reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Irytująca teściowa

Na moje to teściowa potrzebuje wizyty u specjalisty a nie ty. Może trochę przesadzasz z reakcjami chociażby o tekst, ze jak trzymała małą na rękach to jej się przypomniało dzieciństwo syna - co w tym dziwnego? Wspomnienia wróciły i tyle. Co do reszty - chore akcje odwala Twoja teściowa. Robienie zdjęć córki jak śpi? Codzienne zdjęcia z każdej czynności plus dodatkowo konferencja wideo? Bez jaj. Postaw się w końcu razem z mężem i skróć to póki jeszcze czujesz złość a nie bezsilność i uznasz, ze nie warto się wkurzac i czas odpuścić, bo ona tak chce. Wasze dziecko, wasze życie i wasze zasady. Zaproście ją na rozmowę, wypunktujcie jakie wychowanie wg Was jest niedopuszczalne i się dogadajcie. Może walnie focha. Trudno. W końcu jej przejdzie. Kiedyś.
Ty chodzisz znerwicowana, dziecko to czuje, jeśli karmisz to przekłada się to na laktację itp. Takie rzeczy trzeba sobie wyjaśniać już na początku toksycznych sytuacji. Ustalcie z mężem wspólne stanowisko i powodzenia! 😉
bardzo dziękuję za odpowiedź! Mąż już raz zwracał jej uwagę, że z tym proszeniem ciągle o zdjęcia to przesadza, na co ona się zaśmiała i powiedziała że to jest ich wnuczka i jest teraz najważniejsza i oni chcą widzieć jak się zmienia...i ja serio to wszystko rozumiem, ale po prostu jest tej teściowej za dużo no.. I powinne być jakieś granice...
 
reklama
A nie pomyślałaś o tym, by po prostu nie wysyłać zdjęcia? Niech sobie do was wypisuje sms. Skoro nie rozumie, że Wam to.nie odpowiada może ignorowanie coś pomoże?

Ja się na rozmowy wideo w ogóle nie zgodziła. Małym dzieciom to nie potrzebne.
bardzo dziękuję za odpowiedź! Mąż już raz zwracał jej uwagę, że z tym proszeniem ciągle o zdjęcia to przesadza, na co ona się zaśmiała i powiedziała że to jest ich wnuczka i jest teraz najważniejsza i oni chcą widzieć jak się zmienia...i ja serio to wszystko rozumiem, ale po prostu jest tej teściowej za dużo no.. I powinne być jakieś granice...
 
A nie pomyślałaś o tym, by po prostu nie wysyłać zdjęcia? Niech sobie do was wypisuje sms. Skoro nie rozumie, że Wam to.nie odpowiada może ignorowanie coś pomoże?

Ja się na rozmowy wideo w ogóle nie zgodziła. Małym dzieciom to nie potrzebne.
zaczęłam robić po złości i np wysyłać zdjęcie jak mała śpi, albo jak była odwrócona główką i nie 2irwf buźki myślałam, że to da coś do myślenia jej ale niestety nic... Moze właśnie ignorowanie coś pomoże..
 
zaczęłam robić po złości i np wysyłać zdjęcie jak mała śpi, albo jak była odwrócona główką i nie 2irwf buźki myślałam, że to da coś do myślenia jej ale niestety nic... Moze właśnie ignorowanie coś pomoże..
Jeżeli mam być szczera, to bez względu czy przesadzasz czy nie (chociaż ja sobie nie wyobrażam być aż tak odsaczanym) to jedno jest pewne. Teściowa powinna szanować i respektować Wasze zasady. Skoro nie pasuje wam wysyłanie po kilka razy w ciągu doby zdjęć wnuczki. To ja o tym poinformujcie i nie wysyłajcie. Jak Wam nie pasują odwiedziny o 19 (co to w ogóle znaczy, że ona dzwoni i oznajmia, że przyjedzie? Wypadałoby zapytać czy Wam pasuje) to mówicie NIE. Jak nie rozumie, niech stoi pod drzwiami. Póki się nie postawicie to teściowa poniekąd będzie się rządzić. I serio nie ma tu znaczenia, czy ktoś uważa, że takie zachowanie to przesada. To Wasz dom, Wasze dziecko więc i Wasze zasady. Uważam, że terapia to też dobra sprawa.
 
