reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

reklama
U nas jest mniej więcej tak:

1.W ciągu tygodnia:
- 7:00 pobudka
- 9:00 30-40 minut drzemki
- 12:00 1,5 godz chrapanka
- 18:00 30-40 minut drzemki
- 20:00-20:30 zasypianie na noc.

2. W weekend
- 8:30 - 9:00 pobudka
- 12:00 40 minut spania
- 15:00 1,5 - 2 godziny drzemki
- 20:00 - 20:30 spanko

Ale to wszystko jest tak mniej więcej niestety. W sumie mało śpimy, a jeszcze niedwano były trzy drzemki, każda po 2 godziny i pobudki rano o 10:00.
I biedulkę w tygodniu muszę zrywać z łóżka, bo Julkę do szkoły trzeba odprowadzić.
 
mam pytanie, czy wasze dzieci tez budza sie w nocy i przewalaja sie z jednego kata w drugi, albo obijaja sie od barierek jakby mialy za malo miejsca? mam nadzieje ze ten etap minie bo normalnie nie wiem o co chodzi, turla sie po calym lozku (naszym lub swoim) i jeczy przy tym, z zamknietymi oczami:/ kiedy jest ten etap ze dziecko spi spokojnie?:) tzn ze wie ze raczej nie ma hektarow w lozeczku:/
 
mam pytanie, czy wasze dzieci tez budza sie w nocy i przewalaja sie z jednego kata w drugi, albo obijaja sie od barierek jakby mialy za malo miejsca? mam nadzieje ze ten etap minie bo normalnie nie wiem o co chodzi, turla sie po calym lozku (naszym lub swoim) i jeczy przy tym, z zamknietymi oczami:/ kiedy jest ten etap ze dziecko spi spokojnie?:) tzn ze wie ze raczej nie ma hektarow w lozeczku:/

kiragold zobacz mój post wyżej - u mnie tak właśnie jest.
Alicja większość nocy "przesypia" w różnych pozycjach poprzecznych, a jak śpi normalnie wzdłuż łóżeczka na boku to ma nogi wyprostowane pod kątem 90 stopni do ciała. I wierci się cały czas, teraz mamy ten jeden bok odkręcony więc sią z nim przynajmniej nie zderza, nie wyobrażam sobie żeby kiedykolwiek była w stanie spać w tym łóżeczku.

A tak przy okazji - jak myślicie od kiedy można dziecko kłaść spać np. na niskim materacyku na podłodze ? Bo ja zakładam optymistycznie, że Ala zacznie sypiać lepie przed ukończeniem 2 roku życia :-) i że będzie jednak do tego czasu spała w swoim łóżku. ale myślę, że łóżeczko szczebelkowe nie przejdzie.....

I jeszcze jedno pytanie - w czym śpią teraz wasze dzieci - te bardziej ruchliwe ? U mnie na razie jest koc przełożony przez korpusik tylko, nogi odkryte żeby przy akrobacjach się nie plątały z kocem. Śpiworek już chyba przy takiej ruchliwości odpada ?
 
mam pytanie, czy wasze dzieci tez budza sie w nocy i przewalaja sie z jednego kata w drugi, albo obijaja sie od barierek jakby mialy za malo miejsca? mam nadzieje ze ten etap minie bo normalnie nie wiem o co chodzi, turla sie po calym lozku (naszym lub swoim) i jeczy przy tym, z zamknietymi oczami:/ kiedy jest ten etap ze dziecko spi spokojnie?:) tzn ze wie ze raczej nie ma hektarow w lozeczku:/

Moje dziecie ma tak samo. Rzuca sie po tym łóżeczku jak nie wiem co, szczeble tylko słychac ale jak mocno! Potrafi mnie to w nocy obudzic a jego nie. Czesto tez sie przemieszcza z kata w kat jak glonojad.... dziubem po przescieradle - pupa do góry [spiac oczywiscie]. Czasem ma az porysowany policzek, a b. czesto czerwony po ''intensywnej'' nocce. Niestety nie wiem kiedy to mija a mogłoby poniewaz czasami nie wiem czy czerwony policzek ma od szurania o przescieradło czy od skazy :crazy: a niestety to wazne.
 
kiragold zobacz mój post wyżej - u mnie tak właśnie jest.
Alicja większość nocy "przesypia" w różnych pozycjach poprzecznych, a jak śpi normalnie wzdłuż łóżeczka na boku to ma nogi wyprostowane pod kątem 90 stopni do ciała. I wierci się cały czas, teraz mamy ten jeden bok odkręcony więc sią z nim przynajmniej nie zderza, nie wyobrażam sobie żeby kiedykolwiek była w stanie spać w tym łóżeczku.

A tak przy okazji - jak myślicie od kiedy można dziecko kłaść spać np. na niskim materacyku na podłodze ? Bo ja zakładam optymistycznie, że Ala zacznie sypiać lepie przed ukończeniem 2 roku życia :-) i że będzie jednak do tego czasu spała w swoim łóżku. ale myślę, że łóżeczko szczebelkowe nie przejdzie.....

I jeszcze jedno pytanie - w czym śpią teraz wasze dzieci - te bardziej ruchliwe ? U mnie na razie jest koc przełożony przez korpusik tylko, nogi odkryte żeby przy akrobacjach się nie plątały z kocem. Śpiworek już chyba przy takiej ruchliwości odpada ?

pajac na sobie, spi na poduszce przykryty rozkiem;) oczywiscie rozek po pol godzinie jest wyrzucony w kat, ale jest mu cieplo i tak...koldra jeszcze za ciepla:/ swoja droga odkad spi na poduszce (od kilku dni) spi lepiej, uwielbia sie do niej przytulac:D
 
Mój spi w spiworku. Na razie nie jest źle, bardzo mu on nie przeszkadza a i wstac w nim potrafi i przemieszczac sie. Nie wiem jak on to robi ale poki co zadnej spektakularnej 'gleby' z przyczyn spiworka nie zaliczyl. I mam nadzieje ze nie zaliczy.
 
swoja droga odkad spi na poduszce (od kilku dni) spi lepiej, uwielbia sie do niej przytulac:D

Właśnie ja chyba też jutro dam podusię, bo jak Ala zasypia to tak rusza główką na boki - może na czymś miękkim byłoby jej przyjemniej. Tylko, ze ona z tej poduszki zjedzie pewnie po 20 minutach ;)

Musze jutro ponosić pod stanikiem poszewkę od podusi :)
 
Asia śpi w śpiworku, nie rozkopuje się dzięki temu. A jak bez śpiworka to śpi z jedną nóżką na kołdrze a z drugą pod :) Zupełnie jak tatuś.

I muszę Was rozczarować - Julia śpi na dużej kanapie, sama i wędruje po niej w tą i z powrotem, spać z kimś nie potrafi.
 
reklama
Laski pierwsze o co pytaja mnie znajomi jak przyjezdzaja : Czy mały przesypia cała noc?? nie pytaja , czy zdrowy itp?? i co mam powiedziec , ze bylam pewna , ze 1o miesieczne dziecko spi spokojnie cała noc a tu dwie pobudki. :/ Ja tam jestem zadowolona a ten zawod na ich twarzy bezcenny :)

mamy 8 zebow :)
 
Do góry