reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

JADŁOSPIS KARMIĄCYCH MAM !!!!!!!!

reklama
A ja się boję jeść...Ledwo wróciłam ze szpitala to okazało się, że Mała się rozchorowała, bo wypiłam witaminkę (z truskawkami, ale pielęgniarka powiedziała, że mogę :-[ ) i oczywiście bez konsultacji lekarskiej i tabletek (dla mniei Pati) się nie obyło. Więc teraz mam stracha szaleć z kedzeniem i oszczędzam się, aż Mała skończy miesiąc. Wolę dmuchać na zimne. :p
 
Ja też już dmucham na zimne, ale czekoladkę wrąbałam. Aniu, ja wyeliminowałam nabiał z diety, bo Krystianek miał objawy nietolerancji białka. Napisz mi co jesz :), bo skończyły mi się już pomysły na obiadki. :)
 
ja zjadłam kawałek ciasta marchewkowego, frytki z piekarnika i gryza ogórka konserwowego - jest spokój ...
Anik - z ciastek jem jeszcze DIgestive - ale te bez czekolady; niestety surowe jabłka sa bleee...- gazy mam ja i mały też ;D
a z obiadów - ok są zupa pomidorowa, indyk i kurczak w ziołach, pyzy z mięsem mojej teściowej też nie wywołały sensacji, ryba pieczona...
 
czy jesli malutka nie miala kolki do tej pory to moge byc spokojn aczy jeszcze moze ja zlapać??
a co do pepsi to czy kolki nie sa tez od gazowanego ja mam straszna ochote na pepsi
 
u Ciebie pepsi wywołą problem z gazami, do dziecka dochodzi juz tlko ta chemia z niej, CO2 wypite przez mamę nie ma wpływu na kolki u dzieci
 
reklama
ANIK78 pisze:
Ja też już dmucham na zimne, ale czekoladkę wrąbałam. Aniu, ja wyeliminowałam nabiał z diety, bo Krystianek miał objawy nietolerancji białka. Napisz mi co jesz :), bo skończyły mi się już pomysły na obiadki. :)

Aniu, na obiadki jadam piersi z kurczaka gotowane w marchewce (najpierw gotuję same piersi potem dodaję marchekę pokrojoną w talarki-pychota), wczoraj miałam rybę duszoną nad parą, jeszcze jadłam makaron z cukrem i jogurtem a na jutro przewidziałam rosołek i udka (oczywiście gotowane) i jeszcze ryż z jabłkami. Standardowo jako surówkę jem marchewkę z jabłkiem. TO moje menu obiadowe.

A może pochwalcie się co jecie na obady, zawsze można urozmaicić dietę...PROSZĘ. ;)

 
Do góry