Dokladnie! @Sun flower35 ma rację.
Nie pasuje wam to oznajmijcie to wprost. Nie ma co robić na złość i wysyłać zdjęcia takie, które ją zniechęcą bo jak widać nie pomoże to..
Nie pasuje Ci godzina 19, bo mąż idzie rano do pracy, czy chcielibyście sami posiedzieć to napisać lub powiedzieć "Nie, dzisiaj nie." A jak spyta "dlaczego?" to wprost powiedziec ze nie pasuje i tyle albo jak się obrazi to trudno, nie ma co analizować tego.
Inaczej zwali wam się na głowę.
 
Dokladnie! @Sun flower35 ma rację.
Nie pasuje wam to oznajmijcie to wprost. Nie ma co robić na złość i wysyłać zdjęcia takie, które ją zniechęcą bo jak widać nie pomoże to..
Nie pasuje Ci godzina 19, bo mąż idzie rano do pracy, czy chcielibyście sami posiedzieć to napisać lub powiedzieć "Nie, dzisiaj nie." A jak powie "dlaczego?" albo jak się obrazi to trudno, nie ma co analizować tego.
Inaczej zwali wam się na głowę.
Dokładnie. Z czasem będzie tylko gorzej. Teściowa będzie najprawdopodobniej pozwalać sobie na coraz więcej, a w Was będzie coraz większa złość i frustracja.
 
Dokładnie. Z czasem będzie tylko gorzej. Teściowa będzie najprawdopodobniej pozwalać sobie na coraz więcej, a w Was będzie coraz większa złość i frustracja.
Oni mieszkają 60km od nas, i np wczoraj nocowali w naszym mieście u dziadków, i teraz przed chwilą miałam telefon... Nie odebrałam celowo, nie chce żeby przyjeżdżała znów a zapewne po to dzwonila... Męża nie ma jest w pracy, mam nadzieję, że nie wparują mimo to... Wczoraj byli i uważam że wystarczy zwłaszcza że w sobotę znów się widzimy.... Oszaleje :/ Macie rację, musimy postawić granice bo to nasze życie i nasze dziecko, muszę o tym porozmawiać z mężem i to jeszcze dzisiaj jak wróci... Dziękuję Wam za wyrażenie swojej opinii, wiem że ludzie mają gorsze problemy i może to pierdola która zawracam niepotrzebnie głowę, no ale dla mnie to w tej chwili największy problem i udręka...
 
Myślę że psycholog to najlepsza opcja. Niestety nie widzę w zachowaniu teściowej nic nienormalnego/ nadzwyczajnego. Ot babcia zafiksowana na punkcie wnuka ktora chce Wam pomóc. Nie wolno jej karać za tą miłość o ile oczywiście wszystko jest w granicach rozsądku. Jak sama stwierdziłaś, jesteś zszdrosna a w tym przypadku nie jest to zdrowa emocja. Co do zdjęć, czy nie może ich wysylaś tesciowej mąż po powrocie z pracy? Miałabyś jeden problem z głowy ale ogolnie jak wyzej, jeśli chcesz uporządkować swoją głowę a przede wszysykim ogarnąć relację z teściową to chyba bez psychologa się nie obędzie.
Nie zgadzam się. Wiem, jak męcząca bywa nadgorliwa miłość. Warto pójść do psychologa, ale po to by zapytać, jak dobrze rozwiązać tę trudną sytuację.
 
Oni mieszkają 60km od nas, i np wczoraj nocowali w naszym mieście u dziadków, i teraz przed chwilą miałam telefon... Nie odebrałam celowo, nie chce żeby przyjeżdżała znów a zapewne po to dzwonila... Męża nie ma jest w pracy, mam nadzieję, że nie wparują mimo to... Wczoraj byli i uważam że wystarczy zwłaszcza że w sobotę znów się widzimy.... Oszaleje :/ Macie rację, musimy postawić granice bo to nasze życie i nasze dziecko, muszę o tym porozmawiać z mężem i to jeszcze dzisiaj jak wróci... Dziękuję Wam za wyrażenie swojej opinii, wiem że ludzie mają gorsze problemy i może to pierdola która zawracam niepotrzebnie głowę, no ale dla mnie to w tej chwili największy problem i udręka...
Wybacz, że zapytam... Ale co to znaczy "wparują"? Mają klucze do mieszkania? Nie chcesz odwiedzin to po prostu nie otwieraj.
 
reklama
Do góry