reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Kachasku hmmm co mam ci napisać :sorry2: jestem z tobą (znaczy za Michałkiem w żłobku :tak:) Nawet jak będzie chorować, to przynajmiej później jak zaczną się bardziej konkretne zajęcia to już będzie "odchorowany". Ja jak dałam Jacka do przedszkola to też pół roku chorował (miał 4lata), ale za to do pięciolatków i zerówki uczęszczał bardzo regularnie :tak: a znajomi nie dali do przedszkola tylko dopiero do zerówki i dziecko potem przez chorowanie miało straszne zaległości :confused:

Antonku zdrowia życzymy :tak:

Dzagud kopa w tyłek na zapęd chcesz ;-) ja też miałam tekie dylematy w czerwcu (a dodam, że jechałam prawie na tydzień) i wcale nie żałuję :tak: przyznam się nawet, że nie tęskiłam tak bardzo jak myślałam, że będę :zawstydzona/y::-p a ile nowych sił ze sobą przywiozłam :-)

Coś miałam jeszcze napisać ale zapomniałam :zawstydzona/y:
 
reklama
No witam kochane,

Olla- dzieki za pamiec. Przeprowadzka sie nam ociaga troszku bo moje dziecko nie daje mi nic zrobic:dry:... Dzis bylam w nowym mieszkanku (od Soboty mamy klucze) i na ogroku spal lis. Hehehe nawet mi sie go udalo na kamere nakrecic.

Wyglada na to, ze mamy badzo fajnych sasiadow np. pan Micheal (artysta, taksowkarz, fryzjer w jednym) troche pedziowaty i slodko mowi ;-) Ale gosc swiatowy i straszie interesujacy.:tak::-D

Miszkanko dzis sprzatalam, jest wypucowane na cacusi i w ten weekend juz bezwzglednie sie wprowadzamy:tak: Strasznie sie ciesze, bo chalua kapitalna. Dom - kamieca baaardzo stary -temu tez mieszkanie wielgachne- klimaty fantastyczne.
Odkrylam dzis stary kominek - dziala!
Jestem bardzo zadowolona z tego mieszkania puk puk odpukac w niemalowane ;-) Slicznie odnowione w sumie oprocz kuchni. ale tez nie jest zle.

Dzagud, Esia- powodzenia! Obyscie szybko "wyprosily":sorry2: te wizyty.

Aaa Ollu - do Amelki i Elmaluszka jade z atydzien, wiec jeszcze jest w UK :-)
 
Jolka, nie ma jak miła i motywująca zachęta:dry::crazy::-D
Ale tak szczerze mówiąc to raz że mnie ciąąąąągnie, a dwa że też kurczę pomyślałam o jakiś konkretnych kontaktach zawodowych. A nuż coś mi wpadnie w oko, albo ja komu;-)i dałoby radę robotę zmienić na bardziej dochodową???:confused:
 
Olla-ja w uk.Tylko rzadko zagladam bo 7 dzien walczymy z biegunka i temperaturą:-(Juz dzisiaj Amelka ma normalna temp.ale sraczka dalej:baffled:.Wieczorkiem poczytam i popisuje do Was kochane;-)
 
dzięki dziewczyny
mąż powiedział, że teściowa nie jest zła, nie obraziła się, tylko jakoś tak jej przykro. Misiek był u niej przez tydzień i przyzwyczaiła się już. Rano mi mąż powiedział, że "mama się chciała Michałkiem zajmować od początku, jak się urodził". ok, spoko. ale kurcze innych dzieci mu nie zastąpi. wiem, żę zima przed nami i że ciężko będzie, bo będę musiała zwlekać Michała z łóżka, ale w sumie śniadanie dostanie o 8 w złobku, a ja pracuję na 7:30 więc spokojnie do tej 6:30 czy 6:45 pośpi. potem w autko i do żłobka.
opłata też nie jest jakaś super wygórowana. 169zł opłaty stałej i 3,50 dzienna stawka żywieniowa. na śniadanie zupka mleczna, kanapki i herbatka albo kakao jak jest coś innego, obiad dwudaniowy, podwieczorek. jeśli moje dziecię będzie jadło wszystko to, co mają w jadłospisie, to będzie grubszy niż wyższy;-):-D no chyba że się zbuntuje i będzie miał jedzonko w nosie, a i tak ponoć bywa:dry:
jedno "ale" jest do przełknięcia, ale kicha trochę. nie mają grupy 2giej. jest pierwsza i trzecia, bo im zabrali etaty i część budynku. tak więc pierwsza grupa jest od 4 m-cy do 2 lat. spora rozbieżność wiekowa. chociaż jak rozmawiałam z pielęgniarką, jeśli widzą, że dziecko się szybciej rozwija, a przy maluchach zaczyna się uwsteczniać, to w miarę możliwości przerzucają do tej starszej grupy (do młodzieży:-D)
oj, boję się trochę tego jutrzejszego dnia. niby 3 godzinki tylko zostaje, ale to aż 3 godz. chyba jajo zniosę jak będę się kręcić po mieście (a chyba lepiej się pokręcić niż siedzieć w domu i myśleć)
mam niezły mętlik w głowie:sorry2: łatwiej jest wyjść do pracy z myślą, że dziecko jest z babcią, dziadkiem, czy choćby znajomą, niż zaprowadzić go do żłobka, w zupełnie obce miejsce i tam zostawić:sorry2: ryczeć mi się chce chwilami:zawstydzona/y:
mam nadzieję, że Misiu sobie świetnie z tą sytuacją poradzi, choć wiem, że będzie ciężko:-(
ostatnio szagierka wzięła go do okna i widział jak jadę do pracy, później był ponoć płacz, a jak widział moje zdjęcie w kalendarzu to zaczynało się od nowa i nie pozwalał odwrócić kartki:-( dopiero schowanie kalendarza i spacer pomogły:sorry2:
oj ale się rozpisałam:zawstydzona/y: nie mam się komu wygadać, to wam tyłki zawracam:zawstydzona/y:

Dzagud ty nie myśl, tylko się pakuj i jedź. nie jedziesz na miesiąc tylko na weekend. Tomek sobie z dziewczynami świetnie poradzi:tak:
anni jak się przeprowadzisz poproszę adres:tak:
elmaluszek duuuuuuużo zdrówka dla Amelki
no dobra, idę spakować mojego małego urwiska i spać
jeszcze raz dzięki za wsparcie
 
Hej Kobitki!

To my-Ania i Szymon- pamiętacie nas jeszcze troszkę? :sorry2: Podczytuję Was ukradkiem bo jakoś energii na pisanie mi brakuje, ale staram się być na bieżąco i co jakiś czas coś skrobnąć. I to TEN właśnie czas :-D

Dziewczyny, gratuluję świetnych pociech, nowych brzuszków, prac zawodowych i tych nad małżami ;-). Jestem z Wami całym serduchem.

Mój Smyk ma (wiem, bo dziś się szczepiliśmy) 86cm, 11kg i 14 ząbków. Dzielny Facet nawet przy ukłuciu i wpuszczaniu szczepionki nawet nie miałknął. Może dlatego, że miał nową małą zabaweczkę w łapce :-). Jest na etapie fascynacji motorami, więc był to mały motorek z kiosku "aż" za 6 zł :cool2:. Muszę się pochwalić, że sam wstaje, chodzi i próbuje biegać, ale robi to dopiero ze dwa tygodnie, więc sporo jeszcze przed nim. Najfajniejszy jest jak sam wstanie lub coś zrobi ważnego sam- bije sobie brawo i patrzy czy ja widzę. Kokietuje,puszcza oczka i przesyła buziaki, a że ma dłuższe loczki to podrywa z zamierzonym efektem :laugh2: Eh, książkę by napisał o tych naszych brzdącach!

Ja póki co jestem na wychowawczym. Podziwiam Was-Mamy Pracujące, za wytrwałość, spokój, energię. Narazie do pracy nie wracam, staram się tylko co jakiś czas dla innej firmy poprowadzić jakieś szkolenie co by troszkę kaski wpadło. Ale przeważnie spacerujemy z Młodym, próbujemy głaskać mrówki, a te głupie nie widzieć czemu uciekają, koniki polne też nie chcą się przytulać, choć jednego próbowaliśmy przez pół godziny oswoić, ale gdy był bliski zawału (koniki polne mogą mieć zawał??) to przerzuciliśmy się na ganianie pająków i dmuchanie na nie. Komedia z tym dmuchaniem. Ja się koszmarnie boję pająków,a przy Szymonie zgrywam cwaniaka który jest niby ze wszystkim co się rusza zaprzyjaźnionym. No i kiedyś pokazałam smykowi jak to "pajączek robi buju buju" na pajęczynie i podmuchałam na nią. Tak się to młodemu spodobało, że teraz chodzi i na pająki dmucha z szelmowskim uśmiechem...

I widzicie jak to jest? Chciałam napisać coś o sobie, a znowu piszę o małym faceciku, który zawładnął moim światem.

Póki co znikam w kimko, bo ostatnio przez wyrzynające się dwa kły są troszkę gorsze nocki, a jutro przecież jak zwykle będziemy z Szymonem zdobywać świat, więc energia się przyda.

Całuję Was bardzo bardzo gorąco i postaram się pisać częściej :tak:
 
A ja dzisiaj mam urodzinki które ??????okrągłe i mogę sobie usiąść:-Djestem szampanska:-po kurde to już wczoraj:rofl2:
 
Gośka wszystkiego najlepszego! ( to osiemnaste czy już dziewiętnaste?;-):-p)

Elmaluszku
buziaki dla twojego choruska niech jej szybko przejdzie. :tak:

Gingeros dla chorego Antonka też ślemy pozdrowienia i łączymy się z wami w chorobie ( Czarek też od wczoraj ma katar i kaszel :no:)

Kachasku podpisuję się pod tym co dziewczyny napisały o żłobku, nosek do góry, do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić, a teściowa niech się nie martwi, bo może przecież Misia odbierać ze żłobka wcześniej i mieć z nim kontakt, no i w razie choroby pewnie się nim będzie zajmować. Ja zapisałam Czarka do przedszkola od września w przyszłym roku właśnie po to by mógł się wyszaleć z rówieśnikami, będzie w grupie z paroma kumplami z piaskownicy:-)

Dzagud trzymam kciuki za wynik dzisiejszej wizyty, Esia kciuki za umówienie sensownego terminu u tego speca.:tak::tak:

Anni
super że mieszkanko wam się świetnie zapowiada, trzymam kciuki za sprawną przeprowadzkę.

Niuni
wychowujesz małego przyrodnika z zamiłowaniem do motoryzacji :-) Pozdrowionka dla was

Czarek nauczył się biegać, ale dzisiaj rano był bardzo zaspany i nie potrafił wyhamować - zderzył się ze ścianą, odbił się od niej i wylądował na łopatkach:rofl2:
 
reklama
Do góry