reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2011

Izunia pączki piękne są i pewnie tak samo smaczne...a i widzę ,że z mężem już pogodzeni??"przez żołądek do serca" ??:tak:
Tak w ogóle mina Twojego męża "bezcenna":rofl2:
U nas to jest tak, że rano mąż wstaje z łóżka i już dla niego wszystko jest ok. Wraca z pracy i się wita jak gdyby nigdy nic... Ja dzisiaj taka zblazowana jestem tym sterczeniem przy kuchni, że przyda się para silnych rąk do masowania plecków - alergie przerzuce na inny dzień :-)
 
reklama
Misialina - mój mąż uwielbia jeść, tak więc obawiam się, że też by mu te żeberka weszły :-)

Ivona - ja jak myję zęby, to zazwyczaj moja pasta jest różowa /a ogólnie jest biała/. Czasami leci mi krew z nosa... już mało się tym przejmuję - wkładam wacik i czekam aż przestanie :-D

Agatko - robiłam z przepisu Dubeltówki. Tylko po paru pierwszych pączkach przestałam moczyć palce w oliwie, bo mi się to ciasto nie bardzo później chciało skleić. Może nie wszystkie wyszły idealnie, ale cieszę się, że udało mi się dobrze ciasto wyrobić, co nie było łatwe :-) Ja Cię podziwiam Kochana, że Ty masz przykaz leżenia i jeszcze pączki planujesz robić :-p
Wyszło mi prawie 30 pączków - myślę, że jutro mogę Was zaprosić na kawkę i pączusia :-)
 
IZA ja staram sie polegiwac jak najwiecej, no ale obiad ugotować muszę bo mam w domu kilka brzuszkow do nakarmienia; staram sie jak najwiecej robić na siedzaco, na raty i jakoś sie udaje. Sprzątam środkiem i tylko z grubsza, wiec w lipcu będę robiła generalne porządki. Nie mam sumienia męża gonić do roboty, on i tak ciagle w pracy, wpada do domu przebrać sie i coś zjeść i znów leci, a już nie jest młody wiec muszę uważać co by wdowa nie zostać z trójka dzieci.
 
Niestety nienajmłodszy właśnie, bo z 2001. Chciałam minimum 2003, bo wtedy wszedł nowszy model, ale teraz nie mamy kasy za bardzo. Trafiła się okazja, więc wzięliśmy ten.. jestem zadowolona, bo komfort jazdy jest super :)

To ten, który wzięliśmy:

images


A to ten, który chciałam:

images



Mam podobne zdanie jak Dagamit. Jesli będzie coś nie tak lub wcześniak (oby nie), wtedy kupię..


No ja właśnie myślałam o takim roczniku jak Ty masz. I jest bardzo ładny!!!



Iza - jakie piękne paczki!!!!!! Jak z obrazka!!!! A jaki mąż zadowolony!!! Super ma minę!!!!!!

Katamisz - nie wiem do jakich lumpków Ty chodzisz ale takie piękne rzeczy przynosisz!!!! Szok!!! I jeszcze rogal za taką cenę!!! Jak już się obkupisz i będzie cos super to poproszę dla mojej Julci :-)........a tak serio to mam już dla niej tyyyyle ciuszków, że nie wiem czy zdąży ją w połowę ubrać zanim urośnie.
 
Ja chce paczka :frown: zobaczylam zdjecie i az mnie skreca. Jutro wracajac z pracy kupie sobie jednego (chociaz moglabym zjesc piec). Dla reszty rodziny postaram sie zrobic faworki, albo oponki (duzo taniej mi wyjdzie, bo jeden paczek kosztuje 1,3€). Teraz przynajmniej kanapke sobie zrobie chociaz marzy mi sie taki polski paczek z roza...
 
jak zwykle do poczytania kupa materiału

Ja jutro sie biorę za paczki....z rana pewnie, jak będę miała siłę..bo dzis mam straszny dzień...jeszcze posprzątałam po tej zadymie w całym domu i .....padam na twarz....w ogóle nastrój jakiś nie taki, nie wiem co jest...to chyba hormony

a na dokładkę od wczoraj mam zdrętwiałą lewą rękę (tak na 50%) i udo lewej nogi...chyba dzidziuś uciska mnie na jakis nerw przy kręgosłupie, albo nie wiem co, źle mi z tym..przechodzi jak się położę na prawej stronie, ale tak nie całkiem...

zmykam sie położyć i odpocząć..
mam nadzieje, ze Filip szybko zaśnie, bo przedszkole nie pomogło - szaleje jeszcze gorzej..

do jutra kobietki
 
Ivona, już ten temat przerabiałyśmy na forum, to normalne, jak nie masz krwotoków tylko takie skrzepy i niedużo to nie zawracaj sobie głowy
Iza, pączki super, ja nie mam już siły na pieczenie, więc podwójny szacun;-)

Ja jutro zrobię wypad po pączki do Bliklego, mam nadzieję, że się załapię:tak:
 
A my już po pierwszym spotkaniu w szkole rodzenia. Było bardzo fajnie, dużo cwiczeń oddechowych i innych, potem ćwiczyliśmy poród - oddechy i jak oddychać w czasie parcia. Ogólnie wesoło było:) Tam jest tak, że ponad godzina to ćwiczenia a potem teoria. Dziś była rozmowa głównie dla tatusiów - jak kontaktują się z dzieckiem, jakie potrzeby ma kobieta w ciąży, że trzeba ją przytulać i mówić jak pięknie wygląda hehe:) Pożyteczne!
Mamy 8 spotkań z tą babką i poza tym 3 dodatkowe spotkania ze specjalistami - pediatrą, ginekologiem i rehabilitantem. Ogromnie się cieszę że poszłam, bo ćwiczenia są w parach, tatuś bierze we wszystkim udział i mojemu M. na pewno się to przyda:)
 
reklama
Traschka, to super:) Co tydzień te zajęcia? To jakaś przyszpitalna szkoła czy prywatna? Ja idę 8 marca i już się nie mogę doczekać!:)
 
Do góry