reklama
aga_irlandia
MAMA PO RAZ PIATY:)
dzieki dziewczyny
ja slodkie zawsze mam pod reka na noc
nawyk niestety.....nawet nie bedac w ciazy w nocy sie budzilam i musialam zjesc cos slodkiego inaczej nie moglam zasnac
generalnie staram sie nie korzystac ze slodyczey,ale zdaza sie ze siegne po czekoladke w nocy albo i dwie:-( a rano i tam cukier ponizej normy potrafi byc.....wiec tlumacze to tym ,ze widocznie mi go brakuje;-)
no ale staram sie bardzo pilnowac choc i grzeszki sie zdarzaja nie powiem ze nie bo bym klamala
ale zawsze sprawdzam poziom cukru i jak nie jest wysoki to zgrzesze czasem
ale nie jest to jakies takie nazarcie sie slodkiego o nie;-)tylko tak dla przyjemnosci i rozkoszowania sie 
fajnie dziewczyny ,ze mozna na Was polegac i zawsze cos doradzicie
no nic....lece poczytac nieco,moje dziecie oglada bajki wiec pewnie zaraz zasnie ...ja wleze pod prysznic i ide wyciagnac kopyta w koncu
wymylam dzis i wypolerowalam samochod coby dziecia pogonic z brzucha
ale pewnie i tak nie zadziala tak samo jak sex i sprzatanie
ja chyba za czesto korzystam i na mnie juz nie dziala hahaha
pa dziewczynki.....
no chyba ze jeszcze pozniej tu zajrze;-)
ja slodkie zawsze mam pod reka na noc


generalnie staram sie nie korzystac ze slodyczey,ale zdaza sie ze siegne po czekoladke w nocy albo i dwie:-( a rano i tam cukier ponizej normy potrafi byc.....wiec tlumacze to tym ,ze widocznie mi go brakuje;-)
no ale staram sie bardzo pilnowac choc i grzeszki sie zdarzaja nie powiem ze nie bo bym klamala



fajnie dziewczyny ,ze mozna na Was polegac i zawsze cos doradzicie

no nic....lece poczytac nieco,moje dziecie oglada bajki wiec pewnie zaraz zasnie ...ja wleze pod prysznic i ide wyciagnac kopyta w koncu



pa dziewczynki.....
no chyba ze jeszcze pozniej tu zajrze;-)
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
Hej dziewczyny!
Ja na chwilę. Jeszcze się wakacjujemy. Wróciliśmy dziś znad jeziora do mojego taty i wyrwałam się na net na hot spot ale że bateria w lapku długo nie pociągnie to nie dam rady nic nadrobić. W poniedziałek mamy jeszcze wizytę z małym u alergologa i wracamy już wtedy do naszego domu to wszystko ponadrabiam.
Humory nam dopisują i już nawet alergia małego mi tak życia nie zatruwa jak zwykle ;-) Ja się dobrze czuję, mąż się bardzo dużo Przemkiem zajmuje,więc ja się obijam
Maluszek w brzuszku już trochę mnie szturcha. Na razie leciutko i sporadycznie, ale zdarza się ze 2 razy na dzień. Już się nie doczekam usg połówkowego, bo chciałabym już wiedzieć kto tam sobie siedzi.
Cukrzyca zaczyna już się rozkręcać i po niechlubnym wyniku 198 1h po zjedzeniu pierogów ruskich przeszłam na dietę. Na razie nie jest jeszcze źle, ale już muszę uważać. Najgorzej wywala mi cukier po mącznych rzeczach (wszelkie pierogi, kluski, makaron, biały chleb odpadają), za to np trochę(czyli dużo mięcha) - nawet wtedy biały chleb mogę zjeść i wypić pół karmi do tego i po 1h cukry miałam 85 - 95. Także polecam.
Trzymajcie się i powodzenia z cukrami!
Ja na chwilę. Jeszcze się wakacjujemy. Wróciliśmy dziś znad jeziora do mojego taty i wyrwałam się na net na hot spot ale że bateria w lapku długo nie pociągnie to nie dam rady nic nadrobić. W poniedziałek mamy jeszcze wizytę z małym u alergologa i wracamy już wtedy do naszego domu to wszystko ponadrabiam.
Humory nam dopisują i już nawet alergia małego mi tak życia nie zatruwa jak zwykle ;-) Ja się dobrze czuję, mąż się bardzo dużo Przemkiem zajmuje,więc ja się obijam

