reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Heparyna w ciąży

Witam :) Jestem tutaj pierwszy raz i mam nadzieję, że znajdę tu odpowiedź na swoje pytanie. Jestem po dwóch poronieniach w 10 tygodniu. Robiliśmy z mężem badania kariotypu i są prawidłowe. Trafiłam do lekarza, który kazał mi zrobić badania na trombofilie i zespół antyfosfolipidowy i na toczeń. Wyszło, że mam zespół antyfosfolipidowy. Kazano nam się starać o kolejne dziecko i brać zastrzyki z Clexane 0.4 i acard 75 mg. Zaszłam w ciążę już za pierwszym razem jestem w 7 tygodniu ciąży. W zeszłym tygodniu trafiłam do szpitala z podejrzeniem rwy kulszowej lewostronnej i krwawieniem ale nie mocnym. Okazało się że z dzieckiem jest ok miałam robione usg co dwa dni i badane beta-hcg, które rosło serduszko też bije. Wypisali mnie do domu wczoraj tylko delikatne brunatne plamienie a wieczorem gdy się załatwiłam to przy wycieraniu miałam trochę krwi na papierze zero bóli niczego. Dziś cały dzień plamię na brązowo jakby organizm się oczyszczał. Jak zapytałam w szpitalu dlaczego krwawie to lekarz odpowiedział że mam rozrzedzoną krew i ten bół z rwy oddziałuje na macicę. Dzwoniłam do swojego lekarza kazał mi zbadać czas krzepnięcia krwi mam 37.2 a norma 25 do 43. Lekarz kazał mi zabrać połówkę acardu a nie cały. Bardzo się denerwuje czy nie dzieje się coś złego czy któraś z Was też tak miała? Nie wiem czy odstawić acard czy co zrobić? Błagam pomóżcie. Pozdrawiam
 
reklama
Witam :) Jestem tutaj pierwszy raz i mam nadzieję, że znajdę tu odpowiedź na swoje pytanie. Jestem po dwóch poronieniach w 10 tygodniu. Robiliśmy z mężem badania kariotypu i są prawidłowe. Trafiłam do lekarza, który kazał mi zrobić badania na trombofilie i zespół antyfosfolipidowy i na toczeń. Wyszło, że mam zespół antyfosfolipidowy. Kazano nam się starać o kolejne dziecko i brać zastrzyki z Clexane 0.4 i acard 75 mg. Zaszłam w ciążę już za pierwszym razem jestem w 7 tygodniu ciąży. W zeszłym tygodniu trafiłam do szpitala z podejrzeniem rwy kulszowej lewostronnej i krwawieniem ale nie mocnym. Okazało się że z dzieckiem jest ok miałam robione usg co dwa dni i badane beta-hcg, które rosło serduszko też bije. Wypisali mnie do domu wczoraj tylko delikatne brunatne plamienie a wieczorem gdy się załatwiłam to przy wycieraniu miałam trochę krwi na papierze zero bóli niczego. Dziś cały dzień plamię na brązowo jakby organizm się oczyszczał. Jak zapytałam w szpitalu dlaczego krwawie to lekarz odpowiedział że mam rozrzedzoną krew i ten bół z rwy oddziałuje na macicę. Dzwoniłam do swojego lekarza kazał mi zbadać czas krzepnięcia krwi mam 37.2 a norma 25 do 43. Lekarz kazał mi zabrać połówkę acardu a nie cały. Bardzo się denerwuje czy nie dzieje się coś złego czy któraś z Was też tak miała? Nie wiem czy odstawić acard czy co zrobić? Błagam pomóżcie. Pozdrawiam
Słuchaj lekarza :)
 
Cześć dziewczyny fajnie że udało mi się tu trafić. Ja też miałam przykre dwie ciąże... Pierwsza - poród przedwczesny w 23tyg, dziecko żyło jeszcze dwie godz po porodzie....lekarze nie dali ray zatrzymać skurczy. Druga ciąża poronienie w 6 tyg... W obu sytuacjach plamienia i ból brzucha.

Po dwuch poronieniach lekarz zalecił mi sporo badan genetycznych ( jesli któraś z was chce wiedzieć co za badania wykonałam to napiszę) wyszło że mam trombfilie.

Teraz jestem w trzeciej ciąży aktualnie w 13 tygodniu. Biore Neoparin 60mg i luteine. Mam objawy typowe dla zdrowej ciąży nie boli mnie brzuch i nie mam plamień.
 
Dziewczyny mam do was pytanie jak się czułyście w ciążach które poroniłyście ? też miałyście te okropne plamienia i bóle brzucha ? a może inne niepokojące objawy ?
 
