Dzięki dziewczęta za wasze opinie.
Ja no cóż jestem raczej sceptyczna ale myśle że Erykowi taka próbą nie zaszkodze. Umówiłam go na spotkanie, u poleconego bioenergoterapeuty i dodatkowo akurat gościć bedzie jakiś facet z Krakowa, który podobno nie tylko jest w stanie zlokalizowac źródło problemów ale również wykryc alergie, jak wiadomo testy alergiczne w wieku naszych dzieci sa mało miarodajne, więc mam troche nadzieji na rozwianie niektórych watpliwości

Do tego zapowiedziano mi tam leczenie homeopatyczne gdzie zaczniemy od jakiejs krzemionki

która ma podobno pobudzic układ odpornościowy.
Przyda sie bo własnie złapaliśmy jelitówke (jakby nam tylko tego brakowało :-() dobre jest to że Ery miał pierwsza w życiu gorączkę (ale żeby od razu 39 stopni!!!

). Piesze że dobrze bo ostatnio pani doktor narzekała, że jak dziecko nie ma gorączki to organizm się ie broni, no to sie zaczął bronic heh, jak na zawołanie- wykrakała po prostu

.
Mam nadzieje że Walentynki pzyniosły ze soba wiele pieknych chwil dla was

buziaczki
Esia kapelusz pełen nieba i wolni ciutludzie(części sprzed Zimistrza) tłumaczyla jakaś babka a nie ten facet co zawsze mimo że wyane przez prószyński i S-ka.