nas tez wczoraj wysypalo. bylismy u poloznej. powiedziala ze po pierwsze kosmetyki nivea do kosza bo co chwile po nich ktos przychodzi wysypany(alan zamieni sie z rafalem bo rafal ma oilan )no i opiernicz za to ze za duzo nabialu jem, ze zrobic teraz sobie tydzien przerwy od nabialu a w szczegolnosci od mleka(a ja nie potrafie i sie mecze

(()i za tydzien mamy przyjsc sie pokazac. ale teraz mi sie przypomnialo ze dzien wczesniej przed wysypaniem alana posmarowalam go probka kremu oilatum z niebieskiego pudelka...wczoraj juz tego nie zrobilam i jest lepiej chyba.
Alan od poniedzialku ma chyba kolki...tzn w nocy spi w miare, ale wieczor potrafi 2-3 godziny bez przerwy plakac, ani jedzenie ani noszenie nie pomaga:-( wczoraj po tym infacolu jakby lepiej. a jeszcze zeby bylo weselej to mam jakis kryzys laktacyjny chyba, wczoraj musialam go 3 razy dokarmic, bo widzial juz 3 godz na piersi i plakal , naciskam a tam nic nie bylo

mam nadzieje ze sie rozkreci spowrotem bo przystawiam ile wlezie ale dziecka nie zaglodze wiec dokarmiam.
przed chwila bylam w sklepie po inna butelke...mialam canpola easy go...i bylaby ok ale chyba dla starszych dzieci troszke bo am smoczek jest 0-6:/ i chyba to jeszcze za szybko mu leci bo sie krztusi i powietrze lyka a potem brzuszek boli

kupilam chyba najbardziej antykolkowa jaka znam, dr browns, mam nadzieje ze z nia bedzie lepiej. chcialam aventa ale chyba wycofali w tesco.
normalnie rece mi opadaja powoli, juz 2 tygodnie jestem z dziecmi sama, a maly jak placze to ja ani do lazienki ani zjesc...nic. a rafal jak slyszy ze alan placze to tez cos sobie wymysla ze go np glowa boli i wyje jeszcze glosniej.
sorki ze namarudzilam ale smutno mi jak cholera, zazdroszcze tym ktore maja facetow przy sobie. naprawde.
maly jeszcze spi w wozku wiec go nie ruszam, zaraz bedziemy sie karmic, mam nadzieje ze cos tam mam jeszcze. to jest wogole mozliwe zeby z dnia na dzien tyle mleka mniej bylo?