reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta naszych dzieci

Jak Wiki była w wieku Gabi, to gotowałam na 2 dni, taką zupke szybciutko sie robi. Gotuje sie samo, potem tylko zmiksować:tak:
 
reklama
to teraz pomyslcie jakies 20-40 lat wstecz jak sie zywiło dzieci, albo jak kobiety były w ciazy i jadły tylko "pyrki,smalec i chleb", lnasze mamy i babcie nie miały słoiczków, i dieta była zbilansowana, robiły obiadki same,dzieci były tez zdrowe.
ja tez kupuje słoiczki, ale co mohge robie sama. a moja córka np własnej pieczeni zjadła tyle co ja, 2 kromki z robiona pasta jajeczną, a kupionego nie ruszy.
to prawda, trzeba iec czas, ale bez przesady, na kompa sie znajdzie czas, a na pichcenie nie??
ja mam 2 dzieci w domu i jakos daje rade i przy kompie i popracowac i cos upiec,ugotowac-trzeba tylko sie zorganizowac
hehe a teraz sobie pomyslcie,ze kiedys w ciazy kobiety nosily wegiel,robily w polu .. a my mamy w 2 mc problem z noszeniem reklamowki ze sklepu...
Uwazam,ze nie ma co porownywac do tamtych czasow,bo naszczescie nastaly lepsze... ;-)

nie wiem czy zauwazyłyście ,ale niektóre słoiczki zawieraja niewielką ilość soli jodowanej , który jest potrzebny organizmowi tzn. mam na mysli jod

a co do samodzielnego gotowania, to ja jednak bardziej ufam zywności słoiczkowej , tym bardziej ,że nie jestem w stanie tak urozmaicic małemu jedzonka i zapewnić zbilansowanej diety jak przy zywieniu słoiczkowym, po prostu boje się, że zrobie mu krzywdę.
Amen. Ja tez nie jestem w stanie urozmaicic dziecku tak diete jak w sloiczkach jest.. suszone sliwki, morele, kroliki i inne pysznosci.. :rofl2:
 
Mamuśki, ponieważ niektóre samodzielnei przygotowują jedzonko, to podawajcie przepisy :-)
jak długo np gotować marchewkę ? (słyszałam że 2h gotowania zapewnia prawidłową hmm kupkę a jak krócej to mogą być problemy - ale to tylko zasłyszane)
czy np do takiej miksowanej marchewki dodawać olej ? jeśłi tak to ile i jaki ?
czy takie obiadki mozna zamrozić "na potem" ?
mamuśki pomóżcie, chętnie sama zacznę cosik gotować zwłaszcza że wiosna w końcu (mam nadzieję) nadejdzie a z nią i warzywka ect:tak:
 
ja robiłąm różne wariacje dla córy głównie marchewka i np dorzucam ziemniaczka, potem mozna pora kawałek, dynię, szpinak, brokuła, kalafior, seler uczula!pamietajcie
warzywa kroję w plasterki dolewam wody. Częsro zasypuję ryżem, mozna zmielona kaszą gryczaną, manną, kaszką kukurydzianą. Potem można dorzucac gotowane mięsko, najpierw albo sam wywar-czyli mięsko wyciągamy, albo gotujemy osobno i tylko mięsko dorzucamy, potem można dodawać pół żółtka. Zamiast masła, dorzucać można dobrej jakości oliwę lub olej (ja mam jeszcze tłuszcz z indyka, wiec pyszniejsze zamiast masła kupnego)
gotuję krótko, miksuję i koniec.
Przy córce gotowałam na 2 dni, albo mroziłam w małych pojemniczkach, czasem też robiłąm w "słoiczki", pasteryzowałąm, do lodówki potem.
Może i do tametych lat się cofać nie mam zamiaru, ale jak córcia moja była mała miałam czas naprawdę na wszystko, gotowałam jej sama, królika miałam od zjnajomej, indyka od cioci, poporcjowane miałam w zamrażalce, zawsze jak sie chce, to można gdzies "zakombinować".

aha, do 1 -2 lat słoiczki a co potem?? potem będziecie gotowały z kupnych warzyw z supermarketu?
Kochane wiem, ze każda z nas chce najlepiej, rozumiem, ze jak ktoś nie ma dostepu do warzyw czy mięsa, to woli słoiki, że jak sie pracuje to tak jest wygodniej, że to czy tamto, ale jak ma sie możliwości to ja zachecam, zawsze to własne, wiecie co dajecie, a czas sie znajdzie.

