Monika ja tez myslalam ze moj glowy nie podnosi az go ktoregos dnia nosilam na samolot i tak go polozylam z rekami do przodu przed soba i bez problemu trzymal glowe. on nie umie sobie tych rak ustawic, ale jak mu ustawie to widze ze trzyma :-) moze tez sprobuj przejscia z samotolu

z tym zasypianiem to raz lepiej raz gorzej nam idzie, raz dzisiaj jeszcze plakal strasznie kilka minut, ale jak tylko przyszlam i poglaskalam to zasnal.
a teraz po kapieli przysypial mi przy butelce, i zaczelam mu cmokac zeby sie rozbudzil a ten usmiech od ucha do ucha ale oczy zamkniete
pewnie przez sen myslal ze go caluje 

czasem jak na niego patrze to az mi sie plakac chce ze jest taki slodki i taki moj

z tym zasypianiem to raz lepiej raz gorzej nam idzie, raz dzisiaj jeszcze plakal strasznie kilka minut, ale jak tylko przyszlam i poglaskalam to zasnal.
a teraz po kapieli przysypial mi przy butelce, i zaczelam mu cmokac zeby sie rozbudzil a ten usmiech od ucha do ucha ale oczy zamkniete
pewnie przez sen myslal ze go caluje 

czasem jak na niego patrze to az mi sie plakac chce ze jest taki slodki i taki moj
pada i pada:-(. Ale nie poddam sie albo bedzie po mojemu albo nie bedzie wcale.
Moj na razie twardo mnie unika...zawsze w innym pokoju. Ciekawe ile wytrzyma, jak dotąd to jego rekord, ale widzę, ze i on się uparł
)
a jak zapytalam co z nockami to on do mnie ze jak to co - to twoja dzialka