reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Cos nam sie Dzagudek nei odzywa - kobitko daj znac co u Ciebie.

Toska - zazdroszcze wakacji, ale chyba bardziej nianiek ;-)
Agik - jak sie czujesz pieknosci?

I wiecej ni pamietom :-D- dobra biore sie za siebie i wstaje.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewuszki, ja na razie na szybko, bo mnie Magda ciągnie do Babci, a mam sprawę.

Tylko:
IZKA, GRATULUJĘ!!!!! Geniuś jesteś i tyle! Od początku wiedziałam że tak będzie, ale cieszę się przeokropnie.
empty.gif

Olla, wielkie buzi dla Amelci.:tak:W szoku jestem że tak szybko Wam poszło i zazdroszczę z całych sił, bo te wysiłki jeszcze przed nami.

Wieczorkiem wreszcie może skrobnę więcej, ale mam prośbę.
Wpisałam się na taką akcję co to się testuje różne produkty i wyraża opinię o nich. Wypełnia się ankietę i jak oni wybiorą daną osobę to wysyłają jej próbki do testowania, ale najczęściej wysyłają kilka sztuk z nastawieniem że mam przekazać te próbki jakimś jeszcze znajomym do przetestowania. No i właśnie dostałam ankiety na dwie rzeczy: mleko dla dzieci Candia i parówki Morlinki. Tylko że oni żądają podania adresów mailowych osób, którym zamierzam przekazać próbki (coby nie było że sama zużytkuje, a napiszę że wysłałam;-)). No i stąd moje pytanie - czy któraś z Was chce może w tym uczestniczyć? Na to mleko potrzebuję 3 osoby, na Morlinki nie podali limitu. Jeśli któraś z Was chce, to niech mi na PW wyśle swój adres e-mail. Jak się załapiemy to dam znać.
 
Jak mi dobrze :-) Właśnie wróciłam od fryzjera - MOJEGO - i jestem wreszcie zadowolona :-) Już nie mogłam patrzeć na to, co zrobił mi na gowie ten przypadkowy palant :dry:
I jeszcze kupiłam sobie farbę do włosów (zmywalną) ciemny brąz - trzasnę dziś i jeśli wyjdzie do bani, to do majówki będę myła włosy 3x dziennie :-D

izka wielkie gratulacje! Strasznie się cieszę :-):-):-) Teraz będziesz mogła wreszcie zacząć robić to, co lubisz :-)
Ale mi smaka narobiłaś tym piffkiem...
anielap masz rację, w naszej sytuacji to choćby zmiana placu zabaw urasta do rangi "zrobienia czegoś nowego" ;-) Ale fakt - czasem dobrze nie musieć z nikim gadać :sorry2:
kingug Piotruś, niestety, nigdy nie był miłośnikiem huśtawki :dry: Cóż to by była za ulga - On w jednym miejscu przez kilka minut... :cool2:
Emmila nie zrażaj się tak łatwo :-p Może sugeruj się nie tym, co ja piszę, tylko doświadczeniami szopki :tak: ;-)
jolka jakbyśmy mieli podwórko, to też bym na place zabaw nie grzała ;-) Gdy jesteśmy u moich rodziców - mają ogród, piaskownicę i mnóstwo ciekawych dla brzdąca miejsc - to też nosa poza ogrodzenie nie wyściubiamy ;-) Tego to akurat zazdroszczę...
anni dodałam Ci nadziei na co? Że się kiciuś na G kiedyś odegra? :-D
Btw jak ma na imię futrzasty?
toska moja mobilność na razie nie pozwala mi zapędzać się naszą krową w zbyt wąskie rejony (to o Powiślu ;-)) ale do Łazienek chętnie :tak: O ile pogoda pozwoli :dry:

Dobra, to na razie tyle odpisywania. Młody wstał po drzemce, zbieramy się :-)
 
Esiu - tak dokladnie ;-) hehehe:-D Nie ma to jak fajna rysa od pazurow na twarzy:-D
A kicinka ma na imie "Charlie" i jest oficjalnie najslodszym i najgrzeczniejszym kiciusiem pod sloncem.
 
Toska-tacy rodzice to skarb, ja w sumie nie moge na moich narzekac ale niestety sa tak daleko...no i na przyklad wczoraj szlismy na impreze i co...Alusia poszla z nami, spala w wozku w zamknietym pokoju, na szczescie sie nie obudzila ale co to za impreza sprawdzac ja co 5 minut...musze znalezc jakas nianie, ktora czasami przypilnuje mi niuni w piatkowy/sobotni wieczor.
Agik-odpalam kciuki za mgr, dziewczyno masz juz prawie wszystko gotowe-sama obrona to formalnosc nie oszukujmy sie, lepiej to szybko zalatwic i miec z glowy. Ja sie teraz przygotowuje do TOEFL-a, bez tego badziewia nie dostane licencji wiec sie zabralam do roboty, przesylam Ci mobilizujace fluidki ****** :-)
Olla-gratki dla Amelki jaka madra dziewczynka szybko chwycila z tym siusianiem.No ale Twoja w tym zasluga ze sie za to wzielas, mi ciagle brakuje cierpliwosci i konsekwencji.
Anni-to sie Twoj G nie popisal z tymi kanapkami, a to zacieta sztuka :-), swoja droga wesolo musi byc w waszym domku ;-)
Dzagud-dobrze ze sie odezwalas, bo juz sie martwilam ze cos nie tak u was. Jak zdrowko? Lepiej?
Esia-pokazuj zdjecia nowych wloskow, moja farbka sie troche zmyla i z czekoladowego brazu zostal taki lekki brazik wpadajacy w rudy, nawet mi sie podoba, heheh choc nie planowalam nowego koloru.
 
