Jesteśmy po wczorajszej wizycie u pediatry (szczepienie) i oczywiście bardzo szczegółowym badaniu Małego.
Babka przyjżała się Maksiowi, wypytała o rehabilitację, i powiedziała, by nie przesadzać, podchodzić do tematu spokojnie (co teraz czynię). Mówiła, że każde dziecko rozwija sie w swoim tempie (mądre jesteście Dziewuszki), a rozwojowcy (tak to nazwała) chcieliby wszystko książkowo.
Stwierdziła, że dobrze iż ćwiczymy, bo zostawnienie tematu samopas (Maksiu leżąc na brzuszku przechylał głowę do jednego boku, grawitacja) mogłoby spowodować w póżniejszym okresie wadę postawy, którą trudniej skorygować u większego dziecka. Cwiczenia wykonywane obecnie spowodują odblokowanie mięśni i dalszy prawidłowy rozwój. Podsumowując kobieta widzi dużą poprawę i nie rokuje długiej rehabilitacji, super.
Babka przyjżała się Maksiowi, wypytała o rehabilitację, i powiedziała, by nie przesadzać, podchodzić do tematu spokojnie (co teraz czynię). Mówiła, że każde dziecko rozwija sie w swoim tempie (mądre jesteście Dziewuszki), a rozwojowcy (tak to nazwała) chcieliby wszystko książkowo.
Stwierdziła, że dobrze iż ćwiczymy, bo zostawnienie tematu samopas (Maksiu leżąc na brzuszku przechylał głowę do jednego boku, grawitacja) mogłoby spowodować w póżniejszym okresie wadę postawy, którą trudniej skorygować u większego dziecka. Cwiczenia wykonywane obecnie spowodują odblokowanie mięśni i dalszy prawidłowy rozwój. Podsumowując kobieta widzi dużą poprawę i nie rokuje długiej rehabilitacji, super.