reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Nie mam pojęcia co do szczepień, nie czytałam nic, nie pytałam, pediatra zdziwiona, że na poprzedniej wizycie lekarz nic nam nie powiedział. Nic nie ustalaliśmy... Dlatego dopłaciliśmy 104, by było mniej wkłuć i że ta standardowa ma dużo czegoś tam(nawet nie słyszałam za bardzo, bo mała płakała), ale nic dodatkowych typu pneumo i meningo.. nie będziemy raczej szczepić.

Ja też wyluzowana bardziej jestem, np. teraz po wakacjach wróciliśmy w poniedziałek, mamy piątek, a walizka jeszcze nie rozpakowana :tak:. W ogóle przy drugim dziecku jest inaczej. Bardziej teraz skupiam się by z małą pobyć, pogadać, bo juz fajnie zaczyna gaworzyć, jak opowiadałam jej o sukienkach na allegro to aż piała z radości.:-D.
Racja, że szkoda czasu na prasowanie, bo i tak z powrotem będzie to samo. Kiedyś podłogi myłam codziennie, teraz tylko gdy zaczynają się lepić do klapek:-).
Żałuje czasu, gdy teściowa zabierała Kubę na spacery jak był malutki, a ja wtedy robiłam coś w domu. w sumie to ona przyjeżdżała nie pytając czy chcę... No ale mogłam sama z nim wychodzić, a teraz nie mam znajomych z dziećmi tu nawet, a tak może bym poznała.

Kurcze... na naszym urlopie sąsiad z góry co dawał nam popalić zmarł. I teraz jest GENERALNY remont.... myślałam pierwszego dnia, że zawiniemy się z małą do mamy, ale nie ma tragedii, nie wiercą i nie burzą ścian non stop. A jak dają czadu to zakładam słuchawki, a Nadii o dziwo za bardzo oni nie przeszkadzają.

Co u Was dziś na obiad???
Mój T nie chce nic na służbę na jutro, bo w upał twierdzi że jeść mu się nie chce, więc nie musze gotować. Może zrobię jedynie chińczyka, to szybko i smacznie.
Ponawiam pytanie, czy znacie jakiś przepis na danie z makaronem sojowym???
 
reklama
Hej dziewczyny. Ciezka noc za mna i to nie przez mlodego :sorry2: Nie wiem czemu, ale po karmieniu o 2.30 nie moglam zasnac, az do 6, a jak zaczely mi sie oczy kleic to maly sie obudzil. Nakarmilam go i polozylam kolo siebie. Wierzgal nogami i gadal, a ja nie bylam w stanie oczu otworzyc :zawstydzona/y: W koncu zasnelismy oboje... Po dwoch godzinach pobudka i mam oczy czerwone jak krolik angorka.

PS. Ja w sumie nie wiem co to prasowanie :-p Wyprasowalam jedynie ciuszki, ktore wzielam do szpitala. Butelki wrzucam do sterylizatora raz na dwa dni. Mlodego klade na macie na dywanie, ktory odkurzam max raz w tygodniu. Czesto daje mleko i herbatke bez podgrzewania (temp pokojowa). Bardziej boje sie, ze mlody nie bedzie odporny na bakterie i zarazki niz i ich samych w sobie.
 
ja 5 w 1 bo właśnie tak jak Muńka ma tą samą dawke WzWB tak mi pediatra powiedziała

Dziewczyny ma któraś z Was klin do łóżeczka dla maluszka pod głowę ?? zastanawiam się nad kupnem tego bo książki pod nóżkami łóżeczka nie wyglądają zbyt atrakcyjnie ale nie wiem czy jest sens bo gdzieś wyczytałam że dziecko się zsuwa z tego

Ja mam klin i faktycznie mała się z niego troszkę zsuwa, ale głównie wtedy jak się wierci. Na noc jej na nim póki co nie kładę, ale w dzień sobie na nim leży. Czasem też kładę się obok i ją na nim karmię, żeby główka podczas jedzenia była wyżej. W ilości ulewania, powiem szczerze, że większej poprawy nie zauważyłam, ale w tej pozycji nie widać już, żeby to ulewanie ją tak bardzo męczyło jak podczas leżenia na płasko.

