reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta naszych dzieciaków :) mniam mniam

Liwus dajesz marchewke i jablko gotowane czy swieze?

Madzia - jabłko daje bardziej duszone niż gotowane tzn.wrzucam do garnka kawałki jabłka ( oczywiście obrane ) dolewam trochę wody i pod przykryciem duszę aż jabłka się rozpadną i zrobi się z nich papka. Co do marchewek to robiłam tylko raz i zrobiłam to w ten sposób że przeparzyłam marchewkę w garnku( wrzuciłam kawałki marchewki do garnka w małej ilości wody uważając żeby woda nie wyparowała ) jak była już w miarę miękka to wrzuciłam do miksera i zmiksowałam. W smaku jest taka sama jak ze słoiczka :happy:

Ja kleiku nie będę dawać , dam od razu kaszkę tylko małe ilości i bardziej rozcieńczoną niż na opakowaniu napisane. No i będę tą kaszkę dawać łyżeczką, bo dziecko nie chce pić z butelki - ze smoczka :-( Ale to i tak gdzieś tak w połowie 5 miesiąca - może na święta Bożego Narodzenia :-)
 
reklama
surv :) przez chwilę zastanawiałam się co to jest raca benedyktyńska:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D ot jak człowiek niewyspany to ma zawiasy myślowe:-)
ja mam taką zajefajną tareczkę szklaną po mnie:-D:-D:-D:-D mama zachowała i jest jak znalazł a starcie jabłuszka to 5 sekund:tak:

liwus No ja muszę już coś dawać bo młoda się najeść nie może. Dzisiaj wieczorem znowu ten sam cyrk. Dodałam kleik i musiałam łyżeczką karmić bo smoczek się zatkał w butelce :(
No nic kupuję kubeczek Tomme, będzie pić z kubeczka :)
 
Ostatnia edycja:
ja daje kaszki i kleik ze smoczka 3,ale daje troche zadsze niz jest napisane na opakowaniu.
Co do sliniakow,to mi tez z jablka nie zeszlo,sprobuje Vanishem,ale dzisiaj do tego typu zarelka kupilam sliniaki jednorazowe:-)
Ja tez musze mleko zageszczac.bo maly zarlok sie nie najada:sorry2:Raz daje z kaszka,a raz z kleikiemchociaz jak narazie tylko na noc.Jak juz pisalam na innym watku Maciek dzisiaj zjadl 250 ml mleka z kleikiem i 60ml samego mleka i jadlby jeszcze,ale juz nie dalam z obawy przed bolacym brzuchem,bo co za duzo to niezdrowo.Problemow brzuszkowych poki co nie ma,a kupa 2 razy dziennie:tak:i to jaka:szok:
 
Surv jak masz coś obkupkanego do prania to bardzo dobrze jest od razu świeże zaprać zimną wodą z szarym mydłem, na tego typu rzeczy nie znam nic lepszego. A jest to stary sposób na pranie pieluch :tak:
O! Dzięki za radę! Te kupy raz na tydzień są chyba wyjątkowo toksyczne bo nie chcą z ciuszków schodzić:baffled:
Post: tak to jest jak się nie czyta przed wysłaniem własnych postów pisanych na zdezelowanej klawiaturze:-D:-D:-D
 
Ja tez uzywam Wanisha i jest ok tzn raz uzyłam jak była awaria i ruda woda do prali poleciał i wszystko mi pofarbowała to potem jeszcze raz wyprałam z wanishem.

Pabla ja Matiemu dawałam kleik ryżowy tzn troszke dosypywałam do melczka, ale to jak był juz starszy tzn miał ok 8 mies, bo wczesniej mu sam cycuś wystaczał. Zresztą on dostaław w tym wieku kaszkę przed snem to tez inaczej. W kazdym razie my używalismy kleik ryżowy.

Jabłuszko i marcheweczkę podawałm gotowane lub duszone, najlepiej to chyba kupić w słoiczku. Jabłuszko po jakiś czasie dostawał surowe - nawet niedługim czasie.

A ja tam nawet nieweim ile wypija moja dziubka, bo ona nawet nie weźmie do ust butelki. Próbowałam już kilka razy i z toną smoczkówi butelek - oczywiście moje mleczko miała tam sciągnięte i pociągnąć pociągnie, ale potem wypluwa - nielubi butelek i tyle. I to jest problem, bo nie mogę jej zostawić na dłużej, bo ona nawet jak głodna to nie zje z butli. Coś mi się wydaje, że będe miec problem. pediatra mowi, że jesli nie załapie to będziemy musiały pić z łyżeczki, a potem butelka z dziubkiem. Tak więc teraz pozostaje mi sie modlić, aby moje cycysie nie zaczeły starajkować.
 
Mamusiasynusia spróbuj z łyżeczką w takim razie. Moja Ika nauczyła się w 1 dzień. Dzisiaj dałam jej mleczko z kleikiem łyżeczką i jak łyżeczka się zbilżała do buzi to buzia ładnie się otwierała:-):-):-). chyba smakowało... oczywiście wtrąbiła potem 180 ml mleka dodatkowo...a jak :-D:-D:-D
ja zamówiłam kubeczek KUBEK 190 ml TOMMEE TIPPEE CZER.ZIELON.NIEB.POM (466496904) - Aukcje internetowe Allegro
i będziemy mleczko z kleikiem pić z kubeczka albo łyżeczką (skoro tak ładnie idzie) Stoi napisane że kubek od 4 miesięcy jest..więc będzie w sam raz:-)
 
Post to daj znać, jak Ice idzie z kubeczkiem, bo ja też się przymierzam do kupna, ale trochę się boję, że zostanie olany tak samo jak butelka.... Na razie z łyżeczką czynimy pewne postępy, aczkolwiek, jak przepowiada moja mama, Florcia jest niejadkiem po mnie i dostanę co sama w dzieciństwie dawałam, czyli wielogodzinne boje o zjedzenie choć odrobiny obiadku, podstępne wciskanie kurczaczka do buzi etc. itp.:baffled:
 
surv oby Flora łądnie jadła pomimo przewidywań babci:-D
ja tez bym chciałą taki kubeczek zamait butelki, narazie to tylko plany bo jeszcze jest cycus
 
Surv - u nas też postępy, dzis zjadła ładnie 1/3 słoiczka jabłka i dużo, duzo powędrowało do buzi...i właśnie poszło wielgaśne, śmierdzące kupsko:szok: idziemy obejrzeć jak to wyglada, aż sie boję:szok:
 
reklama
Do góry