Cukrzyca zaczyna już się rozkręcać i po niechlubnym wyniku 198 1h po zjedzeniu pierogów ruskich przeszłam na dietę. Na razie nie jest jeszcze źle, ale już muszę uważać. Najgorzej wywala mi cukier po mącznych rzeczach (wszelkie pierogi, kluski, makaron, biały chleb odpadają), za to np trochę(czyli dużo mięcha) - nawet wtedy biały chleb mogę zjeść i wypić pół karmi do tego i po 1h cukry miałam 85 - 95. Także polecam.
Trzymajcie się i powodzenia z cukrami!
Witam się i ja na tym bardzo słodkim wątku,
ja właśnie dzisiaj sie dowiedziałm,ze zostałam "słodką"mamą,beczeć mi sie chce,bo strasznie się tego obawiałam.
W sobotę miałam robioną krzywą cukrową na 3 godz,po obciążeniu 50g,i na czczo miałam 79mg,po godz.189mg,po dwóch godz.169,po trzech 160mg.Jutro z rana mam jechac do mojej kliniki i tam nauczą mnie jak używac glukometr i robic iniekcjie z insuliny.
Powiedzcie mi dziewczyny,jak sobie z tym "potworem" radzicie?
Ja jak juz napisałam jestem załamana,bo uwielbiam słodycze,chleb itd.
Generalnie nie miałam żadnych objawów cukrzycy,prócz wilczego apetytu,którego nie wiązałam z cukrzycą i tyle.
Wpadnę jutro po lekarzu,może będę miała okazjie kogoś tu spotkać.
ja właśnie dzisiaj sie dowiedziałm,ze zostałam "słodką"mamą,beczeć mi sie chce,bo strasznie się tego obawiałam.
W sobotę miałam robioną krzywą cukrową na 3 godz,po obciążeniu 50g,i na czczo miałam 79mg,po godz.189mg,po dwóch godz.169,po trzech 160mg.Jutro z rana mam jechac do mojej kliniki i tam nauczą mnie jak używac glukometr i robic iniekcjie z insuliny.
Powiedzcie mi dziewczyny,jak sobie z tym "potworem" radzicie?
Ja jak juz napisałam jestem załamana,bo uwielbiam słodycze,chleb itd.
Generalnie nie miałam żadnych objawów cukrzycy,prócz wilczego apetytu,którego nie wiązałam z cukrzycą i tyle.
Wpadnę jutro po lekarzu,może będę miała okazjie kogoś tu spotkać.
U... Lena od razu insulina ?
Mnie lekarz kazał przejść na dietę, 2 tygodnie diety - z zapisywaniem wszystkiego co zjadłam i mierzeniem cukru - ponieważ się cukry ustabilizowały - to nadal dieta i nakaz zgłoszenia się kiedy będzie się działo coś niepokojącego ... no i wizyty u diabetologa co 2-3 tygodnie, także jestem na diecie i już ...
Można sobie poradzić ze wszystkim - jakoś nie mam ochoty na słodycze a mój m. bez przy mnie bez narażania życia wciąga np. 1/2 drożdżówki... wczoraj wciągnął prawie całą czekoladę mleczną i nadal żyje :-)
W ramach masochizmu oglądam wszelkie programy kulinarne, czytam historie kuchni włoskiej i gotuję dwa obiady ...
Cóż ... mogę zjeść DWA pierogi - taka ilość nie podnosi mi cukru :-)
A najbardziej brakuje mi owoców - po nich mi lecą cukry, że ech i buraczków w każdej postaci :-(
Mnie lekarz kazał przejść na dietę, 2 tygodnie diety - z zapisywaniem wszystkiego co zjadłam i mierzeniem cukru - ponieważ się cukry ustabilizowały - to nadal dieta i nakaz zgłoszenia się kiedy będzie się działo coś niepokojącego ... no i wizyty u diabetologa co 2-3 tygodnie, także jestem na diecie i już ...
Można sobie poradzić ze wszystkim - jakoś nie mam ochoty na słodycze a mój m. bez przy mnie bez narażania życia wciąga np. 1/2 drożdżówki... wczoraj wciągnął prawie całą czekoladę mleczną i nadal żyje :-)
W ramach masochizmu oglądam wszelkie programy kulinarne, czytam historie kuchni włoskiej i gotuję dwa obiady ...
Cóż ... mogę zjeść DWA pierogi - taka ilość nie podnosi mi cukru :-)
A najbardziej brakuje mi owoców - po nich mi lecą cukry, że ech i buraczków w każdej postaci :-(
iryska
Fanka BB :)
hej słodkie
nice girl-zazdroszczę wakacji:-) ja niby mieszkam blisko morza ale z 3 miesięczną Amelką nie wyobrażam sobie plażowania a tym bardziej stania w korku w drodze na półwysep. Odpoczywaj i ciesz się szturchnięciami fasolki.
Lena1977-nie martw się bo takie nastawienie może dopiero dziecku zaszkodzić. Ja też miałam kilka dołowych dni jak dowiedziałam się o cukrzycy, u mnie wystarczyła dieta ale tu dziewczyny brały/biorą insulinę. Moja córeczka urodziła się zdrowa :-) Teraz jak karmię piersią to tęsknie za dietą cukrzycową.