Hello
Alijenka
ja mam klin. Po Marcelu. Faktycznie czasem się zsuwa, jak nie śpi.Ale mój to taka wiercipięta, że nawet mu papmersa nie mogę porządnie założyć bo się wierci, kręci i wykręca:D
Ale rzeczywiście mniej ulewa. Jak mu się zdarzy 2-3 razy w ciągu dnia to max. I nie odbijam go, bo zawsze zasypia przy cycu.

Dziewczyny, w kwestii szczepień to poradzcie. Zaszczepić na rotawirusy czy pneumokoki???? Na obie mnie nie stać.

Jam musisz wybierać to na pneumokoki.

u mnie dzis na obiad GRILL:-D:-D

Nie ma to jak leniwa mama a mimo to zadowolona rodzina:-)

a z grilla będziesz jadła wszystko?? ja jadę na grilla w niedziele i nie wiem co sobie na nim zrobić, żebym mogła zjeść, bo nie chcę tak bezpośrednio z grilla karkówki itp. ale może w foli jakaś rybka??

Ja na rota zaszczepiłam bo mimo, że szczepów jest wiele, to od wielu pediatrów słyszałam, że dzieci szczepione znacznie lepiej przechodzą wirusa i często nie kończy się to szpitalem. Ale jak zawsze każdy ma inną opinię :)
 
A ja będę szczepić tymi podstawowymi,bo Mata też tak szczepiłam i w sumie jak pytałam tutejszych mamusiek to większość tak szczepi.Nasza pani doktor też uważa,że w zupełności to wystarcza.

My używamy ręcznika albo takiej bardzo cienkiej podusi pod główkę,Jachu i tak się z tego zsuwa,bo to mały wędrowniczek:-)

Delwer ja myślę,że coś jest w tym,co Buziak napisała:tak:Nie neguję absolutnie tego jak ty robisz,ale myślę,że tym płaczem dziecko nas po prostu woła i nie koniecznie musi być od razu noszone,bo wystarczy mu sama obecność mamy.Jachu często leży sobie w łóżeczku sam i się bawi,a ja coś tam robię.I tylko podchodzę,pogłaszczę,pocałuję czy coś powiem,żeby wiedział,że nie jest sam.

Dziewczyny może rzeczywiście za wysoko stawiacie sobie poprzeczkę?Ja kiedyś chciałam być idealną mamą i żoną...musiało być wyprane,wyprasowane,ugotowane i wysprzątane na błysk...w efekcie ja byłam stale zmęczona ,rozdrażniona i sfrustrowana,a mój eks i tak miał jakieś "ale" do wszystkiego...teraz nie prasuję-bo nie lubię i nie widzę takiej potrzeby,posprzątać mogą chłopaki,obiad można zjeść przez 2 dni ten sam albo wyjąć gotowca z zamrażarki..i świat się od tego nie zawali,mąż nie przestanie mnie kochać a chłopcy będą zadowoleni bo jestem z nimi:-)
to się pomądrzyłam;-)
miłego popołudnia


edek:
kupowałam dzisiaj pamperki,wzięłam sobie dwie paczki 3 i stwierdziłam,że jak już jestem w rossmanie to od razu mleko kupię.No to wzięłam - dwa opakowania mleka 3!!!
Dobrze,że te babki mnie znają i przy kasie mi zwróciły uwagę;)
 
Ostatnia edycja:
Ehhh ja tez nie wiem na co szczepić a na co nie. Póki co karta szczepien nadal zaginiona, wiec na nic zaszczepic nie możemy
:szok:Tylko się pokłociłam z tymi babami w szpitalu. Mąz też im dowołał.

Mała dziś była masowana przez profesjonalistkę. Ten masaz niemowlat to super sprawa. Cieszyła się jak cholera. Poza tym od 3 dni jest bardzo grzeczna:-)Idealna wręcz.A ja dzis idę na 3 godzinne warsztaty tańca. Pierwsze od kilku miesięcy. Mała zostanie kilka godzin z dziadkami. Mam nadzieję, że dam radę kondycyjnie. A jak nie to przynajmniej z koleżankami poplotkuję na zajęciach

Ps. Wczoraj był pierwszy seksik i było bardzo miło. :-)Na poczatku trochę bolała ale potem było super. Minusem to ze z gumką, ale nie dotarłam jeszcze do lekarza po tabletki
 
Ostatnia edycja:
witajcie :)

Hatszept - fajna burza, co? :) Gdzieś Ty się biedaku wpakowała na weekend..ech...

