reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

napisalam sie, post dlugi ze hej, i moje kochane szczescie podeszlo i wyrwalo mamusi kabel laczacy laptopa z monitorem (w laptopie zbilam ekran ) :/ musialam resetowac kompa


w skrocie: kupilam malutkiej dzisiaj lozko, niskie dla malych dzieci, okolo 20cm wysokosci, siega jej do bioderek.w lozeczku ciezko ja uspic, wrecz niemozliwe, a przenoszona budzi sie albo od razu albo po 15 min. z kolei bardzo boje sie,ze mi spadnie z lozka pomimo podkladania kolyski. tu jak spadnie, to z polowy wysokosci(moje lozko dwa razy wyzsze), i jeszcze podkladam jej takie dmuchane kolko,a w srodku poduszka.
nowe lozko jest w mojej sypialni i dzieli nas komoda
na razie zaliczyla 1,5 h dzrzemke- sukces, a pol h temu zasnela na noc. prawdziwy sprawdzian tak naprawde to beda nocne karmienia, zobaczymy.
wrzucam fotki dla zobrazowania. lozeczko jest z ikei,ale kupilam uzywane na car bootsie

jeju banana u mnie ignas juz by lezal na podlodze po pol godzinie:/ podziwiam ze sie nie boisz! i jestesmy z toba z tym spaniem malutkiej:D

pianistka do boju kobieto!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Madziek - moja dostaje kaszke na noc lyzeczka na gesto na mleku mod. (bo cyc nie wystarcza), ale niestety, zjada max. 80ml (zazwyczaj robie z 60ml wody) i wiecej nie chce, a zasnie tylko przy cycu poki co. W nocy sie wiec budzi. Ale masz racje z tymi ciuchami, sprobuje jej jutro podlozyc jakas moja bluzeczke i moze naprawde bedzie spac spokojniej.


U nas dzis znow porazka, odlozylam do lozeczka o 11 spiaca i obudzila sie po 15 min, druga drzemke (ok. 1h) zaliczyla na spacerze, teraz uspilam na noc i odlozylam. Ale nie poddaje sie, nadal odkladam do lozeczka:)

Pianistka trzymam kciuki za ciebie :)
Ja nie wiem jak z Alą zadziałać, bo odkłądać jej nie będę, jest za ciężka a ja mam coraz większe problemy z kręgosłupem.

Alicja śpi na dostawce na kocyku albo flanelowej pieluszce na której zawsze się z nią kłądę, na którą się leje mleko i która na pewno pachnie mną - ale to nic nie pomaga niestety :)
 
o dziwo mala nie wierci sie w tym lozku, przynajmniej na razie,drzemki w ciagu dnia wydluzyly sie z 30-40 min na 1,5h i dluzej. dzisiaj musialam ja budzic do przedszkola,a spala prawie dwie godz i jesczze chciala spac i plakala, jak ja zbudzilam :(

calej nocy nie przespala z mojej winy :( usnela przed 20, ja poszlam spac o 22, niestety az do 2 w nocy nie moglam zasnac, wypilam kawe po 18 i to chyba przez to. o 24.00 nakarmilam mala kladac sie bokiem kolo niej i dajac cyca, zjadla i spala dalej. ja dalej nie moglam spac i jak zaczelam przysypiac miedzy 2 a 3 rano mala zaczela sie krecic, dalam jesc, ale cos malo wypila i zaczela sie wiercic. wydaje mi sie,ze brzuszek, bo baczki byly, ale ze juz bylam taka padnieta top nie mialam sily jej usypiac, poza tym zimno bardzo,a ja w cieniutkiej i krotkiej koszulinie, i wzielam ja do siebie o 3.troche sie powiercila i zasnela. a przed 7 pobudka :/
poczytam trche i zaraz spadam,zeby sie wczorajsza noc nie powtorzyla
 
Pianistka melduj sie co i jak_
agrafka a jak u Ciebie?

U mnie wczoraj pierwsza drzemka - odlozona spala pol godz. potem jechalysmy do szpitala na kontrole. Druga drzemka w wozku w drodze powrotnej, wiec sie nie liczy:) Na noc uspilam, odlozylam i spala 1,5h, potem znow uspilam i znow odlozylam i spala ok. 1h, a potem wzielam do nas:(
Dzis uspilam wlasnie i odlozylam i spi dopiero kilka min.

