reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

ćwiczenia dla maluszków

zastanawia mnie to wypinanie tyłka o którym piszecie.. na czym wowczas dziecko się wspiera? łokcie i stopy? dłonie?
Tymek trzyma głowę wysoko i pewnie, często już otwiera i wyciąga łapki mimo ,że na nich się wspiera; pupy nie wypina i zastanawiam się jak to można zrobic
Black - na pewno ćwiczenia pomogą.
 
reklama
albo mi się wydaje albo moje dziecię się cofnęło tak mi ładnie trzymała głowę na brzuchu a od paru dni to mi nosem ryje po podłożu i dupsko wypina nie wiem czy zapomniała jak to było czy leniwa jutro ortopeda więc staram się nie martwić

a może już szykuje się do pełzania? :D
trzymamy kciuki za ortopedę :) wszystko będzie dobrze!
 
Kaja na buźce i kolankach, dziwne jest to, że już cudnie trzymała głowę i klatę podnosiła i nagle takie bęc ale 3 noc się budzi i marudzi więc może to jakiś skok czy jak to tam się zwie
 
My jesteśmy po pierwszej godzinie rehabilitacji, na której dowiedziałam się, że robienie mostków to niestety nic dobrego. (U nas wynika z bardzo słabych niektórych partii mięśni). Oprócz tego otrzymałam informację, że 3,5 miesięczne dziecko powinno:
- trzymać nóżki podkulone do brzuszka,
- dotykać rączkami tak podkulonych nóżek,
- leżąc na brzuszku trzymać główkę wysoko do góry podbierając się o ramiona.

Ta pierwsza godzina była poświęcona bardziej zapoznaniu się rehabilitantki z Malym, pokazała nam dopiero jedno ćwiczenie metodą Vojty i stwierdzam, że to masakra jakaś, bo dziecko się drze (ponoć dlatego, że jest mu niewygodnie, a nie dlatego, że je coś boli).
Mój M. pęka totalnie, ja na razie jestem twarda i ćwiczę 4xdziennie po cztery powtórzenia.
Efekt po dwóch dniach: mały bardziej akceptuje pozycję na brzuszku (wcześniej wytrzymywał jedną minutę, potem był wrzask). Mój m. twierdzi,że po takich masakrycznych ćwiczeniach, leżenie na brzuchu to już pikuś.
 
Mari_Anna - co rozumiesz przez "robienie mostków"?
życzę powodzenia w rehabilitacji!
 
My jesteśmy po pierwszej godzinie rehabilitacji, na której dowiedziałam się, że robienie mostków to niestety nic dobrego. (U nas wynika z bardzo słabych niektórych partii mięśni). Oprócz tego otrzymałam informację, że 3,5 miesięczne dziecko powinno:
- trzymać nóżki podkulone do brzuszka,
- dotykać rączkami tak podkulonych nóżek,
- leżąc na brzuszku trzymać główkę wysoko do góry podbierając się o ramiona.

Ta pierwsza godzina była poświęcona bardziej zapoznaniu się rehabilitantki z Malym, pokazała nam dopiero jedno ćwiczenie metodą Vojty i stwierdzam, że to masakra jakaś, bo dziecko się drze (ponoć dlatego, że jest mu niewygodnie, a nie dlatego, że je coś boli).
Mój M. pęka totalnie, ja na razie jestem twarda i ćwiczę 4xdziennie po cztery powtórzenia.
Efekt po dwóch dniach: mały bardziej akceptuje pozycję na brzuszku (wcześniej wytrzymywał jedną minutę, potem był wrzask). Mój m. twierdzi,że po takich masakrycznych ćwiczeniach, leżenie na brzuchu to już pikuś.


Poczytaj sobie trochę o Vojcie - są podzielone opinie o tej technice... O ile dobrze pamiętam w wielu krajach została wycofana.
 
a my po ortopedzie i jest ok
a to że w ogóle nie myśli o siadaniu, nie przewraca się nawet na bok to pikuś, bo to jeszcze o wiele za wcześnie na takie rzeczy a nawet powiedział, że nie zdrowe za bardzo, bo jeszcze gnaciory są za słabe, więc jestem spokojna ufff
 
reklama
Do góry