reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Jak to wszystko pogodzić?

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Iza ja mam o tyle dobrze ze mimo iz jestem bezrobotna na malego dostaje kase okolo 700euro miesiecznie.Tu niezaleznie czy pracowalam czy nie naleza sie te pieniadze kazdej matce lub ojcu ktory w domu z dzieckiem siedzi.Wiec zle nie jest:-)
 
reklama
mówią, że pieniądze szczęścia nie dają ale bez nich nie da się zyć... Vici żyjesz w normalnym państwie gdzie dbają o rodziny, matki i dzieci..
Co do pogodzenia kilku zajęć to chyba da rade to zrobić... też studiuję (zaocznie) ale czas na nauke musze znależć.... Jak byłam w ciąż to konczyłąm studia i na puerwszy termin obrony pracy mgr nie dojechałam bo pojechałam na porodówke ;-) Antek nie wytrzymał napięcia i pracy broniłam jak Antek miał 3 tyg. Bardzo sie stresowałam ale nie obroną tylko tym ze synek jest bez mamusi i czy tatuś da radę:-)
 
Ja dla odmiany kurą domową bym być nie mogła (mimo, że mam takie momenty, że o tym marzę). Wiecznie mnie gdzieś nosi. Kontakt z ludźmi mieć muszę. I najważniejsze - jak się spotykam ze znajomymi, to najlepiej z takimi, którzy nie mają dzieci. Przynajmniej rozmawiamy o czymś innym. Jestem dorosłą kobietą i nie chcę tkwić w świecie dziecka przez 24h. Wystarczy mi 22 ;-)
A jakoś tak jest, że jeśli się spotykam z dzieciatymi, to tylko o dzieciach. A najgorzej, jak z mamami dzieci w wieku Jagody. Wtedy to w ogóle nie ma rozmów, bo albo jedzenie, albo zabawa z nimi...

Podsumowując - cieszę się, że wróciłam do pracy :)
Oczywiście żal mi czasu, którego nie spędzam z Jagodą. Cieszę się, że moja babcia zgodziła się opiekować Małą, bez tego byłby żłobek lub opiekunka, a wtedy taka zadowolona bym nie była.

Innych zajęć narazie nie planuję. I tak wystarczająco Jagoda daje nam w kość swoją żywotnością i ciekawością. Ale za jakiś czas zapiszę się z nią na karate i jakiś dziwny język.
 
Vici ale masz super :tak: to tylko świadczy o tym że Polska ciągle jest sto lat za mu...nami mam nadzieję że nikogo tym nie uraziłam.
 
joaska masz bardzo podobne zdanie do mojego (mamy chyba podobne charakterki - juz na kilku watkach to zauwazylam :) ) lubie z mala siedziec w domu ale wiem ze od kwietnia wracam do pracy - potrzebuje kontaktu z ludzmi doroslymi, oderwania od domowych obowiazkow ... i tak dlugo juz wytrzymalam ... z michalem wracalam do pracy od razu po macierzynskim (ale to bylo prawie pol roku ) - teraz te 3 mieisace bylo dla mnie za malo i tak powstal urlop wychowczy :) ale juz czasami mam dosc ...
 
joaska masz bardzo podobne zdanie do mojego (mamy chyba podobne charakterki

Nie no, to więcej jest na świecie takich pokręconych ludzi ;p
Współczuję rodzinie ;-):-D:cool2:
Siedzę i piszę to z głupim uśmiechem na ustach. Mam nadzieję, że chwilowo nikt mi do biura nie wlezie :)
 
ja tez mojej rodzinie wspolczuje :) wiem ze jestem ciezka we wspolzyciu ... hahaha nie usmiechac sie glupio :) wiecie dobrze ze nie to mialam na mysli :)
 
reklama
A ja jestem bliska decyzji o wzięciu dziekanki. Tyle, że nie wiem, czy będę mogła tak w środku roku.
Jednak baaardzooo ciągnie mnie do naszego "kurnika".
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry