reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
a u nas też pada. Jednak mi to nie przeszkadza w życiu... w niedziele wyjeżdzamy.. Hip, hip hurrrraaaa urlop. Nie będzie mnie przez 2 tygodnie.Będzie mi brakowało was, ale co tam 2 tygodnie z Olcia to jak miód na moje serce:-):-D:-D
 
Asia jeszcze debatujemy... narazie 50% na 50%...
U nas tez od wczoraj od 21:00 wiatr a od polnocy deszcz do teraz...Az niemozliwe jak ta pogoda szybko potrafi sie zmienic...
 
Ja też czekam na piękną pogodę...
Teraz rodzice przez weekend byli (przyjechali z Holandii) i nic nie można było na dworze zrobić,ani posiedzieć ani grila-nic...szkoda,że się właśnie wypogadza...a oni przed chwilą wyjechali z powrotem zagranicę.:-(
 
Więc tak :-D
Nazywam się Elwira.Mam przekochaną córeczkę Zuzankę którą urodziłam mając 20 lat.Mieszkam z mężem i córeczką w Kietrzu na samym dole opolszczyzny-3km mamy do granicy z Czechami.Mieszkamy z moimi rodzicami,a właściwie w ich domu,bo najpierw tato wyjechał do pracy do Holandii a potem ściągnął tam mamę...Tak więc jesteśmy prawie sami.Prawie bo mieszka z nami moje jedna babcia,ale ona ma swoją kuchnię i łazienkę także nie przeszkadzamy sobie nawzajem.Do niedawna mieszkała z nami jeszcze jedna moja babcia,ale zachorowała i poszła do szpitala a ze szpitala preprowadziła się od razu do mojej cioci bo stan babci nadal jest ciężki więc ktoś koło niej musi ciągle być.
Hmmm....co mam jeszcze o sobie napisać ??
W ciążę zaszłam zaraz po rozpoczęciu "studiów"-jeśłi studiami można nazwać 2 letnie studium.Pierwszy rok praktycznie chodziłam tylko na zaliczenia przedmiotu,bo większość czasu przesiedziałam w domku-przyznam się,że ta ciążą była mi na rękę-nie chciało mi się dojeżdżać więc miałam wytłumaczenie.Drugi rok pomogła mi skończyć mama...znaczy mama została z Zuzką na całe 10 miesięcy.Kiedy siedziałam w szkole mała była z mamą a popołudniami z nami.Choć czasami podrzucałam ją mamie albo teściom jak już naprawdę trzeba było coś porządnie wkuć.
Ślubów miałam dwa.
Cywilny 14 lutego 2006 i kościelny 29 kwietnia 2006 roku.
Niestety nie tak sobie planowałam...ale tak musiało być.
Nie byłam "legalną" katoliczką i przygotowanie mnie do ślubu kościelnego musiało troszkę potrwać...
Córeczkę urodziłam 28 czerwca 2006 roku przez cc w 36 tygodniu.

Nie wiem co jeszcze mogę o sobie napisać...:sorry:
 
reklama
Do góry