reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Czerwiec 2011

Trasia, my chyba faktycznie bliźniaczki wirtualne- u obu naraz takie przełomy życiowe- wielka radość i trochę strachu: jak to będzie? Ale dobrze będzie, damy radę nie/??:-)
Ironia, ja nie wiem jak to wyjdzie, ale wiem, że jak nie chwycę tej pracy, to już nie popracuję w zawodzie i wiem też, że w bdg. nigdy nie będę szczęśliwa. Dla Michała miejsce ma mniejsze znaczenie, ale też woli w zg. No i o Mieszku myślę- tam będzie miał raj! Będzie widywał swoich dziadków nietylko od święta. i my odetchniemy- będzie z kim go zostawić w syt. ekstremalnych i kiedy po prostu będziemy chcieli pobyć trochę razem, sami...

Kati
&&&&&&&&&&&&&

Marta
, no masakra, u mnie ze studiów jak ktoś w zawodzie pracuje to właśnie tylko dzięki znajomościom... Reszta- sklep, konsultant tel itp...
 
reklama
Witajcie :-)

Dopiero nadrobiłam zaleglości i widzę, że jak mnie nie było to ruch większy się zrobil...ja jakoś ostatnio nie mam czasu na nic.

Aestima....gratulacje! Wreszcie wrócisz w swoje tereny, będziesz blisko rodziny, przyjaciół. To bardzo ważne a Michal na pewno znajdzie pracę.
Moon.....ale piękny post. taki wzorowy - wszystkim odpisalaś. Moja Mama będzie umawiać się na rehabilitację na jakiś turnus wyjazdowy z lekarzem jak wyjdzie ze szpitala i pójdzie na kontrolną wizytę.
Martadelka...dziękuję, mama czuje sie dobrze. Boi się trochę chodzić ale jakoś daje radę. W sumie dziś dopiero 3 doby po operacji. Bedzie lepiej :-)
Trasia...ciąża to naprawdę piękny czas...pomimo tych mdłości i innych dolegliwości. ale pomyśl ile z nas Ci tego stanu zazdrości teraz :-) nawet tych porannych spotkań z sedesem :-)
Ironia...Ty to taki pracuś jesteś w moim odczuciu goniący za karierą, pieniędzmi. Mam rację?
Madzioolka...gratulacje! A tak się martwiłaś :-)
Marta...nie wiem jak u nas z pracą dla rehabilitantów ale słyszałam, że to taki dobry zawód dziś :-)
Kati...cieszę się, że impreza udana. U nas urodzinki Julci w sobotę ale za dużó osób nie przyjdzie niestety :-(. Moja Mama po operacji więc nie przyjedzie nawet jak wypuszczą ją ze szpitala. Moja przyjaciółka pracuje w sobotę 14-22 więc przyjdzie tylko jej mąż, chrzestna z rodziną nie potwierdziła jeszcze przyjazdu - ona z innego miasta jest, chrzestny ma jeszcze dalej i też nie wiadomo czy będzie, przyjdzie na pewno moja druga przyjaciółka z rodziną i teściowa. także impreza będzie mała.
Forever...i jak? Humor lepszy?
Dubetówka...dasz radę i na linuxie :-). Proszę nas tu nie zostawiać na 2 tygodnie/
Aaga? jak Julia?
Larvunia...widze, że i Ty usilnie szukasz pracy? Próbujesz na tej Oferii co polecała Ironia?

A ja wlaśnie uświadomilam sobie, że od 1 października wracam do pracy i niestety moja Mama po tej operacji nie da rady zająć się biegającą Julką :-(.
Teściowa jest z innego miasta i nie chcę, żeby z nami zamieszkała, bo tak to niesttey by musiało wyglądać.
Wypełniłam podanie do żłobka (u nas nabór ciągły jest) i chyba zawiozę w przyszly poniedziałek. tak mi smutno z tego powodu, bo miałam nadzieję, że Julinka z babcią posiedzi jak my w pracy będziemy.

I jeszcze mam pytanie do mam karmiących......
Bardzo dokucza mi alergia (mam uczulenie na pyłki) i zastanawiam się czy wziąć coś odczulającego - na wszystkich praktycznie ulotkach napisane jest, że lek przenika do mleka i nie brać podczas karmienia ale ja karmię już tylko raz w nocy i to bardziej Julia się przytula niż ssie.
 
