reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

no masz rację ptaszyno:tak: ja zawsze chyba potrzebuję czasu po jakimś kopie, żeby się pozbierac do kupy..z natury jestem optymistka, wiec i to sobie przetłumaczę, ale czasem jak coś takiego się z nienacka na mnie zwala, to najpierw zaczynam snuć najbardziej pesymistyczne wizje...ot taki durny charakter.
chcialabym, zebyście mi oceniły mój przykładowy jadłospis, wczoraj tak jadłam i przyznam, ze byłam strasznie głodna!!!
I sniadanie 6.30 - kromka pieczywa pełnoziarnistego, z cienko posmarowanym masełkiem+pomidor+parówka cielęca.
II śniadanie 9.00 - kromka pieczywa pełnoz, masło, sałata, plaster wędzonego indyka, 5 rzodkiewek, herbata z cytryną
lunch 12.00 - kromka p.pełnoz, masło, sałata, plaster golonki z kurczaka+2 rzodkiewki, herbata z cytryną
obiad 16.00 udo z kurczaka duszone w piekarniku w pieczarkach i cebuli+3 ziemniaki średnio ugotowane i potłuczone z koperkiem, surówka z 2 pomidorów z cebulką i jogurtem.
kolacja I 19.00 - 2 kromki chleba pełnoz, masło, 1,5 parówki cielęcej, pomidor.
kolacja II 22.15 - mała kromka chleba pełnoz, masło, plaster golonki z kurczaka i sałata.

na razie zaczynam więc nie mam zbyt welu pomysłów, masło smaruję niezwykle cienko, niby to jest bardzo dużo na caly dzień, a naprawdę jestem bardzo glodna, szczególnie od lunchu, teraz na przykład jadłam już o 12, a już mnie skręca, a obiad dopiero o 16:-( póki dojade do domu ( jeszcze pracuję ) to zdążę dopiero na 16 z obiadem...no i po wczorajszym obiedzie, którym sięnieźle zapchałam byłam już głodna po godzinie, aż mnie głowa rozbolała jak na diecie...dzis też mnie boli
 
reklama
tak rozłóz posiłki by jeść co 2 godziny. Ja na śniadanie jem 2-3 kromki z wedliną to samo na kolację. Spróbuj dodać np serek wiejski na śniadanie :) Ja jem też na kolacje 2 jabłko + 100g jogurtu + chrukie pieczywo lub płatki kukurydziane. Ale swoją droga organizm musi się tez przystosować do nowej diety.. mi to zajeło 2tyg. Ja dojadałam mięsem do posiłków i tarta marchewką :)
 
no niestety z tym nabiałem to nie bardzo, bo okropnie się po nim czuję, normalnie przed testem mało go jadłam i przed ciazą również, automatycznie dostaję wzdęcia i mega kolek,a potem murowane zatwardzenie, chyba laktozy nie toleruję za bardzo...co do kasz, to moze i sycące, ale ja ich po prostu nie znoszę:-(
tak więc wybór mam mały, pocieszam się jeszcze, ze ogólnie nigdy za słodyczami nie przepadałam i jem je dość rzadko, choć w ciąży nie wiem czemu miałam parę napadów, ale szczerze mogę sobie ich odmówić bez problemu:tak:
za to mięso...mmmmm....poezja:-)
dlatego trochę mnie cieszy, ze mięsko można szamać hihihih:-)
od jutra sprobuję zjeść troszkę więcej na drugie śniadanie, bo zaraz z głodu padnę
 
Hej Słodziaki!

Jestem z powrotem po wizycie na oddziale diab. :)
...i właściwie same dobre wieści - specjalnie mnie tam nie badali. Doktorka obejrzała moje wyniki - hemoglobina glik. i mocz, dane z glukometru wrzuciła w jakiś program w kompie, porobiła z tego wykresy i stwierdziła, ze wszystko jest OK. Nie wymagam leczenia insuliną tylko do końca ciąży mam rygorystycznie przestrzegać diety. Rannymi cukrami - chociaz zawsze odrobinę przekraczają 100 (a zdarzaly sie i takie 115-117) mam się nie przejmować i mogę ich nawet wcale nie mierzyć (troche mnie to zdziwiło). Poza tym zmieniono mi normy i czas pomiarów - teraz mam nie przekraczac 120 - 1,5 h po głównych posiłkach.
Lekarka obejrzała mniej więcej mój jadłospis i nic sie nie czepiła.

Widzę, że się nam słodkie grono powiększyło :) Witaj Joanna !!! Ja waśnie dziś byłam w Elbląskim szpitalu na wizycie :) Bardzo było miło i ciężarne wchodzą poza kolejnością, więc super!

...i nie głodź się!!!!! Ta dieta nie na tym polega! Chociaż tez przez pierwszy tydzień czułam się głodna, ale już jest lepiej :) nauczysz się metodą prób i błędów (niestety nieuniknionych) - tylko musisz mieć do tego glukometr, żeby wyłapać produkty, które Ci nie służą.

