Dagamit - ja bardzo często rozmawiam z moim dzieckiem. Widzę tylko, że znajduje dobre teksty by pani się zaniepokoiła i może wtedy mama go zabierze.... Obiecałam mu, że zrobię wszystko, aby od września poszedł do tej szkoły bliżej nas a tymczasem prosiłam by wyciągał pozytywne strony chodzenia do tej szkoły - typu Maciek, którego bardzo lubi. Staram się tłumaczyć mu wszystko na swój sposób, bo musimy jakoś przetrwać ten czas. Najbardziej martwi mnie sytuacja, kiedy jego "lęki" będą się pogłębiać... mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo nie wiem co wtedy zrobię...