reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Minnie- pastowanie nei może czekać bo w poniedz. przywiozą mi dywany-byc może jeszcze nie do konca suche i bede je musiała od razu rozwinąć:tak:Więc albo dziś pastaowanie, albo w sobotę, ale na sobotę mam inne plany.
 
reklama
Dmuchawcu tak, tak Kochana - rzuciłyście hasło "wicie gniazda" - pomyślałam, hmm... widocznie na mnie jeszcze nie pora, ale od kilku dni widzę potrzebę sprzątania - dla samego sprzątania, a nie efektu. Jedynym must have są czyste ookna - ale za to się nie biorę sama - Minnie szacun Kobieto za umycie okna balkonowego - ale z tego co wywnioskowałam większość naszych czerwcówek myje okna, i pastuje podłogi w celu wiadomym - przypieszenie porodu. Ja z kolei się pilnuję, bo z tego co się zapowiada to cc będzie kilka dni prze terminem.

Dmuchawcu daj znać jak wrażenia po wizycie w przedszkolu! Ja też mam kilka osób w swoich kontaktach, z którymi najkrótsza rozmowa trwa min. godzinę - ale ja lubię rozmawiac przez telefon, a zwłaszcza jak mam jeszcze na to czas.

Palindromea tak się Kochana martwiłaś, że Ara nie będzie z Wami, a zobacz jakiego los spłatał Wam "szczęśliwego" figla. Ja natomiast dalej nie wiem jak będzie u nas, czy ślubny dostanie urlop czy nie - ale jestem dobrej myśli. Choćby dostał go później to i tak będę musiała sobie poradzić. Dobrze, że ciśnienie się unormowało. Mnie dzisiaj jest tak duszno - okna pootwierane w celu osiągnięcia jakiegokolwiejk podmuchu w domu.

Misianka trzymam mocno kciuki!

Marcelinoowa i Ty się doczekasz Kochana!
 
kochane wylogowuję się i jadę na to ktg ... ale wiecie co ? niech sie Loli nie rodzi jeszcze bo dziś popołudniu zaplanowana Ikea :p weekend też zajęty :p hahaha nie dogodzisz ciężarnej :p Uciekam papatki
 
Mikoto- ja myje okna i pastuje podłogi nie w celu przyspieszenia porodu:no::-)Mam jeszcze chwile do terminu (27czerwca). Chce sprzatnąć mieszkanie bo później po porodzie łatwiej bedzie je ogarnąć jak "grubsze sprawy będą porobione. Wtedy wystarczy dbanie o ogólny ład. A i samopoczucie lepsze, gdy jest czyściutko:tak:Mnie bałagan dołuje. Nie chce mi sie czasem tyłka ruszyć jak w domu syfik. Nie sprzatałam przed Wielkanocą, żeby wtedy nie wywołać skurczy-brzuch mi wtedy bardzo twardniał, dlatego teraz mam "tochę"roboty. Ale cieszy mnei ona jak nigdy. Mam fioła na punkcie tego sprzątania- zaufałam naturalnemu instynktowi:-D

Przez telefon tez lubię gadać, ale tylko wtedy, gdy mam czas. A tak z rańca robię pszczołom śniadanie, muszę je ubrać, sibei ubrać, ogarnąć. Cięzko się ubierać, gadając:-D

Anula, Palin- dajcie znac jak wrócicie z ktg.

Kawka wypita. Idę sie ubierać-tylko w co?:confused2:Już nic na mnei nei włazi.
I juz czuję że nogi mam z betonu:baffled:
 
Ostatnia edycja:
kochane wylogowuję się i jadę na to ktg ... ale wiecie co ? niech sie Loli nie rodzi jeszcze bo dziś popołudniu zaplanowana Ikea :p weekend też zajęty :p hahaha nie dogodzisz ciężarnej :p Uciekam papatki

hahaha to tak, jak u mnie - we wtorek zaplanowaliśmy imprezę urodzinową dla Mateusza, więc Tymek musi jeszcze trochę posiedzieć :-) a potem niech się dzieje co chce - im szybciej tym lepiej, bo mi tak naciska na żebra, że nie mogę sobie miejsca znaleźć, boli w każdej pozycji, a najbardziej w leżącej, więc dziś spałam "aż" 2 godziny:eek:

Dziś jadę zobaczyć naszą Lenkę, więc może dziewczyna też przeżywa nasze spotkanie :-p Mati obudził się po 5 z tych emocji, na szczęście udało mi się go namówić na dalszą drzemkę :-) natis pytał, że znów będziemy sobie fotki robić i może zgodzisz się na fotkę bez brzuszka :-p

dmuchawcu ja też wychodzę z założenia, żeby teraz gruntownie posprzątać, bo też wolę porządek, ale jakoś na wielkich chęciach się kończy :-( Dobrze, że te urodzinki mamy w domu, bo postanowiłam sobie, że doprowadzę mieszkanie do porządku, żeby nie było sytuacji, że jakieś dziecko wejdzie gdzieś za szafkę i wyjdzie "obkurzone" :-p Ale po wczorajszej wizycie jego 2 kolegów postanowiłam, że pastowanie podłóg zostawiam na środę, bo przed inwazją 10 osób, to i tak mija się z celem :confused2:

Palin ja już mam coraz mniej siły na imprezy.. choć nie powiem jutro zapowiada się super koncercik koło mnie i kusi kusi kusi, ale rozsądek jednak zwycięża

gosiak rzeczywiście łatwiej uwierzyć w cud, który można zobaczyć :-D
 
Dmuchawcu
Mikoto- ja myje okna i pastuje podłogi nie w celu przyspieszenia porodu
no.gif
biggrin.gif
Mam jeszcze chwile do terminu (27czerwca). Chce sprzatnąć mieszkanie bo później po porodzie łatwiej bedzie je ogarnąć jak "grubsze sprawy będą porobione. Wtedy wystarczy dbanie o ogólny ład. A i samopoczucie lepsze, gdy jest czyściutko
yes2.gif
Mnie bałagan dołuje. Nie chce mi sie czasem tyłka ruszyć jak w domu syfik. Nie sprzatałam przed Wielkanocą, żeby wtedy nie wywołać skurczy-brzuch mi wtedy bardzo twardniał, dlatego teraz mam "tochę"roboty. Ale cieszy mnei ona jak nigdy. Mam fioła na punkcie tego sprzątania- zaufałam naturalnemu instynktowi
laugh.gif

Termin mam dzień później niż Ty. Ja tez lubię mieć czyściutko. Takie planowanie jest zrozumiałe. Ja przed ciążą okna myłam na bieżąco - kuchenne, to i raz na tydzień, bo mam akurat krótka roletę. A teraz wiem, że nie będę mogła sobie na to pozwolić, także i mnie udzieliło się generalne sprzątanie. Pościel zmieniona, kwiatki podlane, zaraz idę wywiesic pranie i opróznić kosze.

Madzia ja też polecała zostawić pastowanie podłóg, aż się przetoczą goście.

anula a po co wybierasz się do Ikei? Ja się właśnie zastanawiam czy jechać w sobotę czy w niedzielę, ale waham się.
 
witam kochane dzis Daria pobiła swój rekord spaniu w nocy i jak zasneła o 11 tak wstała dopiero o 3.30 zjadła mleczko i dalej spałyśmy do 9 :szok: widzę że to mały śpioszek jest po mamusi :-D;-) teraz znowu śpi więc wpadam zobaczyć co u Was ;-):-) normalnie nie wiem nawet kiedy mąz z synkiem wyszli jak weszłam do kuchni to zobaczyłam tylko kanapkę synka do szkoły która leży na stole ech jak ja nie przypilnuję żeby zabrał śniadanie to tatus wcale :crazy:

natis
u nas było to samo mała sie prężyła wygnała robiła sie czerwona ale nie płakała jak byłam na wizycie lekarka poleciła żeby jej dawac taki probiotyk on jest na rozszerzenie jelitek i na wzdęcia nazywa sie Bio Gaia
i o dziwo problem sie skończył więc może spróbuj bo malutka się biedna męczy :-(
po jedzonku obowiązkowo klade ja sobie na ramie i czekam az odbije bo jak sobie dobrze nie odbije to potem jej się ulewa

anula dziękuje synek wrócił zadowolony i pełno wrażeń było do opowiadania narobił zdjęć i było opowiadanie każdego zdjęcia :-D kupił Dari smoka wawelskiego :-D

anusia u nas czkawka tez kilka razy dziennie sie pojawia to taki stały fragment dnia :sorry:

dzis nareszcie ładna pogoda i nie pada !!! więc zaliczymy spacerek tylko powiem Wam że znoszenie tego wózka z II piętra to nie taka prosta sprawa :zawstydzona/y::shocked2: ale chociaż szybciej schudnę bo jakoś narazie waga schodzi wolniej niz na początku 1 kg na tydzień a zostało jeszcze 6 do zgubienia więc jeszcze 6 tygodni hha ;-)

no to która dziś rodzi :-D na wypadek porodu kciuki &&&&&&&&&&&;-)
 
Ostatnia edycja:
mikoto Ty i tak jesteś naszym bb pracusiem i dla wielu z nas inspiracją do ruszenia tyłka z kanapy :-p Ja tylko zawsze zastanawiam się, jak Ty znajdujesz czas na codzienne porządki i prace domowe i tak częste udzielanie się na forum :-D Moja doba na to wszystko jest stanowczo za krótka :-p
 
mikoto Ty i tak jesteś naszym bb pracusiem i dla wielu z nas inspiracją do ruszenia tyłka z kanapy :-p Ja tylko zawsze zastanawiam się, jak Ty znajdujesz czas na codzienne porządki i prace domowe i tak częste udzielanie się na forum :-D Moja doba na to wszystko jest stanowczo za krótka :-p

madzia aj low ju
flircik.gif
Nawet nie wiesz, jak mi miło się to czyta- ale słowa na wyrost - nauczyłam się nie tylko planować, ale trzymac tego planu - nie wiem jak to sie sprawdzi, gdy Maleństwo będzie juz nami, ale ćwiczę wciąż systematyczność i cierpliwość, chociaż czasami jest ciężko z tym - ale Wy też mnie napędzacie. Juz nie raz, nie dwa pisałam, ze podziwiam Was niezmiernie - bo macie już dzieciaczki, a co za tym idzie milion obowiązków, a i tak przecież robicie tyle w domu: pranie, sprzątanie, gotowania i cała reszta, a ile z Was jeszcze pracuje zawodowo? Także ja naprawde marnie wypadam przy Was, a od forum chyba się uzależniłam
szczerzyzebek.gif
 
reklama
Już jestem, dziękuję za kciuki kochane i zaraz opiszę na wizytowym wszystko :tak:. Najpierw Was nadrobiłam :-):
Natis - Zosia miała kolki . Dawaliśmy infakol zdaje się . O ile dobrze po latach pamiętam . Ale teraz jużpewnie dużo innych środków jest . Kciuki żeby kolki przeszły .
Palin -super , żeAro zostaje na dłużej !!!! Udanej imrezki hawajskiej :-). Jak zatańczysz taniec hula to może się poród rozhula :-D
Anula - kciuki za ktg no i w takim razie niech Ci Lolek pozwoli zrobić nalot na Ikea jeszcze ;-)
gosiak - ciś bo to dziś :tak:
Idę na wizytowy .
 
Do góry