reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
Agao- jesteś!!! Znalazłaś się!!! Mam nadzieję, że w dobrej formie...

Pytia- po mojemy, to może byc skracanie szyjki. Zadzwoń do ginki.

Benita- jakbym zjadła na czczo jabłko i popiła wodą, to by mnie wyczyściło, ale od góry ;D

Byłam wczoraj na rozmowie u ordynatora szpitala, w którym będe rodzić.
Jestem bardzo dobrze nastawiona- konkretny człowiek!!!
O wszystko mnie wypytał. Stwierdził, że to pępowina może być przyczyną nieregularnego tętna dzidziusia.
W środę idę na USG, to się dowiem czy nie jest zapętlona.
:)

 
W czoraj zadzwonilam do mojego gina i kazał mi na moje zaparcie czopki glicerynowe ( nie cierpię czopków) no ale faktycznie pomogło ;D no i to jedyny lek na którym pisze, że polecane kobietom w ciąży bo na reszcie to w razie zdecydowanej konieczności. Ale chyba zacznę się więcej ruszać bo ostatnio to mi się nic nie chce.
 
Czopki glicerynowe dobrze wziąć ze soba do szpitala.
Po porodzie trudno się załatwić z niewielkim udziałem mięśni (tak aby nie bolało).
Już lepsze czopki niż lewatywa. :D
 
jestem kobietki....:)...zagladam do was czesto....ale mało co pisze- bo albo nie mam nic do powiedzenia,przynajmniej konkretnego....albo pisze głupoty....:)dzisiaj ide do gina....CHCE JUZ URODZIC!!!!!!!!!!!!!czuje sie zmeczona....
poza tym na pare dni zostałam sama (mężuś w Oslo- jako ojciec chrzestny ) i nie moge sobie znalesc miejsca...juz mi sie teskni za moja "bestia"...ale pocieszam sie ze przywiezie od mojej przyjaciólki stado ciuszków....
 
reklama
Monika - mi też już się baaaaaaaaaaaardzo dłuży, ale jak spojrzę na Twój suwaczek to ja jestem za Tobą daleko w tyle ;)

marudziłam nawet ostatnio mężowi, że brzuch ciężki, zadyszka, nie ma jak spać i mogło by się to już powoli kończyć i fajnie byłoby chociaż z tydzień przed terminem - wydawało mi się , że ze zrozumieniem kiwał głową, a potem wyskoczył mi z tekstem, że świetnie się składa że urodzę w kwietniu!!!!!! bo potem będą święta i on sobie weżmie urlop i będzie dłużej mógł ze mną i z małym w domu zostać!!!!!
:laugh: :laugh: :laugh: - to śmiech z bezsilności ;)
 
Do góry