święte słowa Asioczku!
Kinga - ja w sierpniu postanowiłam przepracować te 6 dyżurów do urlopu (oczywiście nikomu nic nie mówiąc o ciąży), potem wrócić, przepracować jeszcze4 do końca miesiąca i potem chciałam iść na zwolnienie - cóż... moja ciąża skończyła się 2 dyżury przed urlopem.... Jeżeli widzisz taką potrzebę - pędź na zwolnienie...
A tak na marginesie to w poniedziałek, w godzinach popołudniowych miałaś uśmiechnięta i wypoczęta przyjmować czyjegoś męża na herbatce...i co to będzie?? - ów czyjś mąż będzie ci ją musiał zaserwować ;-)

Kinga - ja w sierpniu postanowiłam przepracować te 6 dyżurów do urlopu (oczywiście nikomu nic nie mówiąc o ciąży), potem wrócić, przepracować jeszcze4 do końca miesiąca i potem chciałam iść na zwolnienie - cóż... moja ciąża skończyła się 2 dyżury przed urlopem.... Jeżeli widzisz taką potrzebę - pędź na zwolnienie...
A tak na marginesie to w poniedziałek, w godzinach popołudniowych miałaś uśmiechnięta i wypoczęta przyjmować czyjegoś męża na herbatce...i co to będzie?? - ów czyjś mąż będzie ci ją musiał zaserwować ;-)