Nie wiem, gdzie o tym napisac bo to i o spaniu i o kamieniu, napisze wiec tutaj, zeby nie powielac:
Mialysmy wczoraj bilans roczny. Lekarz powiedziala, zeby jak najszybciej odstawic nocne karmienia. Zeby poswieci kilka dni (moze nawet tyg.) i zostawiac w lozeczku, przychodzic, glaskac co chwile, mowic, uspokajac, ale nie wyciagac z lozeczka. Mowila, ze jak sie teraz przeoczy ten etap, to potem ani sie obejrze, a bede lulac 6-latke do snu... Powiedziala, ze na tym etapie, to dziecko moze wytrzymac w nocy nawet 10h bez jedzenia, ze bedzie jadla mi wiecej w dzien, bo nie bedzie miala tych nocnych zapasow i nauczy sie, ze w noc sie spi, a w dzien je:) Poza tym odradzala nagle odstawienie od piersi: powiedziala, ze dziecko moze sie poczuc odrzucone przez matke, bo to nie tyle jedzenie, ile kontakt bliski z mama, przytulenie itp. no i nie powinno sie tak odstawiac. Powiedziala tez, zeby zostawic na razie dzienne karmienia, zeby dziecko moglo sie nacieszyc jeszcze cycem, zeby dawac w dzien kiedy chce pociumkac. Jak sie udadza nocki to wtedy probowac w dzien.
No i teraz zbaranialam, bo ja mialam zamiar przestac w dzien, karmic poki co w nocy, heh.

P.s. dziekuje wam dziewczyny za wsparcie i zainteresowanie:)
 
No właśnie te nocne karmienia. Jak Krzyś miał pół roku to pielegniarka w przychodni sie burzyła że on je dwa trzy razy w nocy. Teraz to już się nawet jej nie przyznaje jak jest. Bo co ja jej powiem ze mały je teraz znowu dwa trzy razy w nocy, chyba by mnie zamordowała. Próbowałam go oszukiwać woda herbatką, ale on jest zwyczajnie głodny jak nie dostanie mleka to sie drze i spać nie może:no:
 
Antek je 2 razy w nocy od 100-150 ml i nie da się oszukać herbatką, czy wodą :) i co mam go glodnego zostawic? ja mysle , ze przyjdzie na to pora
 
agrafka a jak u Ciebie?
U mnie bez zmian, bo nic specjalnego nie robię w kierunku zmiany... Jak się obudzi próbuję uśpić mówiąc "ciiii", czasem działa, ale na krótko.

Nie wiem, gdzie o tym napisac bo to i o spaniu i o kamieniu, napisze wiec tutaj, zeby nie powielac:
Mialysmy wczoraj bilans roczny. Lekarz powiedziala, zeby jak najszybciej odstawic nocne karmienia. Zeby poswieci kilka dni (moze nawet tyg.) i zostawiac w lozeczku, przychodzic, glaskac co chwile, mowic, uspokajac, ale nie wyciagac z lozeczka. Mowila, ze jak sie teraz przeoczy ten etap, to potem ani sie obejrze, a bede lulac 6-latke do snu... Powiedziala, ze na tym etapie, to dziecko moze wytrzymac w nocy nawet 10h bez jedzenia, ze bedzie jadla mi wiecej w dzien, bo nie bedzie miala tych nocnych zapasow i nauczy sie, ze w noc sie spi, a w dzien je:) Poza tym odradzala nagle odstawienie od piersi: powiedziala, ze dziecko moze sie poczuc odrzucone przez matke, bo to nie tyle jedzenie, ile kontakt bliski z mama, przytulenie itp. no i nie powinno sie tak odstawiac. Powiedziala tez, zeby zostawic na razie dzienne karmienia, zeby dziecko moglo sie nacieszyc jeszcze cycem, zeby dawac w dzien kiedy chce pociumkac. Jak sie udadza nocki to wtedy probowac w dzien.
No i teraz zbaranialam, bo ja mialam zamiar przestac w dzien, karmic poki co w nocy, heh.

Pianistka, no to ja też jestem zaskoczona, bo do tej pory wszędzie czytałam, że właśnie nocne karmienia warto zostawić a rezygnować z dziennych. I jak w tym kierunku zmierzam...
Co lekarz to opinia, cholery dostać można...
 
reklama
No wlasnie o to chodzi, co lekarz to inna opinia i nie wiadomo, co jest wlasciwe, musimy sie kierowac wlasnym instynktem i same wyczuc... ja tez sadzilam, ze lepiej najpierw przestac karmic w dzien a w nocy dawac. U nas piersia i tak sie nie najada w nocy, bo jak sie czesto budzi to puste piersi ciaga i to przez chwilenke, zeby tylko zasnac.
Wiadomo tez, nie bedziemy dzieci glodzic... mnie na razie zalezy, zeby polubila lozeczko i byla w stanie w nim spac dluzej, nie przez 10 min. bo ja nie moge non stop siedziec z poducha po 2h. Karmienia nocne bede probowac ograniczac jak przyleci moja mama, bedziemy probowac wyciagac, dawac wode (ale ciezko dac dziecku ktore nie tyka butli, trzeba wstawac, rozbudzac itd.), no i damy sobie czas, nie wyobrazam sobie kilku nocek calych przeplakanych. Jak mala zaczyna plakac w lozeczku, cisnie sie do mnie i krzyczy ''maaaa'', ''maaam'', ''maaamaaa'' to mnie serce sciska i nie daje rady, robi sie zal...
No a lekarze potrafia zrobic mentlik w glowie:)

Dzis mi spala ok. 40 min. w lozeczku i teraz zasypia na druga drzemke pod cycem.
 
Do góry