Ja zamówiłam pizzę bo przez tę pralkę i zamieszanie w domu nie zdążyłam nic przygotować. Bo męża nie ma, a pan kurier sobie żarty stroił przez telefon, że przyjedzie jak przyjedzie. To mu mówię i co Pan myśli, że ja wniosę tę pralkę. Chyba było oczywiste że musze kogoś umówić, kto mi ją wniesie. Na szczęście teść miał niedaleko robotę, wziął 3 pracowników i przyjechali. Potem teść został na kawce i zamontował wszystko ale okazało się że kolanko inne i jutro ma mi kupić i wymienić, więc dzisiaj nie upiorę nic. Ale pralka wygląda super i jest duża. Mogę na niej Antosia przewijać po kąpaniuA ja to miałam przedwczoraj, dzisiaj ryba i znów frytki ;-)


dodam że do SPA odpada... ehhh...
o zgrozo ale udało się z pomoca taty) Mały strasznie cierpi kupiłam mu na katar Nasivin a na zbicie gorączki czopki Efferalgan bo ibufenem zaczął pluć. Dobrze, że mam Fridę bo tek to nawet by nic nie zjadł (cyc w buzi a nos zatkany
i jak tu jeść a tak to oczyściłam nosek, dałam cyca i Jasio zadowolony) teraz śpi ale musze bujać wózkiem bo jest niespokojny.