misia-ja też byłam taka dzielna codziennie rano robiłam swojemu m. białe świeże bułeczki. Przeważnie robiłam 2 obiady ba nawet raz pizze zrobiłam moim domownikom
I dokładnie tak jak Ty oglądałam wszelkie programy kulinarne;-)
majka-masz racje muszę bardziej skupiać się na dniu dzisiejszym, tak jak napisałaś kładąc dziecko spać jest świadomość że coś już nie wróci-dziecko się rozwija ale z dnia na dzień jest mniej zależne od nas.
U nas spokojnie, mała nadal zasypia sama o 20 i budzi się tylko raz w nocy. Czekam kiedy to się skończy bo aż niemożliwe żeby tak to trwało.
Amelka sama już przewraca się z pleców na boki, sięga po zabawki i trzyma je w obu rączkach:-)ach duma matki nie zna granic
nice girl-zazdroszczę wakacji:-) ja niby mieszkam blisko morza ale z 3 miesięczną Amelką nie wyobrażam sobie plażowania a tym bardziej stania w korku w drodze na półwysep. Odpoczywaj i ciesz się szturchnięciami fasolki.
Lena1977-nie martw się bo takie nastawienie może dopiero dziecku zaszkodzić. Ja też miałam kilka dołowych dni jak dowiedziałam się o cukrzycy, u mnie wystarczyła dieta ale tu dziewczyny brały/biorą insulinę. Moja córeczka urodziła się zdrowa :-) Teraz jak karmię piersią to tęsknie za dietą cukrzycową.
misia-ja też byłam taka dzielna codziennie rano robiłam swojemu m. białe świeże bułeczki. Przeważnie robiłam 2 obiady ba nawet raz pizze zrobiłam moim domownikom
majka-masz racje muszę bardziej skupiać się na dniu dzisiejszym, tak jak napisałaś kładąc dziecko spać jest świadomość że coś już nie wróci-dziecko się rozwija ale z dnia na dzień jest mniej zależne od nas.
U nas spokojnie, mała nadal zasypia sama o 20 i budzi się tylko raz w nocy. Czekam kiedy to się skończy bo aż niemożliwe żeby tak to trwało.
Amelka sama już przewraca się z pleców na boki, sięga po zabawki i trzyma je w obu rączkach:-)ach duma matki nie zna granic
Jestem dziewczyny po wizycie,nastraszyli mnie przez telefon więcej,niż to warte.Insuliny na razie nie będę brała,zlecono mi dietę i kontrolę cukrów 4 razy dziennie.Dostałam cały sprzęt do mierzenia,no i wizyty będę miała teraz co tydzień i od 34 tyg,co tydzień KTG i jeszcze dodatkowo jedno Usg,ze względu na wielkość dziecka-jest w 90 centylu so far.
Kamień z serca.
Kamień z serca.
reklama
Moje słodziaki kochane
hej 
Jak się teraz to nie odezwę to już nigdy tego nie zrobię
Maria i ja gratuluję!!! Wspaniała nowina tylko żeby wszystko było na dobrych torach! Trzymam mocno kciuki!
Nice super że z alergią lepiej
Wracaj to opowiesz dokładnie jak się czujesz 
Majka z Tobą jestem na bieżąco więc wszystko wiem
Urlop za rogiem
Iryska no to minęły 3mce, wow! Przed chwilą rodziłaś
Super że śpisz i nie myśl o tym że to się skończy
bo wcale nie musi
Witam nowe słodkie mamy...i niskich cukrów życzę
Poza tym całusy dla nieobecnych słodziaczków...
U nas wszystko dobrze, mamy słynną trzydniówkę za sobą, ale ta to nawiedziła nas w 8mcu
ups...dawno tu byłam
Mała raczkuje od dawna, teraz już staje i robi kroczki przy meblach a trzymana robi dwa
Ma 6pięknych zębów idą kolejne
Jest radosna i rozsądna :0 Myśliciel mały o!!
Całuski
Jak się teraz to nie odezwę to już nigdy tego nie zrobię
Maria i ja gratuluję!!! Wspaniała nowina tylko żeby wszystko było na dobrych torach! Trzymam mocno kciuki!
Nice super że z alergią lepiej
Majka z Tobą jestem na bieżąco więc wszystko wiem
Iryska no to minęły 3mce, wow! Przed chwilą rodziłaś
Witam nowe słodkie mamy...i niskich cukrów życzę
Poza tym całusy dla nieobecnych słodziaczków...
U nas wszystko dobrze, mamy słynną trzydniówkę za sobą, ale ta to nawiedziła nas w 8mcu
Mała raczkuje od dawna, teraz już staje i robi kroczki przy meblach a trzymana robi dwa
Całuski
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: