mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
Sumka ja co prawda nie znam włoskiego
, ale uważam, że jeśli Ci się podoba to warto spróbować. Czasem przychodzą nam do głowy różne dziwne - wydawałoby się - myśli, a potem okazuje się, że to był strzał w dziesiątkę.
, ale uważam, że jeśli Ci się podoba to warto spróbować. Czasem przychodzą nam do głowy różne dziwne - wydawałoby się - myśli, a potem okazuje się, że to był strzał w dziesiątkę.
;-)

. Zamiast cieszyć się że maleństwo w drodze , Aśka - sąsiadka lata w tą i nazat do Polski załatwiać formalności przy okazji kłuci się z rodzicami i bliskimi o szczegóły , ryczy , nerwowa jest .... Po co to wszystko ???!!!. Przecież ślub można wziąść zawsze .Nierozumiem dlaczego ludzie sami robią sobie problemy ( ganianie, branie kredytów no bo trzeba się pokazać wszystkim jakie to weselicho było , płacz , kłutnie....) a najsmutniejsze dlamnie w tym wszystkim jest to że przyszli rodzice całkowicie zapominają o maleństwu które mieszka w brzuszku ....