Doris Maja bierze aerius a to jakaśtam pochodna loratadyny, można podawać od roczku. Zapytaj lekarza, ale myślę, że krzywdy Julii nie zrobisz
 
, juz nigdy takiej imprezy w domu nie robie:no:
No właśnie.... :eek:
Ironia - jakbym o sobie czytała 2 lata temu...:-D minie z wiekiem ;-)
Doris :-) - wszystkiego naj dla Mamy, u mnie niestety nawet gorszy nastrój, gdybym nie poszła dziś na pocztę bym się nie dowiedziała z jakim wyprzedzeniem niby poważne miejsca zapraszają w poważnych sprawach.... na jutro:szok:
Aestima - no superaśno... :rofl2:, a ja już myślałam o tym widoku na bdg Starówkę z antesoli :-p no i do zg mam dalej i gorszy dojazd z Wawy :baffled: No, ale winnice... :-D
Madzioolka - no widzisz ...:tak:
Jakaś mało kumata jestem, rano jeszcze muszę wstać aby literki podocinać.
 
Ostatnia edycja:
bryyyyy lavunia:-D
u na strasznie zimno:no: wlasnie dostalam okesu, wczoaj zjadlam prawie cala packe ciastek co bylo znakiem na ziemi tego co sie zblizalao(bo ja slodyczy prawie nie jem), no i wtym miesiacu ominely mnie atrakcje schizowania wiec pewnie bede fizycznie cierpiec ale wole juz to:)
antybiotyk zaczyna dzialac wiec juz dzis na lekcje ide bo sie lepiej czuje
dzieki za odzew w sprawie mojej siostry, tak generalnie chcialam wiedziec, sprawa jest dla mnie o tyle przykry ze jestesmy ze soba bardzo blisko, ona odeszla z pracy w lutym, miala załatwiona po znjamosciach prace od marca, pozniej powiedzieli, ze od kwietnia , pozniej ze od maja a teraz ze nie wiadomo kiedy,( a przez ten czas czekala, nie szukala pracy, kasa sie skonczyla, pozaczynala drogie kursy ktorych nie ma za co skonczyc) do tego rozeszla sie z chlopakiem i teraz po prostu nie wie co ma ze soba zrobic i ja to mocno przezywam i tak chcialabym jej pomoc...to wam sie wyzalilam

doris ja tez zaczelam przezyac to ze bede musiala go z kims zostawic, jesli wyjdzie praca w przedszkolach, nie martwie sie w sumie tym, ze z kims obcym tylko tym, ze u nas ciezko kogos znalezc

ide nakarmic malego bo mi wyje
 
hej dziewczyny
u nas trzecia noc z rzędu - koszmar z zasypianiem, Emilka chce tylko chodzić, chodzić, chodzić (za rączkę), wczoraj padła (dosłownie) na krzesełku od karmienia, ja już miałam dosyć, centralnie brakowało mi do niej cierpliwości, tym bardziej, że od paru dni ma fazę na mnie i tylko ma-ma, jak wychodzę masakryczny, rodzierający płacz, szloch, ze mną chce chodzić, bawić się, wszystko!!!
a z miłych informacji: Emilka wczoraj zrobiła samodzielnie dwa kroczki!!!:szok::-D i mamy kolejny ząbek (łącznie 7:-)) i potwierdzili nam na 100% rezerwację z Pogorzelicy i Rowach, także już nie mogę doczekać się wakacji:-)

wow widze ze u was roczki gorące :-D u nas problem z iloscia dzieci w wieku benia bo tylko ja i kolezanka z całego roku na studiach zdecydowalismy sie na dziecko :zawstydzona/y: w ogole jak byłam nawet w szpitalu to miałam wrażenie ze oprocz 17 latek wpadkowych to jakiś dzieciuch jestem...wszystko około 30 :sorry:

ja mam 30 lat...:sorry2:

madzioolka suuuuuper!!! bardzo się cieszę:-)

Doris zdrówka dla Mamy, szkoda, że nie będzie mogła zająć sie Julcia...i u Was jest ciągły nabór do żłoba? co do alergii to nie doradzę, bo nie wiem
marta super, że lepiej sie czujesz:-)
cześć lavrunia
 
reklama
Hejka :)
Czy Wasze dzieci też się rzucaja po łóżku w nocy???
Maja ostatnio robi takie akcje że już wymiękamy - tak się kręci w łóżeczku że kończy w poprzek albo przekręca się żeby spać na brzuchu, po czym podkula nogi pod brzuch i tak śpi jak na klęczkach, pupa sterczy w górze ani tego przykryć ani nic... najgorzej że jak chce wrócic z powrotem na plecy to nie ma miejsca i się wybudza i potem jest dopiero cudowanie, kręci się, robi mostek: z leżenia na brzuchu podnosi cały tułów opiera się na głowie i na wyprostowanych noga i się odpycha szorując budzia po łóżku, wygląda jak taczka, zanim zaśnie z powrtem to mija jakas godzina i przy tym wszystkim jeszcze co chwile popłakuje albo i wyje ;/ nie da się spać...
Coś mnie głowa pobolewa, chyba skoczę zaraz do apteki...

Uciekam na razie
pa :)
 
Do góry