rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Dzis to ja mam kryzys przedszkolny.
Kuba nie placze wprwadzie,ale marudzi codziennie i jeczy,zebym go odbierała szybciej.Na razie nie widze plusów przedszkola...
Tylko same minusy,ciągle marydny,zmeczony,sika w majty.
Mały rano marudzi,wraca marudzi,w domu jeczy do wieczora,wieczorem zasypia szybko,ale tez ciągle jeczy...ja chce z poworotem moje dawne radosne dziecko...
Kuba nie placze wprwadzie,ale marudzi codziennie i jeczy,zebym go odbierała szybciej.Na razie nie widze plusów przedszkola...
Tylko same minusy,ciągle marydny,zmeczony,sika w majty.
Mały rano marudzi,wraca marudzi,w domu jeczy do wieczora,wieczorem zasypia szybko,ale tez ciągle jeczy...ja chce z poworotem moje dawne radosne dziecko...

:-) nawet spał na leżakowaniu, coprawda nie przebrał sie w pizamke, no ale zawsze juz krok do przodu

U nas na szczęście tego nie ma
I po 3h pobytu w przedszkolu, jak wracamy do domu, to Victor ewidentnie odpoczywa na kanapie i ogląda bajki tak z godzinę;-)