reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

O rany jakie wielkie wyszło to zdjęcie, wybaczcie alem nie bardzo wprawiona we wstawiane fotek. Poprawię się , obiecuję.
 
reklama
mania niech twój mąż zrobi kurs photoshopa!! ja mogłam bez problemu dostac prace w każdej agencji reklamowej, bo mało jest ludzi którzy sami namaluja cos co mozna potem zeskanowac. tak nawiasem mowiąc możesz dzis ogladac moje prace ;D. To etykiety na słoikach lesne Skarby (nie wszystkie, bo od tamtego czasu wypuścili wieeele nowych ale te, gdzie sa naturalistyczne rysynki grzybków i jagódek to moje ;D ;D.

agak odkad Witek pije bebilon, to tfu tfu lepiej ze spaniem. teraz mu następny zab wychodzi to troche marudzi ale to niebo a ziemia.
No a ja do pracy chce wrócic...zobaczymy....
 
Agak, tuczenie Jonatana idzie niexle, znaczy, on chętnie wcina, co mu sie da, ale nie tluscieje...apetyt świetny, humork tez...rano dostaje kasze na niby-mleku( bebilon) , potem gdzies za godzine, poltora- pol sloika banany z jablkami i platkami owsianymi, albo deser biszkoptowy, albo mowoc, co tam mam, potem jakasprzegryzka, potem zupka na trzy powroty ( na raz nie zjada dużo), po poludniu znowu kasza, deserek, czasem kisiel, czasem tylko piers- w międzyczasie chrupki podjada i miskopty, co dzien garść malinek.
w nocy tylko pierś. Śpi świetnie. czasem zbudzi sie raz, czasem dwa razy. Wczoraj tak sie wybił z rytmuy, że 6 godzin w ciągu dnia nie spal, a w nocy tez mial problemy, rzucal sie. Ale juz wstal, zjadl pól butli kaszy( jakieś 100) i ma humorek. Zaraz sprzatamy i robimy kotlety, potem wpada mama to ja trzu do sklepu, potem mam okładac ksiązki synowi, drukować plan, potem...noe zobaczymy. Gosik wyslij mi swój adres na priv, to paczka z chusta pójdzie od razu do ciebie, po co mamy ja wozić? Pozdrowionka porqanne.
Kawa pachnie...
a do kawy mam pierozki drożdżowe dwa rodzaje, z grzybkami i mięskiem i z konfiturą.
teściowa wczoraj zrobiła..
wiecie- wracamy wczoraj do domu, osma wieczorem, mrok, księzyc jak rogal, psy szczekają, wychodzimy, a tu w domu ciepłu, kominek rozpalony ( teściu rozpalił) pierozki upieczone ( teściowa), pospżatane, wymyte...jak tu nie kochac teściów... ;)
 
jako moja tesciowa nas nawiedza to po jej wyjsciu totalny sajgon zostaje. nic nie mogę zrobic tylko zabawiac carycę, i pilnowavc co z Witkiem robi. swoich nigdy nie nianczyła to przy Witku ma takie nieziemskie pomysły, że strach się bac. Chetniej ze szwagrem go zostawiam. jemu malucha powierzyc mozna bez zastrzeżen.

minia a ty chudsza byc nie możesz?? Tylko mnie denerwujesz :mad: ;D ;D ;D ;D
agak nie uczyłam go. on z reguły pożera wszystko i ze wszystkiego (no, nie lubi kubka niekapka, ale na słomce od razu sie poznał.
 
Ale miałam pracowite dwa dni, wczoraj pracowałam 10 godzin. Zadzwoniła moja przyjaciółka i pyta, czy przypadkiem nie zapomniałam, że jestem właściwie już w 8 miesiącu....

Weekend też zapowiada się pracowicie. Niestety, ciągle nie-dzidziusiowo. Ale wyciągnę męża na zakupy, bo brakuje mi dużo rzeczy do tak zwanego "szpitala". I wyszła z domku mąka, co stwierdziłam rano, smażąc naleśniki, od których jestem uzależniona.

Mam zamiar umówić się na echo serca w Centrum Damiana, ale nie wiem do jakiego lekarza, może poradzicie? Przyjmują dr Hryniewicz, Lisowska i Mężyński. Nic mi te nazwiska nie mówią.

żużaczek- moja teściowa nie nawiedza i nawiedzać raczej nie będzie. Mieszka 300 km stąd i raczej to ja carycą jestem jak ją odwiedzam (ale raz na miesiąc to chyba nie tragedia) Teraz nie pojadę, bo już się troszkę boję. Telepie w samochodzie, brzuszek sie napina. Mała nie lubi widać jazdy.
mania- właśnie śliczne zdjęcie, buziaczek cudowny. Ja raczej mam marne zapędy macierzyńskie, ale jak widze takie oczka, to aż mi się łezka kręci..

A jeśli chodzi o mężów, to moje ślubne szczęście-nieszczęście handluje komputerami. I bardzo dobrze, bo całkiem odmienna dziedzina od mojej, ale notorycznie psuje mi komputer, i nie ma go cały czas w domku-to już nie jest dobrze... :-[
 
Wczoraj był bardzo fajny dzionek  ;D spacer z Anetką bardzo udany :) Łaziłyśmy prawie dwie godziny. Jak na brzuchaczka to Aneta ma formę no no no .....  ;D Mnie już nogi w d...ę właziły :) Koniecznie musimy to powtórzyć, tylko nieprędko doczekamy się tak cudnej pogody jak wczoraj :(
Anetka mam nadzieję, że nie odchorowałaś tego naszego maratonu ...

Żużak Witek wczoraj cudnie się zawstydzał jak do niego zagladałam  ;D A Dalka .... słodkości. Mąż obiecał, że w najbliższym czasie wybierzemy się do Was na dłuższą chwilę. Dalką go skusiłam, bo marzy o psiaku  ;D Będzie wytarmoszona za wszystkie czasy :)
Aha, chudsza już chyba nie będę  ;D Już Ty nie marudź, na nogi zamieniam się z Tobą od zaraz  :laugh:
Nie za mało mi policzyłas za kosmetyki?
 
Kalina, puchatkowy pomysł z tym, że chusta powędruje odrazu do mnie ;D Zosia męczy sie znowu, całą noc ::) Wychodze na pół godzinki przewietrzyć sie, bo glowa mi pęka.
 
minia... no , mam nogi jak sarna.... takie włochate. za kosmetyki wszystko tak jak trzeba :D.
A może jutro byscie do nas na ciacho przyszli????
 
reklama
Oj chyba jutro nie :( Mam jeszcze kilka rzeczy do załatwienia przed weseliskiem, a chcę wykorzystać wolną niedzielę mężusia :) Ale dzięki za zaproszenie :)

Właśnie się bawię cieniami ;D
 
Do góry