reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co robimy po macierzyńskim?

reklama
a mój macierzyński tak naprawdę zacznie się dopiero jak się skończy :-D :-D.
To znaczy, ja od dwóch miesięcy dość intensywnie pracuję, niunią zajmuje się moja teściowa, a ja dobiegałam tylko na karmienie. Ale już niedługo w księgarnii spokój i będę z malutką non-stop. Już nie mogę się doczekać, bo naprawdę stęskniłam się za moimi dziewczynami :tak:;-). W sumie widuję je ostatnio jakieś 3-4 godziny dziennie. Strasznie mi źle z tego powodu. Dobrze, że nie przegapiłam pierwszego uśmiechu i głośnego śmiechu Karolki, bo chybabym się popłakała.
 
Monika oj to współczuję... No ale dobrze, że już niedługo "odpoczniesz" (buehehehe) :-)

Czytałam ostatnio, że przegłosowano zmiany dot. długości macierzyńskiego. Słyszałyście coś na ten temat? Obejmie to nas jeszcze :confused:
 
A jakie te zmiany?? Wydłużają??
Zmiany obejmują zawsze te kobiety które w dniu wejścia w życie ustawy są jeszcze na macierzyńskim.
 
Tak, wiem. Pytanie tylko, czy wejdą w życie zanim nam się urlopy skończą...
Wydłużają, ale nie było napisane o ile (wcześniej czytałam, że o kolejne 2 tyg., jednak nie mam pewności co przeszło).
 
Dziś zdałam sobie sprawę, że za miesiąc kończy mi się urlop macierzyński:szok:
Jak ten czas szybko leci :szok: niedługo trzeba będzie wracać do pracki :-(
 
mi za 2 tyg:szok: ale na szczęście dzięki kochanej mamie, która chce nam pomóc i namówiła do tego jeszcze teściową, zostaję w domu przez kolejne pół roku (może się uda dłużej):-)
 
Pytanko do babeczek ktore juz wrocily do pracy-jak zniosly to wasze maluszki??? Ja zaczynam od poniedzialku i strasznie sie boje ze mala bedzie niespokojna, jak bylo u was? Ja na caly etat niestety... :-(
 
Izka ja juz pracuje od 3 tygodni. Z Emulka zostaje w domku tata bo jest "samzatrudniony" wiec jak mala spi to on pracuje na kompie. Emulka zniosla rozstanie ze mna lepiej niz ja:szok::tak::-) Maz powiedzial ze w pierwszy dzien ciagle sie za mna rozgladala a jak wrocilam do domku to sie smiala jak nie wiem co. Nigdy nie mielismy problemu, nigdy nie plakala czy cos. jest kochaniutka a tata sie nia super zajmuje wiec ja tez sie nie musze martwic. na poczatku myslalam ze moze moj maz stale bedzie mi dzwonil do pracy ze mala placze czy cos i wtedy ja bym sie denerwowala itd ale nic. Jak maz dzwoni to tylko mi powiedziec ze ma "the best time in his life" i ze wszystko jest super. Naprawde ciesze sie ze mam takiego meza!!!:tak::tak::-)
 
reklama
Monia-to faktycznie super uklad, no i tatus kochany. Moj maz tez bedzie z rana zostawal z mala, potem tesciowa lub mama. A potem to juz ja bede wracac do domku.Strasznie to przezywam, boje sie ze zle to wplynie na nia, ale z drugiej strony miliony kobiet wraca do pracy i tak sobie powtarzam zeby sie pocieszyc.
 
Do góry