reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy są na forum przyszle mamy z Piły???wlkp??

Hej Olu :) Tak Cie nie bylo i juz sobie pomyslalam ze nadeszla chwila i rodzisz :) A Ty sobie na kolacyjki biegasz :) Straszna jest duchota, ja normalnie oddychac nie moge :( Mam wrazenie ze sie zaraz udusze i to zarowno w dzien, jak i w nocy.

A tak w ogole Ewa, to na upaly rozsadniej jest pozamykac wszystkie okna i pozaslaniac ;) Wtedy zachowujesz chlod w srodku, w przeciwnym wypadku gorace powietrze laduje Ci sie do srodka ;)
 
reklama
Olu ja mam termin na 16.11, a z tym zamykaniem okien to u mnie niebardzo działa bo mamy bardzo mały pokoik i jak się wyzamyka wszystko to idzie się udusić - więc tak źle i tak niedobrze.pozdrawiam
 
Ależ dzisiaj parno, siedzę w samej bieliźnie, ale zaraz się udam pod chłodny prysznic. Nie znoszę wilgoci. :p
Za to mojemu synkowi chyba to odpowiada, jest taki ruchliwy, ::) wczoraj nie spał cały dzień poza kilkuminutowymi drzemkami i dzisiaj znów to samo. Ciekawę czy tak mu zostanie?

A wasze dzieciaczki i Wy same wytrzymujecie? Zwłaszcza nasza liderka na 9 dni przed? Oleńko trzymasz się, a może już się rozdwoiłaś?
 
No rzeczywiscie ze Oli zostalo 9 dni...i cos sie nie odzywa....tez juz sie zastanawialam, czy aby to nie juz?? Czekamy z niecierpliwoscia na wiesci Olu :)

Duchota jest znow, ja juz po prysznicu, ale znow czuje sie cala lepka. Pod piersiami notorycznie mam mokro, a wcale za duze nie sa ::) ::) ::)
 
Jestem, drogie Mamuśki, jestem, jeszcze w jednym kawałku! Poczekam sobie na chłodniejsze dni ;)
Mój synek z kolei wczoraj był dość niemrawy przez cały dzień, aż zaczęłam się niepokoić, ale wieczorem się zdecydowanie ożywił.

Dziś odebraliśmy z Tuptusia komódkę na rzeczy małego. Czekaliśmy prawie 4 tygodnie, baaardzo długo, ale za to długie oczekiwanie dostaliśmy w prezencie butelkę Aventu i myjkę - bardzo miły gest :)

Magi, ostatnio trochę sobie polatałam, a teraz mam zamiar siedzieć murem w domu, trochę brak sił.... ale już niedługo!
Basoni, ja też się kąpię kilka razy dziennie, coś okropnego z tymi upałami!
Ewunia, to przed Tobą 2 miesiące - zleci, zanim się obejrzysz!
 
A juz myslalam :) Olu, a ile daliscie za ta komodke?? starznie dlugo czekaliscie, urok Pily, milion razy szybciej byloby nawet przez internet.
 
Szczerze mówiąc, to komódka była dość droga (moim zdaniem, jak na komodę sosnową - chociaż nie mamy porównania, bo zamówiliśmy pierwszą komodę w pierwszym sklepie, jak to my): 870zł. No ale już jest - tyle że nam się wczoraj nie chciało jej składać.

Dziś przychodzi do nas wieczorem rehabilitantka, będzie ciąg dalszy nauki "obsługi" noworodka ;) Mam zamiar zapytać się też o jakieś ćwiczenia po porodzie, kiedy w ogóle można zacząć cokolwiek delikatnie działać w kwestii powrotu do formy itd.
 
Witam drogie mamuśki i spieszę donieść, jak przebiegło spotkanie z rehabilitantką.
Spotkanie trwało 2 godziny (które zleciały nie wiadomo kiedy) i dotyczyło sposobów prawidłowego układania malucha, podnoszenia, kładzenia, noszenia, ubierania, rozbierania, zabawy, itd. Bardzo interesujące - nawet mój mąż, doświadczony już przecież tatuś, stwierdził, że dowiedział się i nauczył wielu ciekawych rzeczy. Przy okazji, pani Iza jest bardzo sympatyczna. Gorąco polecam!
Spotkanie u nas w domu kosztowało 40 zł.
Pozdrowionka!

Dziś ostatni dzień mojej pracy - kończę ostatnie zlecenie i już zapowiedziałam klientom, że muszę odpocząć. I tak długo wytrzymałam :)
 
reklama
Hej. Nie bylo mnie wczoraj - mialam wyjezdne do babci :) Fajna odmiana.
Olu, bardzo dlugo wytrzymalas!!! Ja juz pomalu szykuje sie na zwolnienie, tzn. teraz tez w zasadzie jestem, ale do konca wrzesnia mam zamiar wytrzymac w pracy. Moze w domu troszke inaczej, zawsze mozna sobie zrobic przerwe, polozyc sie itd...
 
Do góry