reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2021

Ja też mieszkam z teściową która jest jak wrzód na tyłku. Z tym że mój mąż krótko ja trzyma. Mamy osobne wejścia i ogólnie wszystko oddzielnie. Poza kotłownią i podwórkiem. Czasem przyjdzie do nas na górę i mnie wkurzy ale ja się z nią nie patyczkuje. Nie daje sobą rządzić. Ale chciałbym mieszkać oddzielnie. U nas z przeprowadzka byłby problem. Mąż ma gospodarstwo i dookoła budynki gospodarczej na maszyny i zwierzęta. Teraz mamy tylko kucyka, dwie kozy, 30 królików, dwa psy i dwa koty i oczywiście drób.

Kiedyś hodowaliśmy bydło ale nie dawaliśmy rady bo oboje pracujemy na etacie.
 
reklama
Ja też mieszkam z teściową która jest jak wrzód na tyłku. Z tym że mój mąż krótko ja trzyma. Mamy osobne wejścia i ogólnie wszystko oddzielnie. Poza kotłownią i podwórkiem. Czasem przyjdzie do nas na górę i mnie wkurzy ale ja się z nią nie patyczkuje. Nie daje sobą rządzić. Ale chciałbym mieszkać oddzielnie. U nas z przeprowadzka byłby problem. Mąż ma gospodarstwo i dookoła budynki gospodarczej na maszyny i zwierzęta. Teraz mamy tylko kucyka, dwie kozy, 30 królików, dwa psy i dwa koty i oczywiście drób.

Kiedyś hodowaliśmy bydło ale nie dawaliśmy rady bo oboje pracujemy na etacie.
U nas niby nie jest źle, ale ja np. Lubię pobyć sama, czasem sobie planuje weekend w domu z książką w samotności, a jak przyjeżdżają goście, to musimy zejść, a niekoniecznie mamy ochotę, bo z nami nikt się nie umawiał. No i są takie pierdoły, które mnie wkurzają.
 
Ja moja cesarkę wspominam bardzo dobrze jeżeli można tak powiedzieć. Miałam znieczulenie podpajęczynówkowe bo na zewnatrzoponowe się nie zgodziłam całość trwała 15 minut potem 24h leżenia z workiem piasku i pionizacja i dopiero na 3 noc mi dali dziecko.
O co chodzi z tym workiem piasku?
 
Witam od środy mam brązowe plamienia. Pojawił się też dwa razy śluz z krwią. Byłam na USG w środę i wczoraj z maleństwem wszystko ok serduszko bije.
Teraz miał na papierze tak jakby skrzep w śluzie. Był bardzo ciemny brązowy prawie czarny. Wg lekarzy wszystko jest dobrze szyjka prawidłowa. Czy możliwe że jakieś naczynko krwawiło i teraz się zagoiło i dlatego wypadl taki skrzep? Szukam przyczyny i już wariuje 😞
Ja się dopytywałam lekarza, od czego mogą być te plamienia i sama sugerowałam mu, że może od terminu miesiączki, że może jakąś starą krew, a on, że nie, że jakieś naczynko pękło pewnie. Powiedział, że tak się zdarza, ale ciąża rokuje dobrze, więc się nie martwić. W poniedziałek rano miałam dziwny śluz jakby z krwią, potem leżałam, nie było nic, wstałam brązowy i to się powtarzało w dalszych dnia, z tym że w czwartek wieczorem/piątek rano śluz był prawie czarny. Dziś już nie ma. Biorę luteinę też 2 razy dziennie.
Pani na pogotowiu powiedziała, że na pewno tworzy się krwiak i że jak będzie krwotok, to mam przyjechać. Też bardzo się bałam, ale jednak fałszywy alarm. Ważne, że bije serce i wszystko inne w porządku.
 
Mój mąż nie chce mieszkania. On chce tylko i wyłącznie dom na wsi. Nie chce kredytu, ewentualnie na wykończenie. no i niestety nasze chodzenie na kompromisy polega na tym, że robimy tak, jak on chce.
My też mamy teraz trudną sytuację, mieszkamy u dziadków i mamy wszystko osobno, nie wtrącają się i czasami w ogóle się nie widujemy ale nie możemy tam mieszkać do końca życia... mają swoje lata i wiadomo jak jest 🤷 mieliśmy w tym roku zaczynać budowę i nie wiem, czy się uda... Oszczędności nie ma za dużo, rzeczy dla dziecka... Samochód....no trochę tego jest do ogarnięcia i też czasami się o to kłócimy 😞 bo to wszystko jest jego rodzina...a ja potrzebuję niezależności
 
Dziewczyny które miały już dzieci czy uzywalyscie detektorów tętna? Jak tak to od jakiego tygodnia i jak często?
 
Dziewczyny które miały już dzieci czy uzywalyscie detektorów tętna? Jak tak to od jakiego tygodnia i jak często?
Też się zastanawiam nad kupnem detektora. Jednak słyszałam o jego szkodliwym działaniu na płód. Może to tylko tak na początku? Ja gdybym to miała to pewnie z 5 razy dziennie bym słuchała serca 🙈
 
reklama
Też się zastanawiam nad kupnem detektora. Jednak słyszałam o jego szkodliwym działaniu na płód. Może to tylko tak na początku? Ja gdybym to miała to pewnie z 5 razy dziennie bym słuchała serca 🙈
Właśnie dlatego mąż powiedział, że mam przemyśleć zakup, bo będę 7 razy dziennie sprawdzać, a jak się nie uda, to będę panikować.😏
 
Do góry