Hej dziewczyny, na pokładzie drugie poronienie w tym roku. Wcześniej przed in vitro nigdy nie widziałam dwóch kresek na teście. Zaczynam robić badania. Zrobiłam w klinice kariotypy (ja i mąż), z zaleceń od Pani doktor jeszcze zespół antyfosfolipidowy, trombofilie.... jutro wizyta, bo jak na złość jeszcze mięśniak na macicy się pojawił, jutro lekarz na usg 3d na niego rzuci okiem.... pewnie zrobimy też histero z biopsją endometrium.
Wiem, że są jeszcze badania immuno. No i pytanko, zaczęlibyście już robić na moim miejscu czy najpierw te wyżej?
Czuję się jak dziecko we mgle, i mam wrażenie, że wiem mniej niż wiedziałam przed in vitro