Nie zadręczaj się zastanawianiem kiedy mógł pojawić się problem - zwykle pojawia się właśnie na tym etapie ciąży i zwykle mija w niedługim czasie po porodzie.
jeżeli nie miałaś podwyższonego poziomu cukru na czczo we wcześniejszych badaniach to na pewno było OK! Zrób sobie jak radzą dziewczyny hemoglobinę glikozylowaną (ja robiłam prywatnie i koszt to ok. 20 zł - ale nie pamiętam dokładnie).
Waga płodu to tak naprawdę sprawa indywidualna, ale oczywiście powinnaś to kontrolować - zrób usg z pomiarami dziecka co jakis czas (najlepiej na tym samym sprzęcie u jednego lekarza - wtedy masz porównanie)

Ja tez się okrutnie obżerałam przed badaniem i codzienie piłam pepsi - ale tego juz nie odwrócę więc bez sensu się zadręczać.
Przed obciążeniem 75g powinnaś jeść mniej więcej tak jak zwykle, ale oczywiście bez słodkości :)

Jadłospis moim zdaniem super - chociaż ja chyba jem więcej ilościowo i dużo nabiału.
...a po tygodniu - dwóch przyzwyczaisz się i nie będzie już aż tak głodno (chociaż czasem trochę jest)

A może zamiast ziemniaków stosuj kasze jeczmienna gryczana itp. sa bardziej sycace

Ja próbowałam - i po kaszy gryczanej u mnie dramat (po 1 godz. 157, po 2 godz. 144), ale jęczmienna może być, a tak naprawdę najlepiej jest po zwykłych gotowanych ziemniakach. To widać zależy od organizmu - tak samo zresztą jak z nabiałem, czy mlekiem.
Próbowałam tez makaron razowy i orkiszowy i przy umiarkowanych porcjach cukier mi się bardzo nie podnosi.
 
agorana jednak co kraj to obyczaj... w Krakowie juz byś miała insulinę na noc... :/ no i to mierzenie... ale już lepiej 1,5 niż 2h po posiłku...
 
Ptaszyna no właśnie to mnie zastanawia - może u nas zbyt lajtowo pochodzą do sprawy (albo u Was przesadzają - na zasadzie "dmuchać na zimne"), ale wolę się nie zadręczać. Skoro diabetolog w moich wynikach nie widzi żadnego zagrożenia to muszę się tego trzymać. Tak będzie zdrowiej i dla mnie i dla dziecka :)
Pozdrowionka :)
 
Witam wszystkie słodkie mamusie. Ja niestety też od 32tc jestem na insulinie bo cukry miałam okropnie wysokie. Rano na czczo ok. 150 norma do 100 a po 1h po posiłku ok 200 norma do 130. Teraz 38tc jest juz lepiej przeważnie mieszczę sie w normie ale...... Jeździłam na wizyty na początku co tydzień poźniej co 2 tyg ale zawsze do innego lekarza i każdy mówił co innego. Dzisiaj też byłam u innego ale chyba najbardziej mądrego. Pani doktor od razu zmieniła mi insulinę dzienną z krótkodziałającej na długodziałającą i kazała zmniejszyć dawki. Stwierdziła że od początku byłam źle prowadzona pod każdym względem. Teraz to już czekam na rozwiązanie i nie wiem co dalej z tą moją cukrxycą bo prawdopodobnie już przed ciążą ją miałam.
Dziewczyny może Wy mi wyjaśnicie co dalej po porodzie bo wiem tylko tyle że do 3 miesięcy muszę być nadal na diecie ale nie wiem co z insulną????????
 
Niestety Rybko nie pomogę - ja stosuję wyłącznie dietę.
Na pewno powinnaś jeszcze przed porodem dokładnie ustalić z prowadzącym lekarzem jak dawkować insulinę, a dietę lepiej jeszcze jakić czas trzymać, ale może nie trzeba będzie az tak rygorystycznie (mam nadzieję) :)
Jak nie dostaniesz się już do swojego diabetologa, to spróbuj chociaż ustalić telefonicznie co masz robić - na pewno Ci pomogą.
 
reklama
ja juz wczesniej pisałam ze mi nikt nie kazal po porodzie byc na diecie tylko po 2 miesiacach na test obciazenia glukoza mam sie zglosic. Codziennie sie zbieram zeby dla wlasnego spokoju sprawdzic cukier ale zawsze zapomne :-)

moniqsan u mnie brzuszek jeszcze lekko wystaje ale dzis ( dokladnie tydzien po porodzie) weszłam w spodnie z przed ciazy i mam w nich luz :-):-):-) doznalam szoku i tez nie moge napatrzec sie na siebie w lustrze :-) Tak mi sie smiac chcialo jak czytalam ze Twoja mala nie placze u mnie jest to samo :-D maz to sie nawet tym martwil ;-)

Dzis jak wracalismy z wizyty u pediatry to spotkalam sasiadke ktora byla bardzo zdziwiona ze tak wygladam 7dni po porodzie:-) fajne uczucie tylko teraz dobrze by bylo to utrzymać :-)

Dziewczynki cukrzyca to naprawde nie wyrok, pisalyscie o plusach i chyba najwiekszym plusem jest nasza waga :-)

Witam nowe cukrzycowe mamusie i zycze wytrwałości.
 
Do góry