reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Ale macie fajnie, że możecie sobie tak "podrzucić" maluchy dziadkom. My nie bardzo... Moi rodzice ponad 100 km stąd:baffled: , a teściowie...cóż, teść boi się sam zostawać z Marcinkiem (uważa, że nie podoła obowiązkom:-D ), a teściowa studiuje i ciągle się uczy, więc nie ma czasu :no: :baffled: Ale jakoś dajemy sobie radę:-)
 
reklama
My też byliśmy w kinie - tak walentynkowo- na "dlaczego nie" - bardzo fajne polskie romansidło :) :) :) naprawdę lekko i przyjemnie i jak ktoś tak lubi to polecam (cięższe filmy tez lubie ale dzis mialam ochote na cosik takiego)
 
Oj zazdroszcze wam dziewczyny :happy: :confused: .My nie mamy jak dziadkom podrzucić Zośki :-) a do kina to nam się marzy iść . Troche boimy się zostawić mała z jakąś obcą opiekunką więc tą przyjemność musimy sobie narazie odpuścić:happy:
 
no to mnie rozwaliłas tym sen. Posiurałam sie norlamalnie.... Kurza twarz hehehe zarąbisty sen. Ale czemu w Elblągu???? hihi ty chuda dupo - dobre - ale czemu tak do mnie franiu nie wołalas !!!!?????
 
Hmmm, wydaje mi się, że mam troszke inne spojrzenie na świat - takie bardziej dorosłe? Nie wiem jak to określić. A poza tym mogłabym godzinami rozmawiać o dzieciach - stąd to uzaleznienie od BB:laugh2: :laugh2: :laugh2: A poza tym chyba sie nie zmieniłam ;-)
 
Aha, zapomniałam napisać - Basia zazdroszczę Ci wypadu do kina na "Dlaczego nie!" - mój mąż za nic na świecie nie dałby się wyciągnąć na ten film :eek: A ja również lubię czasem oglądnąć coś lekkiego i nie wymagającego myślenia ;-)
 
Czy zmieniło mnie macierzyństwo? oczywiście, kiedyś jakieś małe "duperelki" wyprowadzały mnie zrównowagi.. a teraz jestem jakas bardziej wyciszona..wiem że liczy się teraz najbardziej mały i nic nie jest wstanie mnie wkurzyć
a poza tym tak jak kasia napisała uzależnienie od tematu dzieci mam równiez pernamentne
 
reklama
Ja zmieniłam się , zreszta nie ma się co dziwić: byłam uczestnikiem największego z cudów świata ; ciąży, porodu i narodzin malućkiego życia :""""). Tak jak dziewczyjny pisały na niektóre sprawy patrze zupełnie inaczej . Z natury jestem okropnym nerwusem a odkąd jest Zosia jestem oazą spokoju :-) i to mnie najbardziej dziwi :-) .
Zauważyłam też że przestałam robić rzeczy które niosą za sobą niepotrzebne ryzyko ( skoki na bandzi, szybka jazda autem czy motorem , itp. ) . ............. Zdecydowanie macierzyństwo mnie zmieniło a może raczej powinnam ująć to tak ; macierzyństwo uaktywniło moją urytą nature mamusiową :-) bo nadal jestem tą samą Martą tylko że hmmm jakby troszku bogatsza w doświadczenia.. kurcze nie wiem jak to ująć w słowa ..........
 
Do góry