To chyba zależy, kiedy
Ja miałam pod koniec 5 tygodnia i czułam się podczas mega bolesnego okresu.

Obecnie robię zastrzyki neoparinem od owulacji i w przypadku 2 kresek mam dodać do tego progresteron (acard biorę od poprzedniego cyklu).

I obecnie nie mogę spać, bo boję się, że dostanę krwotoku od acardu i heparyny, a jeśli (mam nadzieję) będzie test pozytywny i zacznę brać progresteron to boję się, że dostanę zatoru, bo przecież ciąża i tak zwiększa jego prawdopodobienstwo znacznie jak ma się trombofilie.

Tyle stresów, a do przecież niekorzystne dla prokreacji
 
Ja dwa razy poronilam i za kazdym razem zaczynalo sie od plamien, które po 2 dniach zaczynaly być coraz bardziej obfite:( no i bol podbrzusza i okolic krzyża. Obecnie po bafaniach genetycznych (mutacja mthfr i pai-1 w ukladzie heterozygotycznym) jestem w 13 tyg ciąży na neoparin 0,4, acard 150 i aktywnym kwasie foliowym. Kazde moje wyjscie do ubikacji jest mega stresujące...patrzę tylko czy nie ma krwi na papierze... i chyba do samego porodu bede żyć w tym strachu:( to jest silniejsze od wszystkiego. Mówią "nie myśl o tym".. tylko Ci, którzy przez to nie przeszli. Powodzenia dziewczyny... szkoda, że nas to dotknęło, ale wierzę gleboko, że tym razem sie uda.
 
Ja dwa razy poronilam i za kazdym razem zaczynalo sie od plamien, które po 2 dniach zaczynaly być coraz bardziej obfite:( no i bol podbrzusza i okolic krzyża. Obecnie po bafaniach genetycznych (mutacja mthfr i pai-1 w ukladzie heterozygotycznym) jestem w 13 tyg ciąży na neoparin 0,4, acard 150 i aktywnym kwasie foliowym. Kazde moje wyjscie do ubikacji jest mega stresujące...patrzę tylko czy nie ma krwi na papierze... i chyba do samego porodu bede żyć w tym strachu:( to jest silniejsze od wszystkiego. Mówią "nie myśl o tym".. tylko Ci, którzy przez to nie przeszli. Powodzenia dziewczyny... szkoda, że nas to dotknęło, ale wierzę gleboko, że tym razem sie uda.

Ja tez mam hetero oba i tylko kazali brać mi acard 75 a od pozytywnego testu 150. Heparyny nie chcą dać . Jutro mam jeszcze wizytę u innej lekarki która podobno jest najlepsza przy poronieniach i dzięki niej dużo dziewczyn zachodziło w ciąże i donosiło . Zobaczymy jakie wrażenie na mnie zrobi .
 
Dziewczyny mam do was pytanie jak się czułyście w ciążach które poroniłyście ? też miałyście te okropne plamienia i bóle brzucha ? a może inne niepokojące objawy ?
Wszystkie 4 ciążę takie same dolegliwości- słabe mdłości, brak wymiotow, plemienia od 6tc bezowe, krwotoki, szpital - 2 ciążę obumarle w 9tc a 2 kolejne szczęśliwie donoszone na heparynie.
 
Wiesz, moj lekarz uznał, że zastrzyki sa zbędne przy hetetozygotycznych... dlatego zmienilam lekarza. Po badaniach genetycznych pani Genetyk zalecila heparyne i aktywny kwas foliowy. Wolę wiedzieć, ze zrobilam wszystko by donosic ciążę niz pozniej żałować. Heparyna nie zaszkodzi, choc nie ukrywam, że moj brzuch to jeden siniak, ale czego sie nie robi dla ostatniej nadzieii? Musisz trafic na lekarza, ktory prowadzil juz podobne ciaze po poronieniach z tymi mutacjami. Trzymam kciuki, wiem co czujesz:(
 
reklama
Mi przed pierwszą ciążą mówili, ze mam brać tylko heparynę, jak będę w ciązy. A potem jak już zobaczyłam 2 kreski, to nie wiedziałam, czy mam już brać czy jeszcze nie, bo jednej wyjdzie test szybciej, innej pozniej. Bałam się krwotoku, a ostetecznie poroniłam po 2 dniach zastrzykow z heparyny.

Teraz nowa lekarka (gino,ale zajmujaca sie takimi ciążami) kazała mi już brać hepryne od owulacji, więc problem tego czu brać od 2 kresek heparynę zniknął. Ale teraz z kolei progesteron mam włączyć od testu, więc znowu stresy
 
Do góry