reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak to jest z naszym spaniem !!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
no tak Idzia jak Ty masz brzusiątko, to tak. Ja do pewnego momentu też sie nie budziłam przy przewracaniu z boku na bok. A teraz to czasem muszę sobie pomóc rękoma podnieść i przerócić ten mój ciężki brzucho. Ostatnio tak musiałam sobie pomagac jak miałam korzonki. Ale to nic, dam radę:)
 
reklama
Też chodzę spać około 24, wtedy mój mały rozrabia najwięcej, przed zaśnięciem ostatnio wierce się                                      bo nie mogę znaleźść dogodnej pozycji do spania najwygodniej mi na plecach ale staram się tak nie spać i jeszcze ta zgaga która ostatnio mnie męczy wieczorami jak się położę to jeszcze bardziej dokucza
 
U mnie nastąpiła jakaś niepojęta przemiana. Idę spać o 22 (bo jestem potwornie zmęczona mimo, że praktycznie nic nie robię) budze się ze 2 razy na siusiu i śpię do 6, poczym wstaję robię Wojtkowi do pracy i z powrotem do łóżeczka do 9 czasami 10. Nigdy w życiu chyba tyle nie spałam co ostatnio i oby tak zostało bo jak się budziłam nad ranem jak ostatnio to chodziłam nieprzytomna.
 
No a mi się niestety zaczęło poranne przewracanie. Ostatnio nad ranem (pobudka ok 4) nauczyłam się (nazwijmy to tak) grać "Killing mi softly" na mężusiowym keybordzie, bo miałam dość nieudolnych prób zaśnięcia.
 
A co mąż na Twoje granie o 4 rano? Przynajmniej nie minął Ci ten czas bezużytecznie, bo ja jak się budziłam nad ranem to miałam siłę tylko patrzeć w tv czego nie można nazwać owocnym spędzaniem wolnego czasu.
 
My od prawie 6 lat żyjemy bez tv, wiec nawet nie mysle o tym, bo tak sie odzwyczailam.
A gralam w słuchawkach, wiec on mogł słyszeć co najwyżej stukot klawiszy, ale przez zamkniete drzwi to raczej nierealne.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry