w rezultacie poleciał po Delicje i postawił mi na biurku:-D. A jak opowiadałam, że w banku mam problem z kredytem póki jestem na macierzyńskim, bo boją się że jak wrócę do pracy to dostanę wymówienie, to powiedział, że chyba na głowę upadłam i jak będę chciała sama odejść to mi tyłek gwoździami do krzesła przybiją i nie puszczą. :laugh2:
 
Esia twoja była (?) szefowa to potwór, jak mogłaś wytrzymać tam dwa lata?? :szok:
Ani się waż przejmować taki komentarzami. Rzucaj śmiało to miejsce, jest wielu uczciwych pracodawców którzy przyjmują do pracy ciężarne kobiety np. moja sąsiądka poszła do pracy na początku ciąży, pracodawca o tym wiedział i zatrudnił ją na stałą umowę.

Dzagud
zaproponuj w banku że napiszesz im oświadczenie że po macierzyńskim wrócisz do pracy ewentualnie że przedstawisz zaświadczenie z pracy potwierdzające powrót i powinno wystarczyć.
 
Dzagud dzielna jesteś a Madzia to aniołek!
I gratuluję Pracodawcy - ktoś taki, to istny skarb! Super że tak dobrze Ci się układa :-)

Szopka cóż, praca fajna więc minimalizowałam kontakty z nią i dało się wytrzymać ;-) Jestem dość odporna na głupotę (bo to przede wszystkim głupie babsko) ale jeśli jej nie wywalą, to już tam nie wrócę :no: Komentarzem mnie nie dotknęła, bardziej rozbawiła (wzięłam się u niej po reorganizacji - ja nie chciałam, ona bardzo nalegała i postawiła na swoim).
 
Szopka, też tak myślałam i zapytałam w Banku czy jest taka możliwość, bo wiem na 100% że wracam (a i szefostwo na pewno mi takie zaświadczenie wystawi), no to powiedzieli że MOŻE się uda, bo to zależy od osób, które decydują o przyznaniu kredytu. Zobaczymy. Na pewno muszę wziąć ten kredyt jeszcze w tym roku, i przyznam szczerze że zależy mi aby jak najszybciej, bo jeszcze przed zimą. Mam nadzieję że się uda.

Esia, u mnie też nie zawsze tak było. Pracuję w tej firmie już prawie 14 lat, a ostatnie 6 to nie była sielanka. Teraz odchodzi moja główna szefowa i dlatego zaczynają się zmiany na lepsze. Wypada tylko marzyć aby ta tendencja się utrzymała.
 
No to faktycznie, spory masz staż... Trzymam kciuki, żeby wszyscy durni przełożeni szybko stracili pracę :-) (taka wredna jestem, a co!)
 
Blanes To wszystko przez to że to wiadomości z prawie przed roku :szok::-D
Wiem że nie na temat - ale po poście Blanes też miałam dziwne uczucie... Z jednej strony, jakbyśmy wczoraj gadały o lekarzu, który nie chciał jej dać L4 "bo może pracować", z drugiej - jakby wieki minęły...
 
reklama
Kurcze mnie aż ciarki przechodzą, że czas tak leci. Dokładnie rok mija od zafasolkowania..... heh, ze łzą w oku przeglądam pierwsze posty na czerwcówkolandzie :-D. Już się nie mogę doczekać kiedy będę gratulować czerwcówkom 2008, co to były za emocje :-).
 
Do góry