reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ćwiczenia dla maluszków

Jesteśmy po wczorajszej wizycie u pediatry (szczepienie) i oczywiście bardzo szczegółowym badaniu Małego.
Babka przyjżała się Maksiowi, wypytała o rehabilitację, i powiedziała, by nie przesadzać, podchodzić do tematu spokojnie (co teraz czynię). Mówiła, że każde dziecko rozwija sie w swoim tempie (mądre jesteście Dziewuszki), a rozwojowcy (tak to nazwała) chcieliby wszystko książkowo.
Stwierdziła, że dobrze iż ćwiczymy, bo zostawnienie tematu samopas (Maksiu leżąc na brzuszku przechylał głowę do jednego boku, grawitacja) mogłoby spowodować w póżniejszym okresie wadę postawy, którą trudniej skorygować u większego dziecka. Cwiczenia wykonywane obecnie spowodują odblokowanie mięśni i dalszy prawidłowy rozwój. Podsumowując kobieta widzi dużą poprawę i nie rokuje długiej rehabilitacji, super.
 
reklama
Hmm.. nie wiedziałam, gdzie napisać, chyba ten wątek będzie najodpowiedniejszy. Dzisiaj byliśmy na szczepieniu i pediatra po zbadaniu małej stwierdziła, że ma wzmożone napięcie mięśni kończyn dolnych (i coś tam jeszcze napisała, ale nie potrafię teraz odcyfrować tych hieroglifów) generalnie, że ma opóźnione odruchy czy coś. Znaczy się jak ułożona na brzuszku była, to nóżki trzymała wyprostowane i wręcz wyprężała je w górę, nie chciała w ogóle podkurczać. W każdym razie dostaliśmy skierowanie do ośrodka rehabilitacyjnego.
Prawdę mówiąc nie zwróciłam na to wcześniej uwagi, ale rzeczywiście ostatnio na brzuszku zawsze tak nóżki wypręża. Ale rzadko ją na brzuszku układałam, bo nie lubi i płacze okropnie. Może te nóżki prężyć ze złości?
Ale chciałam zapytać - czy możecie polecić kogoś we Wrocławiu, z kim można by to skonsultować? Bo trochę skołowana jestem z tym wszystkim tak nagle.
 
Nadarienne- masz kilka możliwości, ja bym na Twoim miejscu zgłosiła się do terapeuty o którym pisze Kaja, bo nie ma sensu odkładać rehabilitacji, a nastepnie zarejestrowała się do neurologa i spokojnie czekała na wizytę.Tu masz dwie możliwości 1. wizyta na NFZ ok. 2 miesięcy lub prywatnie polecam dr Dołyk, która przyjmuje w Pulsantisie, ale niestety na wizytę czeka się też długo ok. 1 m-ca. Przed wizytą u neurologa warto zrobić USG głowki, które wykonywane jest w szpitalu im. Korczaka na ul. Kasprowicza (prywatnie koszt 40 zł).
Może się okazac, jak pójdziesz do neurologa to wszystko będzie już ok i dalsze ćwiczenia nie będą potrzebne.
 
Mari_anna, nie bardzo z opisu mogę się zorientować o co chodzi, my chyba nie robiliśmy takiego ćwiczenia, ja miałam blokować swoim brzuchem rękę, a po przekątnej zgiętą nogę swoją dłonią, a na drugiej nodze naciskać na kostkę stopy, druga ręka dziecka była wolna uniesiona do góry i Miki miał dźwigać główkę, my już do rehabilitantki nie chodzimy bo nie ma potrzeby, więc chyba nie bardzo pomogę. Z twojego opisu wynika że robicie dosyć skomplikowane ćwiczenia, u nas była to tylko praca mięśni nóg, ramienia i ćwiczenie unoszenia głowy, wszystkie ćwiczenia wykonywane leżąc na brzuszku lub na boku, nie musiał się przemieszczać ani obracać.
 
Mari_anna, nie bardzo z opisu mogę się zorientować o co chodzi, my chyba nie robiliśmy takiego ćwiczenia, ja miałam blokować swoim brzuchem rękę, a po przekątnej zgiętą nogę swoją dłonią, a na drugiej nodze naciskać na kostkę stopy, druga ręka dziecka była wolna uniesiona do góry i Miki miał dźwigać główkę, my już do rehabilitantki nie chodzimy bo nie ma potrzeby, więc chyba nie bardzo pomogę. Z twojego opisu wynika że robicie dosyć skomplikowane ćwiczenia, u nas była to tylko praca mięśni nóg, ramienia i ćwiczenie unoszenia głowy, wszystkie ćwiczenia wykonywane leżąc na brzuszku lub na boku, nie musiał się przemieszczać ani obracać.

Mały nie pełza ćwiczenie nazywa się "Pełzanie". My robimy ćwiczenia troszkę inaczej. Problem polega na tym, że M. unieruchomiony nie robi nic, po prostu leży sobie.
 
reklama
my dziś byliśmy u fizjoterapeutki sprawdzić rozwój ruchowy Tymcia. No i miałam racje że coś mi nie pasowało - mały ma lekką asymetrię, mógłby lepiej trzymać główkę i ma słabe mięśnie brzuszka. Nie jest poważnie, ale warto już teraz reagować żeby go wyrównać. Babka pokazała nam kilka prostych ćwiczeń i mamy w domu pracować -szczególnie wyciąganie rąk do przodu (ciągle ma nawyk rozstawiania ich na boki). Bez stresu, ale kilka razy dziennie parę różnych ułożeń i powinien się "wyrównać". Mały na badaniu był super - bawił się bardzo fajnie i ładnie współpracował z p. Kasią. A teraz nie pozostaje nam nic innego niż aktywnie bawić się z nim pilnując odpowiedniego ułożenia jego linii ciała i rączek
 
Do góry