Czerwiec 2011

[andariel]

ironia szalejesz normalnie;-)
Felkaa mi tak zazwyczaj lasagne wychodziła - skorupa od góry.
asinka - biedny Kubuś. Jaka medycyna bezsilna jednak. Nie wyobrażam sobie co czują jego rodzice.

U nas już kartony i pakowanie na całego, bleeeeee. Ale dziś już nie popłakuję po kątach chociaż

 

[ironia]

andariel zazdroszcze tez chce juz pakowac a tu poki co nie mozna ghr... mam dosc patrzenia na porysowana długopisem sciane !! chce byc juz w nowym mieszkanku

padam na morde..ide zrobic naleśniki dla odmiany

 

[andariel]

pakowania ciąg dalszy............ rzyg rzyg rzyg............

 

[ironia]

ej ale pustki wszyscy sie pakujecie czy co ? felcia trasia i reszta gdzie wy ?

 

[Doggi]

Ja też się pakuje jutro Prague w końcu hotel tomo zarezerwowal ja chciałam znów do Krakowa jechać (w zeszłym roku zakochałam się w tym mieście) ale tomo mówi "trzeba poznawać nowe miejsca bla bla bla jestem taki zaje.bisty bla bla bla " no cóż, może z sis się wybierzemy

 

[Felkaa]

hej
faktycznie cisza tutaj
ja nadal w niezbyt dobrym humorze, M to bym w kosmos wysłała, może jakoś niedługo zbiorę się i opiszę sytuację, bo weny teraz nie mam, ale wynikiem zamieszania spowodowanego przez Jego siostrę (tą z Paryża) jest wyjazd M z Emi (beze mnie...) na 4 dni do Gdańska...
andariel kiedy sądny dzień (przeprowadzka)?
Doggi faaajnie, na ile jedziecie? bla bla bla
ironia to kiedy dzieciowa imprezka u Was? ja teraz szaleje i codzinnie jakiś koktajl robię, truskawki jeeee, a wczoraj co by poprawić sobie humor - kawka mrożona

 

[ironia]

kurcze felcia - nie fajnie z tym wyjazdem, aczkolwiek bedziesz miec wakacje popatrz tak na to ja mialam jechac z tata do spa ale z powodu spinki z transakcjami i musimy dokmnac lipiec bo mamy takie terminy ze szok to nici z tego mam nadzieje ze sie nie wykonczymy bo jest tak ze jedni maja nam zaplacic kase za mieszkanie we wroclawiu i w tym momencie mamy 10 dni zeby je wplacic w krakowie... chyba bede dzwonic do tych ludzi z wrocka codziennie czy sie dobrza czują ,

a do tego czekamy teraz na zakonczenie jednej transakcji do 10 wiec siedze jak na szpilkach bo gdyby sie nie udalo to bede w ciemnej dupie takze prosze o magiczne kciuki bo to jest ten moment ze albo firma pojdzie do przodu o duzy krok albo bede na minusie i to duzym

 

[andariel]

no, ironia, to pomyślnych wiatrów, że tak to ujmę;-)
Felkaa - z tym kosmosem mam tak samo z moim M. Dowalamy sobie codziennie szpile (ja oczywiście bardziej). Męczy mnie ta sytuacja. Do tego stopnia mnie to wszystko wnerwia, że sie zastanawiałam czy to na pewno dobry pomysł bym z dziećmi wracała do P. No ale tak na spokojnie to nie ma innego wyjścia. Oby się poukładało, bo inaczej się pozabijamy przed wyjazdem.
acha, do wtorku musimy to mieszkanie zwolnić, więc cały weekend będzie przeprowadzka w tymczasowe miejsce (wielka pusta piwnica w nowym domu mojej psiapsióły), a gdy już ustawimy transport, przewiezie te graty do P. A my z bagażem podręcznym do mojej mamy. Niech to się już skończy...

 

[asinka85]

Jestem
Ja dzisiaj cały dzień jeżdżę i załatwiam, ale w sumie pogoda popsuła mi szyki. Leje jak chorera :-/ jutro dzień bez kursu i gonitwa, bo w sb robimy Tymkowi ur i Sz.przyjeżdża. Także porwałam się na pieczenie tortu i ciasta plus kociołek i grill. Będzie się działo mało ambitnie przy Was, ale czasu brak. A za tydzień w sb przeprowadzka part 1

 

[ironia]

andariel nie zazdroszcze tego goeniania z pudłami i dzieciaczkami oby sprawnie poszlo !

asinka - a coz to za tajemniczy kociołek?

ja dzis rozdzielilam prace i biore sie za porzadki domowe bo dom w oplakanym stanie wiec ambitnie od szyb zaczne - a znajac moje szczescie pewnie zaraz zacznie padac


felincjo gdzie ty ? przeciez juz po sesji !!