reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy zacznie mówić???

reklama
Witajcie. Z tego co słyszałam,to rzeczywiście b.czesto chłopcy mowią później.
Ja natomiast martwie sie o moją 2letnią córcie,która bardzo mało mowi -pojedyncze słowa i to moze 5 zrozumiałych słów reszta to jakies gaworzenie. Ogolnie jest niechętna-nie stara sie nawet powtórzyc,choć całe wieczory jej cos opowiadam,pokazuje postaci w książeczkach i nazywam je wyraźnie... kiedy ja następnego dnia (czy nawet po tygodniu itd.) odpytuję: "gdzie jest kotek?" itp wszystko mi prawidłowo pokazuje, z najmniejszymi szczegółami,ale na pytanie : "jak sie nazywa to zwierzątko?" -milczy!! i tak juz od roku próbuję,bez rezultatu. Ostatnio sie cieszylismy bo siadła przed wyłączonym telewizorem i powiedziała "baja" -ogladneła bajkę,ale juz wiecej tego słowa nie powtórzyła od 3 tygodni. fizycznie rozwinięta jest b.dobrze,ale mam wrażenie jakby sie WSTYDZIŁA odważyć cos więcej powiedzieć,bo przecież słyszy dobrze,mówi,rozumie prawie wszystko.... To jest straszne dla rodzica.... Już zaczęłam wariowac i myśleć o różnych chorobach np. o autyźmie -ale jedyne co z tą chorobą sie zgadza to brak rozwiniętej mowy i nadpobudliwość, która z kolei u wielu dwulatków sie ujawnia. Leczyłam Małą przez kilka mies. u neurologa,ale nowy pediatra delikatnie dał mi do zrozumienia,ze leczenie farmakologiczne (czopki) ktore niby mają dziecko uspokoić nie są potrzebne,że z tym zawsze można wkroczyc.
Tak więc czekam dalej.... :)
 
Adagio, swego czasu jak dziewczynka z rodziny miała 2 latka wszyscy się denerwowali, że nie mówi. Widać było że wszystko rozumie ale nie chciała mówić. Zaczęła jak miała 2 lata i 10 miesięcy ale od razu pełnymi zdaniami i na dodatek potrafiła wymówc wyraźnie takie słowa jak np. kaloryfer :)
 
Czesc dziweczyny

Czytam co napisalyscie i musze Wam powiedziec, ze u nas bylo tak: Julcia, do swoich drugich urodzin, umiala powtorzyc wszystko, ale jakos tak nie bardzo sie rwala do mowienia.A po drugich urodzinach, jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki, zaczela mowic poprostu wszystko!!!Jak leci.Co trzeb i co nie trzeba :-D

U nas sprawa wygladala troche inaczej, bo Julcia to dziecko dwujezyczne.Czyli my do niej mowimy po polsku ale mieszkamy w UK i wszedzie poza domem jest uzywany angielski.I Julinek mowi i po polsku i po angielsku.Fajna sprawa jak mowisz do dziecka po polsku, a ono ci po angielsku odpowiada :tak:
I wlasnie chcialam tylko dodac, ze dzieci dwujezyczne tez zaczynaja troche pozniej mowic.
I przyklad z zycia wziety.Corcia mojej znajomej zaczela mowic dopiero jak skonczyla 3 latka.Wczesniej nic.Zero.Byli z nia u roznych specjalistow.Wszystko bylo ok.Wiec czekali.I jak juz zaczela mowic, to buzia sie jej teraz nie zamyka :-)
Wiec dziewczyny cierpliwosci.
Pozdrawiam.
 
ja się teraz wziełam na sposób i każe mu powtarzać same sylaby podwójne
np. pa pa po po pi pi pu pu pe pe py py
da da ..... itd
i narazie nie męczę go wyrazami
a u logopeda go widziała bo mój starszy syn chodzi
i już wiem że tez będzie miał ciężka wymowę tak jak brat
bo język źle układa, powiedziała że jeszcze z pół roku
i najpierw laryngolog i sprawdzenie migdała czy to nie jego wina
a potem ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć

a mnie się nie mieści w głowie stwierdzenie pani logopedy że z dziecka nic nie bedzie
przecież ona od tego jest żeby pomagać
a nie takie rzeczy gadac
 
Basiu o kim tak powiedzieli, że nic nie będzie?
Tak czy inaczej - chyba nic nie będzie z takiego "specjalisty" :wściekła/y:
 
To chyba o mnie chodzi tzn. o syna mojej siostry ,tak powiedziała o nim lagopeda ,jak usłyszała jak chłopiec mówił.Faktycznie mówił bardzo bardzo niewyrażnie ,tak beblał że az sie cały ślinił i tylko po dłuższym przebywaniu z nim moża było zrozumiec co mówi.Ale wystarczyły zajecia które miał raz w tygodniu w zerówce z logopeda że teraz mówi pieknie ,a madry jest jak mało kto (pisałam to wcześniej na pierwszej stronie tego wątku )

Niestety czesto w Polsce sa tacy dziwni wszystkowiedzacy lekarze ,którzy bez zastanowienia mówia co myslą,zamiast zabrac sie za leczenie dziecka:no: :baffled:
 
Witajcie,
mój synek zaczął mówić dopiero jak skończył 3latka, ale za to od razu mówił pełnymi zdaniami. Mam koleżankę, której synek mówił pięknie jak miał 1,5roku. Na to nie ma żadnej reguły. Z obserwacji ważne jest to, aby przede wszystkim dużo mówić do dzieci, starać się nie uzywac wyrazów zastępczych tj. am am czyli jedzenie itp. Dzieci bardzo często mówią tak jak słyszą i później jest trudno odzwyczaić od "złych" nawyków.
 
witam dziewczyny moja wiki tez mowi nie wiele skonczyla dwa latka czasami gdy mowie jej powiec z mamom np.wiki jej imie ona sie zaslania jagby sie wstydzila nie wiem czm to jest spowodowane ,moze ktoras z wa spotkala sie z tym ze dziecko wstydzilo sie mowic jakies slowa moze znacie na to jakis sposob POZDRAWIAM
 
reklama
Witajcie! Mo synek ma 20,5 roku. Mówi też niewiele i właściwie tylko ja wiem o co mu chodzi, ma poprostu swój język. Ale wydaje mi sie że mój Kacper to mały leniuszek; po co sie starać skoro mama i tak wie o co mi chodzi :tak: . Mimo tego troszeczke sie martwię, co prawda pediatra mnie uspakaja, że skoro dziecko wszytko rozumie co sie do niego mówi, wykonuje proste polecania (z tym jest różnie ;-) ), to nie ma co się martwic narazie słabszą mową, szczególnie że jest wczesniakiem. Moja mama tez mi mówi że ja równiez nie byłam skora do mówienia, zaczęłąm dopiera tak naprawdę mówic ja poszłam do przedszkola. Ale co zrobic że troche jestem zaniepokojona, to chyba przypadłośc matek ;-)
 
Do góry