Kiedy wprowadzamy kolejne warzywa:

5 miesiąc marchew
6 miesiąc ziemniaki, korzeń pietruszki, liście koperku, dynia, ryż
7 miesiąc bakłażan, brokuły, brukselka, buraki, cukinia, fasolka, groszek, kabaczek,
kalafior, kalarepka, pomidory, por, szparagi, szpinak, soczewica
10 miesiąc papryka, sałata, szczypiorek, kasze
13 miesiąc czosnek, kapusta, kukurydza, ogórki
tu można znaleźć przepisy w wyszukiwarce w zależności od wieku dziecka, karmienia i rodzaju pokarmu-rewelacja:)
http://www.dzieckook.pl/kuchnia/index.php3?name=welcome
a tu multum super przepisów!
http://malutka441.blogi.oilatum.pl/przepisy-dla-niemowlat/
 
Ostatnia edycja:
ja też gotuję i potem mrożę i tak mam na tydzień:tak:

gotuję ze 3 warianty np z dynią szpinakiem, brokułem itp itp albo innymi warzywami. Właśnie dzisiaj dzień gotowania będzie i część zrobię z żółteczkiem

potem miksuję i wkładam do słoiczków i mrożę:tak::tak::tak:
potem mam spokój na tydzień albo i dłużej:tak:


hipp zazwyczaj dodaje sól do potraw. ja nie dodaję narazie.:no:
 
Mamuśki, ponieważ niektóre samodzielnei przygotowują jedzonko, to podawajcie przepisy :-)
jak długo np gotować marchewkę ? (słyszałam że 2h gotowania zapewnia prawidłową hmm kupkę a jak krócej to mogą być problemy - ale to tylko zasłyszane)
czy np do takiej miksowanej marchewki dodawać olej ? jeśłi tak to ile i jaki ?
czy takie obiadki mozna zamrozić "na potem" ?
mamuśki pomóżcie, chętnie sama zacznę cosik gotować zwłaszcza że wiosna w końcu (mam nadzieję) nadejdzie a z nią i warzywka ect:tak:

Troszke maselka mozesz do gotowania dodac wtedy ponoc te witaminki z marchewy sie tak nie wygotowuja :tak:


Ja na razie jestem przy sloiczkach bo wsio ryba czy kupie owoc pryskany czy sloiczek i tu sie zgadzam z Princi . jedno i drugie tak do konca zdrowe nie jest ale ufam tym co te sloiczki przygotowuja w koncu biora tez za to jakas odpowiedzialnosc bo miliony dzieci tym sie zywi . a tyle dobrze ze nie musze myslec ile czego dodac i czy cos nie zaszkodzi a w sloiczku wszystkie proporcje zawarte i dziecko je to co akurat jest odpowiednie do wieku. do tego mysle ze sa ciut lagodniejsze niz domowe ostatnio w jakiejs tabeli znalazlam ze szpinak jest po 8-9 msc a w sloiczkach juz po 4 takze musi w nich byc cos innego ( ale gdybym miala swoje warzywa na pewno bym robila sama) oczywiscie jak juz Michas zacznie ladnie jesc to bede sama przyrzadzac ale jeszcze troszke poczekam.
 
wszędzie podan jest że gdy karmi się piersią nie wczesniej niz w 6-7 m-cu można coś podawać. niestety musze powoli przyzwyczajać wcześniej (wracam do pracy) no nic słoiczki rulez hahahah i doświadczenie innych mam :)
 
Ostatnia edycja:
ja też gotuję i potem mrożę i tak mam na tydzień:tak:

gotuję ze 3 warianty np z dynią szpinakiem, brokułem itp itp albo innymi warzywami. Właśnie dzisiaj dzień gotowania będzie i część zrobię z żółteczkiem

potem miksuję i wkładam do słoiczków i mrożę:tak::tak::tak:
potem mam spokój na tydzień albo i dłużej:tak:


hipp zazwyczaj dodaje sól do potraw. ja nie dodaję narazie.:no:

nie wiedzialam, ze mozna mrozic!!!:zawstydzona/y:
w sumie super pomysl-a zoltko jedno dodajesz do jakiej ilosci warzyw???
 
reklama
Dziewczyny, a ile wasze dzieciaczki na raz są w stanie wciągnąć takiej zupki. Ten mój młody oszołom najpierw rzuca sięna to żarcie jak dzik, ale po 80 ml. temperament opada i nie chce dalej jeść. Ale jak po paru minutach widzi że ma dokładkę mleka w butelce to jakoś mu apetyt wraca.l
Też macie takie marudy? Dodam że to co zjada łyżeczką je pięknie, mistrz stylu po prostu. Potem nagle odwraca głowę i koniec.
Zupki robimy na poły sami, ponieważ niektórych składników używamy ze słoiczków, niektóre rzeczy zaś gotujemy sami. Pani pediatra zaleciła także odrobinę oliwy do zupki, by ta była bardziej sycąca.
 
Do góry