Co do prasowania to żelazka nie ruszyłam od grudnia (obrus prasowałam na święta), Bors nie miał nic prasowanego.
Ze sprzątaniem u mnie też słabo.
Ale myślę sobie, że trudno zmienić przyzwyczajenia. Jeśli któreś dziewczyny przed macierzyńską przygodą były pedantkami i miały fiksację na sprzątanie i gotowanie - to truno im nagle to wszystko rzucić i olać, zajmując się wyłącznie dzieckiem. Znam ludzi, którzy nie mogą siedzieć spokojnie w pracy bo np. nie wytarli po sobie szklanej kabiny prysznicowej :) I ja ich w pewien sposób rozumiem...

Tak samo jak myślę sobie, że gdyby moje bałaganiarskie przyzwyczajenia ktoś nagle chciał zmieniać i kazał sprzątać na błysk, prasować i układać to bym wyśmiała i pokazała drzwi :)

Więc złoty środek najlepszy :) Nie dajmy się zwariować - ani wykończyć teściowym heh

Całuję :)
 
u mnie jest tak samo, ja nie uważam że musi być błysk w domu nie jestem perfekcyjną Panią domu i ciągle coś gdzieś położę coś gdzieś zostawię, odkurzam jak już muszę jedynie co staram się schody i kafelki na ganku myć częściej bo przez psa mam same ślady :-), nie gotuję wcale teraz kupujemy obiady w barze mlecznym, a prasuję tylko małej ciuszki i to też jak się sterta nazbiera, a i tak mało co mam czasu dla siebie choć tfu tfu od 2 dni jest całkiem inaczej wczoraj tatuś pomógł a dziś Niuśka śpi !!!! aż sama w szoku jestem !!!! zaraz zapewne się obudzi na jedzenie i już wolnego nie będzie :szok::-(
ogólnie nigdy nie byłam taka aby latać ze ścierka po chacie, nie powiem lubię porządek ale nie lubię go robić hahahaha :-D:-)
 
Delwer - no to robisz dokładnie jak ja:-)nam już nawet jazda wózkiem całkiem przyzwoicie wychodzi;-)bez ryku nawet godzinny spacer zaliczamy.Jak Jaś zaczyna się kręcić i kwękać,to na moment przystajemy,trochę pogadamy i jedziemy dalej.Ale i tak najlepiej jest w chuście:-)bo wtedy wszystko widać:tak:
W ogóle to moje dziecko mało płacze(tfu,tfu)-raz jak go brzuszek bolał to płakał bardzo,ale zrobił kupola i jak ręką odjął.No i w tym nieszczęsnym wózku na początku też wrzeszczał!On nawet jak jest głodny to nie płacze tylko wydaje takie śmieszne okrzyki w stylu"matka dawaj jeść!!!"
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja zawsze lubilam i porzadek miec w domu i go sprzatac dlatego chyba tak mocno sie wkurzam gdy nie mam na to czasu. A przy 2 kotach to mam co odkurzac szczegolnie w takie upaly. A ze siersciuchy uwielbiaja spac wszedzie to z odkurzaczem latam po calej chalupie. Plus taki ze odlgos odkurzacza bardzo szybko usypia mlodego...... :)

Prasuje wszystko bo tez lubie i jakos tak ladniej te ciuszki wygldaja, takie milsze sa. Zreszta sama nie wyobrazam sobie zalozyc na siebie niewyprasowana rzecz to i mlodemu tez prasuje.

My szczepimy 5 w 1, chyba. Wzw juz mamy za soba i teraz 14 na kolejne idziemy. Wszystko mozliwe ze jeszcze nam sie odmieni i beda te darmowe....
Na pneumo i rota raczej sie nie zdecydujemy. Przynajmniej nie teraz bo i tak kontaktu z dziecmi nie ma.

Szymek wczoraj zasnal o 21, pobudka na butle o 4:00, potem sam sie budzi ok. 6-7 na zelazo, zasypia i znow jedzonko o 8. Krotka aktywnosc byla do 10:15, znow sen, jedzonko o 12:30 i znow spi. A ja leze obok i ksiazke czytam. Czuje ze odbije sobie chlopak w nocy!
 
Do góry