reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

widze, ze mamy podobne metody wychowywania naszych pociech oki co.....:tak:
chociaz jak pamietam jak na poczatku wylami na okraglo to potrafie tez to zrozumiec....ja czasem odkladalam mala na chwile bralam gleboki oddech i liczylam do 10 bo mialam wrazenie, ze sama zaraz popadne w rozpacz...jak dziecko tak krzyczy jak by je ze skory obdzierali chociaz na rzesach stajesz to czasem mozna zwariowac...tez to przerabialam...:tak:

Wiem, przerabialam to przez kilka ostatnich dni :sorry2: dzis cos jakby lepiej, ale nie zapeszam ;-)
 
reklama
uff.. przed chwilą wypróbowałam suszarkę, bo zaschło mi w gardle od robienia cii iszsz... :tak::tak: :). Jeszcze nie wiem czy to za sprawą suszarki ale rzeczywiście się wyciszyła (!), próba ognia będzie po kąpieli... :)

Zaczynam się przyzwyzyczjać do tych różnych metod i próbuję.. Ale chyba teraz najtrudniejsze jest dla mnie to, ze nie potrafię zaobserwować u malutkiej oznak senności innych niż ziewanie. A ona ziewa bardzo czesto - wiec nie sądzę, żeby to była jakaś szczególna oznaka :)

"siedmiomilowego wzroku" nie zauważyłam nigdy, przymykanie oczu - tylko przy karmieniu piersią. Czy te oznaki stają się z czasem bardziej widoczne ?
 
A u nas działa głaskanie po główce :tak:
Najlepiej od czóbka główki do przodu twarzy, tak żeby dłoń też schodziła na oczy i nosek... tak zeby moja przesuwająca się dłoń "zamykała" te powieki ;-)
Sonia tak je wtedy przymyka...przymyka...przymyka... i w końcu zostawia zamkniete i usypia w ciągu 3 min :-)
Normalnie "ręce które leczą".. ;-):-D
 
uff.. przed chwilą wypróbowałam suszarkę, bo zaschło mi w gardle od robienia cii iszsz... :tak::tak: :). Jeszcze nie wiem czy to za sprawą suszarki ale rzeczywiście się wyciszyła (!), próba ognia będzie po kąpieli... :)

Zaczynam się przyzwyzyczjać do tych różnych metod i próbuję.. Ale chyba teraz najtrudniejsze jest dla mnie to, ze nie potrafię zaobserwować u malutkiej oznak senności innych niż ziewanie. A ona ziewa bardzo czesto - wiec nie sądzę, żeby to była jakaś szczególna oznaka :)

"siedmiomilowego wzroku" nie zauważyłam nigdy, przymykanie oczu - tylko przy karmieniu piersią. Czy te oznaki stają się z czasem bardziej widoczne ?

Suszarka naprawde działa, bynajmniej u nas :tak:
Moze nie koniecznie usypia, ale napewno uspokaja:tak:
 
Helenka zazwyczaj zasypia mi przy piersi i poki co z tym nie walcze bo to jeszcze maluszek i to normalne
jezeli cos ja boli (a boli czesto)i nie pomagaja ani rece ani przytulanie ani cyc to laduje mloda do chusty i odpada w dwie trzy minuty (nawet moja mama byla w szoku)
coraz czesciej zdarza sie tez ze Helenka zasypia juz sama ;-)
i tak jakos sobie radzimy
 
A u nas działa głaskanie po główce :tak:
Najlepiej od czóbka główki do przodu twarzy, tak żeby dłoń też schodziła na oczy i nosek... tak zeby moja przesuwająca się dłoń "zamykała" te powieki ;-)
Sonia tak je wtedy przymyka...przymyka...przymyka... i w końcu zostawia zamkniete i usypia w ciągu 3 min :-)
Normalnie "ręce które leczą".. ;-):-D

ja tez tak robie :-) nawet czasami w ten sposob usypiam Zuzie moze nawet czesciej niz Helenke...
 
Musze koniecznie sprobowac z glaskaniem po glówce...
Na razie trzymamy z mężem za rączkę, chociaż Alusia chyba jeszcze nie wiem, że rączka do niej należy ;)

Ale powiem wam, że wydaje mi się, ze toria skoków rozwojowych się sprawdza, i ta dramatyczna sytuacja przez ostatani tydzien to był właśnie skok.
Alusia jest teraz spokojniejsza, potrafi sama leżeć kilkanaście minut i patrzeć i poganiać karuzelkę, dużo się uśmiecha. No niestety płacz też łzami, no ale coś za coś... :)

Najgorsze jest wieczorne zasypianie - powiedzcie czy wasze niemowlaczki jak były takie malutkie szybko zasypiały po wieczornej kąpieli ?
My kąpiemy teraz Alutkę około mniej wiecej 18.30-19.00, trwa to w sumie z rozbieraniem, masowaniem itd chyba około 30 minut. Potem karmię, długo, czasami nawet godzinę, ale uśpić udaje nam się ją dopiero 21-22. Przy piersi usypia, ale natychmiast po położeniu do łóżeczka budzi się.

W nocy nie mam takiego problemu, raczej usypia po piersi i po położeniu do łóżeczka troszkę sobie marudzi pod nosem, ale to takie bardziej gadanie jest niż smucenie :)
 
reklama
Agrafka Moja moze byc baaardzo zmeczona juz o 19, ale odpadnie dopiero o 22. Nigdy wczesniej :no: Moze Twoja niunia tez tak ma?
 
Do góry