Kaja -My zaczeliśmy od wizyty u neurloga (tydzień temu) i mamy zalecenie Vojta plus delikatnie m. czaszkowo-krzyżową, ale jeszcze nie kontaktowałam sie z terapeutą od tej drugiej. Fajnie wiedzieć, że Panie Ele, na które mam namiary specjalizują się właśnie w tej metodzie, jak umówię się na spotkanie, to dam Ci znać. Dzięki za troskę i podtrzymanie na duchu, bo nie było mi łatwo, naprawdę.
Dziś jest już lepiej, bo primo: mój m. aktywnie uczestniczył w ćwiczeniach, secundo: byliśmy u rehabilitantki na kontroli i kobieta zdziwiła się, że po dwóch dniach sa już takie postępy tzn. unoszenie głowki w podparciu o ramionka (czyli 3 miesiąc) i jakieś tam mięśnie się już odblokowały (chyba chodziło jej o szyję) ufff...
Porozmawiałam też o swoich wątpliwościach i jestem troszkę spokojniejsza, czas pokaże jak długo. Rehabilitantka pochwaliła mnie za sposób w jaki ćwiczę małego, bo po zalecanych ćwiczeniach, klaszczę małemu brawo, chwalę go, następnie zostawiam go na brzuszku i bawimy się,śmiejemy itd... do pół godziny po każdym cyklu. (Ćwiczymy cztery razy dziennie).
Ivi - jak piszesz o Tymku, to tak jakbym o Maksiu czytała, tylko, że mój Synek jest o trzy tygodnie starszy, a to dla dzieci bardzo dużo.
Agagsm - super, że trafiłaś na takiego fajniego ortopedę.
Ja również mam taką opinię, że każde dziecko rozwija się indywidualnie, ale jeśli moge pomóc mojemu Synkowi to chcę to zrobić.
Agniechak - poczytam o metodzie Bobath, dzięki za info
Dziewczyny - jeszcze raz dziękuję