reklama
G
gość 574
Gość
Bunia też chce siadać . Parę razy ją podciągałam i do siadu spokojnie ale pediatra powiedziała żeby tak nie robić bo to za wcześnie jedynie lekko za rączki podciągać a resztę ma sama podnosić ale absolutnie nie do siadu.
Na brzuszku się spodobało odkąd stawiam lustereczko ( ach te baby)
Mi ostatnio ortopeda mówił to samo co Tobie morka - żeby nie podciągać dziecka do siadania, bo można mu tym zaszkodzić i potem będa jakies problemy, że kręgosłup krzywy i będa domysły a skąd, a dlaczego - zapytałam go właśnie po tym, jak tu się naczytałam
Nadineczka: gdzieś tu wklejałam ćwiczenia - to są waśnie do obrotu z brzuszka na plecki itepe. U mnie pomogły.
ivi: moja tez ma sprawniejsza jedną łapkę - w naszym wypadku prawą i ją ładnie układa, a lewa muszę poprawiać częściej w tych ćwiczeniach..
A ja właśnie ćwiczę z Bartusiem siadanie
Najpierw położyłam mu pod główką "jaśka" chwyciłam za rączki, mówiłam "siadamy" i lekko pociągałam. Jak zablokował główkę to ciągnęłam aż do siadu i już
Teraz wystarczy, że powiem "siadamy", a malec sam próbuje się dźwigać. Oczywiście nie ma mowy, żeby sam usiadł, ale widzę, że się spina i sam rączki wyciąga, żeby mu pomóc. A jak już siedzi, to jest niesamowicie zadowolony
Nie sądziłam, że w tym wieku dzieci rozumieją słowa, a tu taka niespodzianka. Bartuś na pewno rozumie słowo "siadamy"
Hmm w tym wieku nie powinnaś (moim zdaniem oczywiście) wspomagać go w siadaniu - to nie jego pora.
nadineczka
Fanka BB :)
Agagsm tutaj to znaczy gdzie? bo teraz to mamy chwilowe zamieszanie
w wątku o zdrowiu i pielęgnacji?
w wątku o zdrowiu i pielęgnacji?
Dziewczyny, na pewno macie rację, że nie powinno się ciągnąć dziecka do siedzenia.
Może troszkę się pospieszyłam, ale ćwiczyłam z Bartusiem tak tylko raz dziennie ze trzy siady, więc mam nadzieję, że mu nie zaszkodziłam.
Po prostu wyczytałam, że dziecko podciągane do pozycji siedzącej może już potrafić trzymać główkę w jednej linii z tułowiem.
Chciałam to sprawdzić, a Bartkowi się spodobało.
Jednak na razie odpuszczę te ćwiczenia, a skupię się na obrotach.
Może troszkę się pospieszyłam, ale ćwiczyłam z Bartusiem tak tylko raz dziennie ze trzy siady, więc mam nadzieję, że mu nie zaszkodziłam.
Po prostu wyczytałam, że dziecko podciągane do pozycji siedzącej może już potrafić trzymać główkę w jednej linii z tułowiem.
Chciałam to sprawdzić, a Bartkowi się spodobało.
Jednak na razie odpuszczę te ćwiczenia, a skupię się na obrotach.
BlackWizard
Fanka BB :)
Nas czeka rehabilitacja.
Mamy ponad 4 miesiące a Ania zamiaru najmniejszego nawet nie ma się przekręcać na boczki. Z podnoszeniem główki na brzuszku też kiepsko idzie, zamiast głowy woli wypiąć w górę tyłek i jeszcze wielce zadowolona. Dopiero zaczyna delikatnie rączki kierować w stronę zabawek, o chwytaniu nie ma mowy. Robimy ćwiczenia zalecone przez lekarza, ale niestety póki co efektu nie ma, więc czekają nas grupowe zajęcia. Trochę mnie to zmartwiło, bo ze starszą córą problemów żadnych nie było, a wręcz robiła wszystko z wyprzedzeniem. No, ale czasami tak się zdarza.
Co do podciągania do siadania to zdecydowanie jeszcze tego nie róbcie. Przyjdzie jeszcze na to pora. Póki co kręgosłupy naszych maluchów są na to za słabe i tak jak pisały dziewczyny wyżej można tylko maluchowi zaszkodzić. Ania też czasami próbuje się podciągać, ale wiem że to jeszcze nie jej czas.
Mamy ponad 4 miesiące a Ania zamiaru najmniejszego nawet nie ma się przekręcać na boczki. Z podnoszeniem główki na brzuszku też kiepsko idzie, zamiast głowy woli wypiąć w górę tyłek i jeszcze wielce zadowolona. Dopiero zaczyna delikatnie rączki kierować w stronę zabawek, o chwytaniu nie ma mowy. Robimy ćwiczenia zalecone przez lekarza, ale niestety póki co efektu nie ma, więc czekają nas grupowe zajęcia. Trochę mnie to zmartwiło, bo ze starszą córą problemów żadnych nie było, a wręcz robiła wszystko z wyprzedzeniem. No, ale czasami tak się zdarza.
