Dzień dobry :-)
Ania, promieniejesz :-) Super wyglądasz :-)
Co do pakietu z ubezpieczenia... kurcze muszę się dowiedzieć czy moje obejmuje, bo nie mam pojęcia.
Aneta, gratulacje dla Oliwerka :-)
Karola, dałam radę z Ingą. Zresztą ona tam się super uspokoiła. Zaczęła odstawiać dopiero jak wyszłyśmy, bo ona chce wrócić do Pani doktor... Ale S. też dostarł, więc w razie co miałam wsparcie ;-)
Agnes, super, że się tak pięknie zorganizowałaś :-) No i zaraz będziesz u męża, wiec pomoc wróci :-)
A u nas wreszcie fajna pogoda się robi. Wprawdzie jest zimno, ale nie pada :-) Dzisiaj poszłyśmy z Ingą na spacer o 10 i wróciłyśmy kilka minut przed 16... Wpadłyśmy tylko w międzyczasie na pięć minuta na zupkę, zostawić hulajnogę i psy i wróciłyśmy do parku :-) Akurat urodziły się małe kózki, wiec Inga wniebiwzięta :-).
Teraz muszę tylko obiad zrobić i jechać przed 18 po Sebana do pracy... a tak mi się nie chce, ze szok.
Wczoraj byliśmy w CB na bilansie na 2,5 roku... Inga ma 93 cm i waży 14,5 kg. Wg pań jest za gruba... Poza tym każą jej odstawić mleko mod. i zacząć dawać normalne, ale ona normalnego nie lubi i pluje jak trutką.