reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta 7 miesięcznego maluszka

Ja przytylam 27kg, a 7kg to wciagu ostatnich 3tyg-strasznie puchlam. W ciazy niczego sobie nie odmawialam hehehe wychodzilam z zalozenia ze malenstwo sobie smaczki ksztaltuje i im rozniej jem tym ono nie bedzie wybrzydzac w jedzeniu. No moze fast foodow unialam, bmala do nic nie biegala :tak:
Mala jak na razie nie ma rzeczy ktorych nie lubi :-)
2 tyg po porodzie (moje pierwsze wazenie) mialam mniej o 16kg :szok::szok:
pozniej dietka matki karmiacej pozwolila mi pozbyc sie 3kg-a myslalam ze wiecej zrzuce :crazy: teraz troche sie wzielam za siebie i zaczelam cwiczyc na razie 2kg mniej, jako matka karmiaca diet odchudzajacych nie stosuje, ale cel wyznaczony-jedrne cialko, a waga moze byc na +2 sprzed ciazy :cool2:
 
reklama
Dopiero takie dziecko zaczyna poznawać smaki:) ja kupowałam mojemu pierwsze obiadki Hippa( możesz kupić na dodomku.pl, wychodzi taniej i wygodniej) i deserki. Adi "wcinał" wszystko:) Ważne żeby dziecko nie zmuszać do jedzenia, jeśli mu cos nie smakuje to najlepiej do odstawić
 
Mój mały je:

ok10 rano 240 mleka z kaszką
później koło 14 ok 240 mleka z kaszką
koło 18 obiadek(190,220)
i ok 20-21 mleko z kaszką(tez 240) budzi sie najczęściej kolo 9-10 nastepnego dnia
no i w miedzy czasie daje mu a to jogurcik czy deserek hippa :)
 
No to teraz opowiem jak to u nas wygląda ;-)
ok 8-mej 150 mleczka
ok 10-tej soczek +- 70 ml
o 12 zupka ze słoiczka + jakieś swoje warzywka razem 200g
czasem ok 14, 13-tej jakieś owocki
ok 16 mleczko 150 ml lub kaszka ryżowa
ok 19:30, 20-tej 180 ml mleczka zageszczonego kaszką

Dodam że mała ma stwierdzone AZS - jest alergikiem dlatego nie moze jesc wszystkiego. Waży 10,5 kg :)

Dzięki wszystkim za odpowiedzi:tak:
Pozdrawiam :-)
 
A my tak, rano cycolimy,
po 12 zupka ok 150 ml + coś do popicia
cycolimy
ok 17 owocki, przeważnie jabłuszko :tak:
ok 20 180ml mojego mleka z kaszka ryżowa,
a w nocy też cycolimy :eek:

Moja niuńka wazy troszkę ponad 7 kg :tak:
 
Nasz jadłospis przedstawia się m.in. tak:
8 rano mleko z kaszką kukurydzianą (180-220 ml)
11 - kaszka manna na mleku (150ml) lub waniliowy krem ryżowy (150 ml)
14 - owoce (jabłko, gruszka, banan lub morela) lub co drugi dzień jogurt
17 - warzywa z oliwa z oliwek i mięskiem lub zamiennie z połową żółtka
21 - mleko z kaszką (200 ml)
i spać :-)

Żadnych zupek nie jada bo nie lubi i pluje :no:
Ziemniaczków też nie lubi, więc jest mały problem.
 
reklama
Witam!
To mój pierwszy post tutaj - nie chcę zakładać nowego wątku, żeby nie zaśmiecać forum, dlatego pozwolę się podpiąć tutaj, mimo że post z końca 2009r ;)
Dziewczyny, powiedzcie mi, czy dobrze karmię moją 7 miesięczną córkę :)
Do niedawna jadłyśmy tak:
8 - 180ml mleczka
12 - ok 200-260ml zupki ugotowanej przeze mnie (różnie - mięsko, ryby, żółtko i różne warzywka)
16 - 180ml mleczka
20- 210ml mleczka +2 miarki kleiku kukurydzianego
w nocy pomiędzy 1-3 180ml mleczka

Ostatnio przez tydzień Mała nie budziła się na nocne jedzenie, więc postanowiłam zmienić Jej godziny karmienia - dodatkowo w końcu zaczęła zjadać kaszkę, bo wcześniej nie tknęła żadnej :( i karmiliśmy się tak:
8- 120-140ml Sinlak
11- 180ml mleczka
14- 200-240ml zupki
17- 180ml mleczka
20- 210ml mleczka + kleik

Teraz Majka zaczęła znowu przebudzać się na jedzonko w nocy, więc dołożyłam jej nocne karmienie - 150ml i te które miała po 180ml zmieniłam na 150ml. Czy dobrze robię? Czy lepiej wrócić do 1 "systemu" karmienia?

Pomiędzy posiłkami dostaje chrupki kukurydziane - nic innego nie chce zjadać :( Soczków nie pije, bo są ble...jedynie wodę i herbatkę. Owoców nie je - wszystkie są ble - czasem od święta zje pół małego słoiczka banana z brzoskwiniami... Ale owoce podane do ręki czy też warzywa niestety nie przejdą... zmiksowane owoce tez nie... Tak samo jak tylko wyczuje jakieś grudki to już "krztusi" się i nie zje...

Na pierwszym sposobie karmienia Maja przybierała ok 100g tygodniowo - czy to nie za mało? Teraz nie wiem, dopiero będę ją ważyć.

Proszę o porady czy dobrze ją karmię, co zmienić i jak przekonać do warzyw i owoców podawanych do ręki albo chociaż w większych kawałkach.

Pozdrawiam i przepraszam za tak obszerny post, ale chciałam wszystko dokładnie opisać
 
Do góry