Co do podciągania do siadania to zdecydowanie jeszcze tego nie róbcie. Przyjdzie jeszcze na to pora. Póki co kręgosłupy naszych maluchów są na to za słabe i tak jak pisały dziewczyny wyżej można tylko maluchowi zaszkodzić. Ania też czasami próbuje się podciągać, ale wiem że to jeszcze nie jej czas.
nadineczka
Fanka BB :)
Ivi a pamiętasz chociaż mniej więcej miesiąc chociaż kiedy to było bo tych postów Agi to jest od cholery
reklama
G
gość 574
Gość
Nadineczka: specjalnie dla ciebie przeklejam to co wcześniej pisałam - u nas te ćwiczenia dały efekty, bo mała się przekręca z brzuszka na plecki i odwrotnie:
To nasze ćwiczenia od rehabilitantki i pozycje do noszenia. Połapiecie się ze zdjęć - powycinałam z netu+ kilka moich
1. Na pleckach z nóżkami uniesionymi - rączki rozprostowane na kolankach lub pod posladki (troszkę taki supelek z dzidzi się robi) - to ćwiczenia na mięśnie brzuszka - bez tego ani rusz siadanie i inne rzeczy jak blokowanie główki
Zobacz załącznik 238370. Zobacz załącznik 238369
2. Na brzuszku (na łóżku lub na kolanach - to drugie jak dziecko nie chce leżeć na łózku jest łatwiejsze) - łaki wyprostowane w łokciach przed siebie ma trzymać.
Zobacz załącznik 238368
3. Pozycja na boku prawym i lewym - jedna nózka wyprostowana, druga podkurczona i łapki maja się łączyć, chwytać zabawki itp. (żeby nie układały sie jak na żabę, co u mojej występuje w pozycji na plecach) zdjęcie mojej Miski dla wizualizacji ;-)tu ma dziecko podnosić główkę i przekręcac się na boki i z boków na brzuszek+lączenie apek w symetrii ciała (jak to opanuje to i się nauczy przekręcac z brzuszka na bok)
Zobacz załącznik 238367
4. Noszenie na ramieniu - łapki obie oparte o ramię i wyciągnięte do przodu.
Zobacz załącznik 238366
5. Noszenie w pionie - łapki mają przylegac do ciałka (znowu, żeby nie na żabę) no i główka jest zablokowana przed skręcaniem się w ulubiona stronę - ponieważ nie znalazłam zdjęcia w necie wklejam swoje
Zobacz załącznik 238365
I na końcu mina mojej córci jak zaczynała ćwiczyc na brzuszku
Zobacz załącznik 238364
kiedyś ivi mnie pytała ile czasu mają trwac ćwiczenia. My robiłyśmy jakieś 40-50 minut dziennie, a miałyśmy około godziny, tylko, że moja tyle w dzień śpi, że nam czasu nie starcza, bo jeszcze spacer i karmienie trzeba zaliczać Po 5 minut na każde ćwiczenie - ale w formie zabawy, żeby dziecko nie płakało przy tym!
To nasze ćwiczenia od rehabilitantki i pozycje do noszenia. Połapiecie się ze zdjęć - powycinałam z netu+ kilka moich
1. Na pleckach z nóżkami uniesionymi - rączki rozprostowane na kolankach lub pod posladki (troszkę taki supelek z dzidzi się robi) - to ćwiczenia na mięśnie brzuszka - bez tego ani rusz siadanie i inne rzeczy jak blokowanie główki
Zobacz załącznik 238370. Zobacz załącznik 238369
2. Na brzuszku (na łóżku lub na kolanach - to drugie jak dziecko nie chce leżeć na łózku jest łatwiejsze) - łaki wyprostowane w łokciach przed siebie ma trzymać.
Zobacz załącznik 238368
3. Pozycja na boku prawym i lewym - jedna nózka wyprostowana, druga podkurczona i łapki maja się łączyć, chwytać zabawki itp. (żeby nie układały sie jak na żabę, co u mojej występuje w pozycji na plecach) zdjęcie mojej Miski dla wizualizacji ;-)tu ma dziecko podnosić główkę i przekręcac się na boki i z boków na brzuszek+lączenie apek w symetrii ciała (jak to opanuje to i się nauczy przekręcac z brzuszka na bok)
Zobacz załącznik 238367
4. Noszenie na ramieniu - łapki obie oparte o ramię i wyciągnięte do przodu.
Zobacz załącznik 238366
5. Noszenie w pionie - łapki mają przylegac do ciałka (znowu, żeby nie na żabę) no i główka jest zablokowana przed skręcaniem się w ulubiona stronę - ponieważ nie znalazłam zdjęcia w necie wklejam swoje
Zobacz załącznik 238365
I na końcu mina mojej córci jak zaczynała ćwiczyc na brzuszku
Zobacz załącznik 238364
kiedyś ivi mnie pytała ile czasu mają trwac ćwiczenia. My robiłyśmy jakieś 40-50 minut dziennie, a miałyśmy około godziny, tylko, że moja tyle w dzień śpi, że nam czasu nie starcza, bo jeszcze spacer i karmienie trzeba zaliczać Po 5 minut na każde ćwiczenie - ale w formie zabawy, żeby dziecko nie płakało przy tym!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 410
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 518
Podziel się: