reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie maluszkow

Jeszcze wczoraj cieszyłam się że mały ciągnie pierś a dziś łzy mi z oczu lecą już na samą myśl, że muszę iść go nakarmić :-( :-( strasznie bolą mnie sutki, ja płaczę z bólu moje kochanie się martwi a o karmieniu myślę z obrzydzeniem. Miała któraś z Was problem z sutkami??
mi na poczatku zaczely pekac, od razu do akcji wkroczyl Bepanthen (super!), i polozna bo okazalo sie ze mala za malo otoczki lapie buzka i to uszkadza sutki. Sealet dobrze o opisala :tak: Wazne jest zeby korygowac malucha jak zle zlapie, nawet jesli ma to oznaczac przerywanie mu 10 razy, wiem brzmi okropnie ale jak sutki beda do niczego to nic cie nie zmusie do karmienia w takim potwornym bolu :-(
 
reklama
osłonki silikonowe i ja miałam - pomogły na czas gojenia, ale u mnie nie rozwiązały problemu... Efekt był taki, ze mała jadła tylko z kapturkiem, sam sutek łapała i pluła, a nieraz nawet jak przez osłonkę łapała, to bolało:-(
We wtorek wieczorem była u mnie położna z pogotowia laktacyjnego i pokazała mi to co opisałam - od tego czasu osłonek nie stosuje :-) Fakt - czasem nam sie jeszcze nie udaje i Agatka złapie boleśnie, ale wtedy albo od nowa, albo wsuwam jej trochę skóry do wessania i już jest OK:tak:
 
Dziewczyny a czy jest któraś z Was co walczy z brakiem pokarmu? U mnie nie ma go praktycznie wcale:no::no: i karmię butelką. Widzę, że anecznik miałaś problemy, ale chyba udało się je rozwiązać, zazdroszczę:zawstydzona/y: ja walczę z herbatkami laktacyjnymi i laktatorem, nakładki silikonowe tez w użyciu bo miała problem z uchwyceniem, ale co z tego że uchwyci jak nie leci:zawstydzona/y:
Karmię zatem butelka i chciałabym się dowiedzieć od mam karmiących butelką jak często to robią i jaką ilość podają maluszkowi.
Mai tez bardzo rzadko się odbija, co mnie martwi i zawsze kładę ja na boku czasami nieznacznie jej się ulewa.
 
gosiagro Ja walczyłam o pokarm laktatorem i herbatkami (polecam te z Herbapolu) robiłam też ciepłe okłady. Faktycznie pokarm się pojawił ale karmienie małego to droga przez mekkę z pewnością nie tak to sobie wyobrażałam będąc w ciąży. Mam płaskie sutki i u mnie najlepiej sprawdza się pozycja do karmienia z pod pachy (nie wiem jak ona się nazywa).
Jeśli chodzi o butelkę to karmiłam co trzy godziny po ok 60ml, zresztą w szpitalu też nam przynosili butelki co trzy godziny.
Kamilkowi też rzadko się odbija więc śpi na boku lub na poduszce KLIN. Położna powiedziała że niema się czym martwić po prostu taki urok naszych dzieci :-)
 
No ja swojego Mikiego karmię piersią. W drugiej dobie siedział prawie cały czas przy cycu bo miałam jeszcze mało pokarmu ale od wczoraj mam jego nawał...:no: no i czasem talkie twarde piersi... wtedy małego staram sie przystawiac by ściagnoł troszeczke ale mój szkrabik co 3h zazwyczaj sie budzi i go musze przebrac, i dac cyca...
Co do diety to ja nie mam zadnej, powoli wszystko wdrązam do jedzenia. Wczoraj była mizeria i małemu ic jak do tej pory nie jest ;-)
 
ja swoją mała tez karmie na żądanie teraz czasem nawet co poł godzinki ale zdaza sie ze przyspia 2 godzinki tez
najgorzejk w nocy bo mala budzi sie co godzinke zasypia dopiero okolo 5 i spi tak do 8, 8.30 wiec najdłuzej chyba :-D
jesli chodzi o masc to kupilam Bepanthen ale w szpitalu mowili ze polecaja Maltan narazie ta smaruje ale czy ja wiem czy przynosi ulge moze troszke
Połozna mowila mi ze Bepanthen niby sie zmywa na ulotce tez pisze zeby zmywac i sama nie wiem bo skoro pomaga to moze na niego sie przerzuce:-)
 
Moja Julka też ssie cyca na żądanie. Ze spaniem problemu nie ma jak już zaśnie to 3-4 godzinki przesypia. Karmienie trwa tak ok godzinkę (przed chwilą ssała tylko 20min i zasnęła wiec może jesteśmy na dobrej drodze). Od wczorajszej nocy jest o niebo lepiej bo maleńka nie ma bólów brzuszka. Czasami nie możemy się skoordynować w karmieniu (ona szybko się denerwuje jak za pierwszym razem nie uda jej się złapać dobrze cyca) ale już znalazłam pozycję która nam obu odpowiada :)
 
reklama
Dziewczyny a czy jest któraś z Was co walczy z brakiem pokarmu? U mnie nie ma go praktycznie wcale:no::no: i karmię butelką. Widzę, że anecznik miałaś problemy, ale chyba udało się je rozwiązać, zazdroszczę:zawstydzona/y: ja walczę z herbatkami laktacyjnymi i laktatorem, nakładki silikonowe tez w użyciu bo miała problem z uchwyceniem, ale co z tego że uchwyci jak nie leci:zawstydzona/y:
Karmię zatem butelka i chciałabym się dowiedzieć od mam karmiących butelką jak często to robią i jaką ilość podają maluszkowi.
Mai tez bardzo rzadko się odbija, co mnie martwi i zawsze kładę ja na boku czasami nieznacznie jej się ulewa.
Gosiu, ja mam podobny problem. Pokarmu za mało, herbatki spowodowały u Helenki gazy więc odpuściłam i jest Ok. Mojego mleka starcza raptem na DWA- trzy posiłki w ciągu dnia, więc podaję NAN1. Położna powiedziała, że ilość zależy od dni życia maluszków. Jeśli więc Twoje maleństwo ma np.6 dni, powinno wypić ok.60 ml na jeden raz mleka modyfikowanego. Helenka ma 10 dni i wypija ok.60-90 ml na jeden posiłek, który trwa i dwie godziny ;-) Tzn. wypija 60 ml, pije ok.10-15 minut, przerwa i znów dopija 30 ml...najcześciej, choć nie zawsze. Im dłużej karmisz piersią tym trudniej wrócić dziecku do piersi...dlatego ja się już pogodziłam z faktem, że odciągam do butelki i karmię swoim mlekiem te dwa-trzy posiłki. NAN jej bardzo służy, przyrosty wagowe ma super... Położne podkreślają, że ważne jest by Twojego mleka było choć 100ml dziennie...to już wystarczy by dać dziecku przeciwciała. Nie załamuj się, głowa do góry...Mleko modyfikowane też nie jest takie złe, choć nie ma to jak pierś...w tym wygoda oczywiście....

Ps. Pokarm podaje na żądanie co ok.2-3 h
 
Do góry