Anni, no ja się może nie znam, ale Ty masz talent...:szok: Super to opowiadanko, z takim klimatem.... Uch...:tak:Też kiedyś myślałam o blogu, ale po tym co tu przeczytałam to już mi przeszło... Chyba za bardzo przyziemna jestem.
A tak w ogóle, to przepraszam że Ci jeszcze nie podałam tego autobusu, ale coś mi się dzieje albo z kompem albo z tym moim dupnym internetem.:wściekła/y:Nie wiem czemu, ale niektóre strony mi się w ogóle nie chcą włączyć w cholere - w tym ta z rozkładem jazdy PKS. Jutro wracam do roboty to sprawdzę i napiszę, ok???

Kobitki, tylko Esia i Fantazja mi się odezwały z tym testowaniem produktów. Żadna więcej nie chce mi pomóc???:-(
 
Ostatnia edycja:
Dzagudku-nie bardzo wiem na czym polega to testowanie ale tak na odleglosc to chyba nie bardzo moge pomoc.Jesli jest inaczej to daj znac i tez chetnie pomoge.;-)

Dziewczyny wracam do tematu nk.Robili tam jakies zmiany zwiazane z galeriami zdjec i wszystkie albumy prywatne staly sie publicznymi.Ja mialam galerie tylko dla znajomych,sprawdzilam i rzeczywiscie moje zdjecia mogl ogladac kazdy.Sprawdzcie swoje albumy jesli mialyscie zablokowane dla obcych.
 
reklama
Druga tura odpisywania ;-)
Emmila to trzymam kciuki za pomysł na biznesik :tak:
A w byciu biurwą nie ma nic złego ;-) Ja też jestem zwolenniczką pracowania by żyć, a nie życia by pracować ;-)
Gośka mam nadzieję, że Livka już czuje się lepiej :tak:
Ze mnie akurat znana i zdeklarowana przeciwniczka decydowania za dziecko o jego ciele - dla "estetyki"...
agik oj, wydobrzej Ty do majówki...
"Dziennik" Piotrusia to jest prawie 30 stron (mam nadzieję, że nie "było"...) zapisu osiągnięć, ciekawych zdarzeń, etapów rozwoju no i wszystkiego, co się działo od 20 czerwca '07 w życiu Piotrka, a potem i Małgosi... Datego tak Wam o tym truję i nie mogę odchorować :sorry2: Durna pała, że miałam to w 1 egzemparzu...
anni historyjka o kanapkach niezła - cóż, grabi sobie G, oj grabi...
Natomiast co do zemsty Charliego, to nie liczyłabym na ryskę na pysku - futrzaki są bardziej subtelne i bardziej zjadliwe ;-) Raczej dyskretnie poobgryzane ulubione kapcie - po kęsie dziennie, mała qpa upchnięta w bucie - raz w tygodniu, pazurki podostrzone o fotel pana, itp. :-D
Bloga będę odwiedzała, podoba mi się to, co do tej pory napisałaś :tak:
izka idziesz jak burza :-) A kiedy ten egzamin? I potem jeszcze coś Cię czeka?
elmauszku ja w nk wycięłam bezpowrotnie wszystkie zdjęcia - już nie mam do nich za grosz zaufania :dry:

Farbę zrobiłam dzisiaj i w sumie wyszło fajnie :-) Jeszcze tak ciemnych włosów nie miałam (nie licząc granatu z czasów liceum, ale szybo sprał się na szary). Zdjęcia oczywiście nie mam - ale po majówce na pewno będzie zatrzęsienie ;-)

Zaczęliśmy akcję reedukacyjną Małgosi. Niestety, wyończyła nas totalnie tymi pobudkami przed 5 i cyckaniem co 1,5h :dry: Dzisiaj ja spałam na materacu w salonie, a Małż w sypialni z Młodą. Nakarmiam Ją na śpiocha przed północą, o 3.30 obudziła się i darła do 5 :dry: Była głaskana, uspokajana i smoczkowana przez Małża, w końcu usnęła. O 6.30 obudziła się i dostała jeść, i spała jeszcze do 8-ej :szok: Dzisiaj nauki ciąg dalszy. Nie podoba mi się to jak diabli, ale wiem że to jedyna metoda. Inaczej się wykończę i nie wiem kto zajmie się Trzodą :sorry2:
Trzymajcie kciuki, żeby szybko pojęła, że w nocy się śpi, a nie je...
 
Do góry