reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Witam się i ja.

viki, napisałam Ci priva wczoraj... nic nie odpisałaś, chyba sie nie obraziłaś na mnie o coś...???:confused::sorry2:

A ja próbowałam z Madzią już nocnika, kibelka i na dworze na kucki ale ona się boi i nie wiem czego nie pozwala się rozebrać do siusiania buntuję się płaczem :baffled: będę musiał ostrożnie ją uczyć aby jej nie zrazić

Anetko u nas to samo... już ręce załamuje bo Daria wogóle niechce na nocnik ani na kibel, od razu jest ryk i koniec... niewiem co robić, bo już duża dziewucha z niej a ciągle tylko pampers i pampers, a jak jej zdejme to nie pokaże że chce siku tylko sikka tam gdzie stoi...:baffled:

Paula jak tam siostra???


I mam jeszcze pytania: czy wasze maluchy juz mówią?? Bo moja uparta wogóle nic nie gada, nic niechce powtarzać, jedynie czasem powtórzy mama, tata i baba ale ze złością!!!. Jedyne co mówi toNIENIENIE, wogóle nie potrafi tj. powtórzyć prostych słów! Jak jej mówie "powiedz TAK" to ona nato KA i wogóle wszystko co zawiera litere K to zawsze jest KA, np "oko" też jest KA, albo "daj" tez jest KA!!!
Martwie sie troche bo dzieci w jej wieku od dawna coś tam już gadają, a ona nic, no chyba że po swojemu jakieś swoje wymyślanki:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agatko, nie obraziłam sie ale wczoraj caly dzien netu nie mialam, jak wieczorem odczytałam to nie mialam czasu odpisac a pozniej zadzwoniła stefanka i prawie dwie godziny wisiałysmy na telefonie:-p
zaraz ci odpisze:tak:

co do mówienia Darii to ja mysle ze nie masz się co stresować ani sugerowac tym ze POWINNA juz cos tam mowic.
kazde dziecko inaczej sie rozwija a niektore dzieci zaczynają mowic bardzo pozno za to od razu całymi zdaniami:tak:
mój Pablus nalezy do tej grupy tzw gadającej...buzia mu sie nie zamyka i potrafi wypowiedziec juz duzo słowek, ale np mam tu sąsiadke ktora ma dziecko z pazdziernika 2007 i mlody nie mowi nic..nawet mama i tata nie chce mowic...tez sie martwili i byli u lekarza, ale dziecko rozwija sie prawidłowo a mowa to poki co indywidualna sprawa, no chyba ze do 3 lat nic dziecko nie bedzie mowiło wtedy wymagana jest wizyta kontrolna u specjalistki stefanki:-)
 
I ja się witam.

Paula jak tam siostra?

Ataata absolutnie się nie przejmuj tym że Darusia nic nie mówi. Nie które dzieci do drugiego roku życia w ogóel nic nie mówią ale za to potem jak zaczynają to zazwyczaj odrazu płynnie:tak::tak::tak::tak: Ty do niej poprostu bardzo ale to bardzo dużo mów poprawnymi prostymi zdaniami:tak::tak::tak::tak::tak:

Jeśli chodzi o nocnikowanie to Tadeuszek ocztrey dni temu porzucił całkowicie pieluchy w dzień ( z wyjątkiem spacerów ) i pięknie woła siuku i siusia na nocniczek:tak::tak::tak: Przez te kilka dni raz mu zdarzyło się zsiusiać na podłogę:tak::tak::tak::tak:

A my dziś jedziemy do Ropy:tak::tak::tak::tak: cieszę się bo będzie tam też moja siostra z dziećmi:tak::tak::tak::tak:
 
Dzięki dziewczyny, tak sie troszke martwie że ona taki leniuch troche jest, bo ani nocnik, ani gadanie ani nawet sama jeść niechce, a tu od września do żłobka idie i pasowało by żeby juz pare żeczy robiła sama....
Heh najwyżej Panie ze żłobka ją nauczą :-D
 
Hej!

kolejny ciepły dzień, a mnie się chce spać....

Dota, jaki romans???
Paula i jak? Masz już siostrzenicę na świecie?
Sylwia, niedługo i ciebie weźmie. Cierpliwości:-)

I nie wiem, co poza tym mogłabym napisać. Nie mam weny twórczej, ani żadnej innej.
 
no a ja wróciłam od dentysty,. zrobili mi zdjęcie i okazuje się ze musze wyrwać ta "7" bo idzie mi "8" i nie ma miejsca by się przebić....

masakra chcili wyrwac dziś ale jakos nie bylam psychicznie przygotowana....poza tym chyba musze umowic się na pozny wieczór by paweł juz spał bo nie wiem czy bede w stanie pozniej funkcjonowac normalnie....

no a moje dziecko bawi się dzis w wychodzenie na spacer.
ubiera czapke, przychodzi do mnie daje buzi i mowi"papa" i pozniej wychodzi do przedpokoju..stoi tam chwile cos gada do siebie wraca do pokoju i woła "czesc" znow daje buzi na przywitanie..
no i tak w kółko od 30 minut hahahaha
 
witeczka!
my tradycyjnie po spacerku, wyciągnęłam kumpelę z córą na dwór i dziewczyny się pobawiły. ten mój paszczak tyłkiem siadł w kałużę :-D
dzisiaj fana pogoda, w końcu można odpocząć od upału :tak:
sylwuś wiemy, że chciałabyś się już rozpakować ale bądź cierpliwa :tak: a marcelek urodził się przed czy po terminie?
paula, kacha ja też czekam na wasze wieści :-) eeee chyba już maluchy na świecie skoro nic nie piszą :-)
ataata myślę, że nie masz powodu do niepokoju. każde dziecko rozwija się inaczej, nic na siłę jak wiesz ;-) nasza już powoli zaczyna gadać, chętnie powtarza i nawet jak powtórzy źle (to normalne ;-)) to ją chwalę i mówię: tak, to jest ptak (dla przykładu ;-)) żeby jeszcze raz wypowiedzieć dobrze powytwarzany wyraz. mów, czytaj, powtarzaj, zadawaj proste pytania i chwal przede wszystkim ;-)
a odpieluszanie odpuszczam. uważam, że naprawdę nie ma się co spieszyć :no: mamy czas... kinia będzie starsza, bardziej świadoma i może jakoś łatwiej pójdzie ;-) ale się łudzę :-D
weroniczka miłego wypoczynku!
elcia szkoda, że nie ma podpasek wodoszczelnych takich jak pampersy :-D
asia ale za to niedziela, niedziela... ;-) ciekawa jestem jak filipek zniesie podróż :confused:
viki :-D to masz chwilę oddechu ;-) kurde, mnie też dentysta czeka a zebrać się nie mogę :baffled: chociaż nie poczyniłam pierwszy krok: spisałam nr telefonu z szyldu :-D
dota ja to jestem ciekawa czy te rzeźby wytrzymają do naszego przyjazdu? ;-)
 
reklama
Kurcze Gocha dalej się męczy, strrrrasznie mi jej szkoda, bo za bardzo nie chcą jej znieczulenia dać. Dali jej tylko gaz, który tak naprawdę nic nie pomaga :-(
 
Do góry