reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Hess podczas stymulacji pęcherzyki nie rosną równomienie i czsem przed punkcją są w niektórych dojrzale komóreczki i pęchole pękają przed czasem. Poza tym po punkcji jak dziewczyny pisaly mógł jakiś zabłąkany mocarz komórkowy zostać i został zapłodniony bo plemniki mogą żyć 5 dni w jajowodach.

Emi może napiszemy poradnik:-)

GizaS no niestety nie przybierał na wadze, może za szybko zrezygnowałam, ale bałam się że każą dokarmiać mm. Młody po 7min ciumkania odpływał, i nie dało się go dobudzić, miał żółtaczkę i nie mogłam sobie pozwolić na kombinowanie, bo mogł zapasc w spiaczke. A, że dopiero po 10min ciumkania leci treściwy pokarm, a wcześniej woda z cukrem, to po prostu był wiecznie głodny.
Potem był inny problem z cyckiem bo cyckamy się z 40min ale za 1h maksymalnie cycek znowu i tak przez całą dobę. A potem ma kolki, bo się nie przetrawiło jedno i już idzie druga porcja. Do tego jeszcze brak jakiegoś rozkładu jazdy, nie ma żadnego rytmu dnia.
Teraz z cycka za szybko leci od nawału pokarmu i się krztusi, bo on wciąż na smokach 0m+( a ma prawie 2m), bo jak je to powoli i się nigdzie nie spieszy, rozgląda, przyspia itp. po prostu chill out... Może jakiś dobry doradcą laktacyjny by mi pomógł, ale w PL to ciężka sprawa. No i ja i tak bym leciała na laktatorze bo zastoje mi się robią. Mam nadzieje, że się dogadamy w końcu i może to się unormuje:-) A jak nie to widzę tez plusy odciągania, tak jak i mm:-) Ale jak zawsze są tez minusy :-p
 
reklama
Mamy kochana 18 miesięcznego szkrabika który przewrócił mój życie o 360 stopni w pozytywnym oczywiście znaczeniu :tak::tak: I "udał" nam się przy 1 podejściu, chciałabym bym bardzo aby nie był sam
Przedstawiałas moj plan życiowy :)
My pierwsze podejscie i jest Emma ( znaczy jest i nie jest heheh bedzie na dniach w pełnej okazałości) i mamy 3 śnieżynki i bedziemy wracac po pierwsza tak wlasnie na lato 2017 :)
TRZYMAM KCIUKI. Bede korzystac z twojego doswiadczenia
 
Hess podczas stymulacji pęcherzyki nie rosną równomienie i czsem przed punkcją są w niektórych dojrzale komóreczki i pęchole pękają przed czasem. Poza tym po punkcji jak dziewczyny pisaly mógł jakiś zabłąkany mocarz komórkowy zostać i został zapłodniony bo plemniki mogą żyć 5 dni w jajowodach.

Emi może napiszemy poradnik:-)

GizaS no niestety nie przybierał na wadze, może za szybko zrezygnowałam, ale bałam się że każą dokarmiać mm. Młody po 7min ciumkania odpływał, i nie dało się go dobudzić, miał żółtaczkę i nie mogłam sobie pozwolić na kombinowanie, bo mogł zapasc w spiaczke. A, że dopiero po 10min ciumkania leci treściwy pokarm, a wcześniej woda z cukrem, to po prostu był wiecznie głodny.
Potem był inny problem z cyckiem bo cyckamy się z 40min ale za 1h maksymalnie cycek znowu i tak przez całą dobę. A potem ma kolki, bo się nie przetrawiło jedno i już idzie druga porcja. Do tego jeszcze brak jakiegoś rozkładu jazdy, nie ma żadnego rytmu dnia.
Teraz z cycka za szybko leci od nawału pokarmu i się krztusi, bo on wciąż na smokach 0m+( a ma prawie 2m), bo jak je to powoli i się nigdzie nie spieszy, rozgląda, przyspia itp. po prostu chill out... Może jakiś dobry doradcą laktacyjny by mi pomógł, ale w PL to ciężka sprawa. No i ja i tak bym leciała na laktatorze bo zastoje mi się robią. Mam nadzieje, że się dogadamy w końcu i może to się unormuje:-) A jak nie to widzę tez plusy odciągania, tak jak i mm:-) Ale jak zawsze są tez minusy :-p
Kate ja też miałam bardzo duży nadmiar mleczka,mój również się krztusil,niestety trochę czasu upłynęło za nim "doszliśmy do porozumienia" miałam w jednej piersi cholerny zastój i byłam zmuszona brać antybiotyk ale spokojnie mogłam karmić. Trafiłam do lekarza dość "starego"ale on mi pomógł,kazał karmić małego w pozycji stojącej wtedy pokarm leciał szybko ale mały nie krztusil się aż tak bardzo,drugi problem straszne ulewanie ale przepisał nam Dicoflor i też nam pomógł. A na zastój mleczka pomogło mi też lekko utluczone liście z kapusty,przynosiły mi ulgę,za nim przestawiłam małego do piersi ściągłam nadmiar pokarmu i wtedy dopiero przystawialam małego. Z czasem dojdziesz do ładu i karmienie będzie proste jak sikanie ;))
 
Magda, jak sytuacja z płomieniem teraz? Jednorazowo? Pewnie jakieś naczynka poszło. Jakie leki dostalas po transferze?W którym dniu pt bedziesz testować?

Kate, jak ja się cieszę z Twojego powrotu na łono forum;)

Emi, podoba mi się ten dlugasny czteronogi żółty stwor :)
 
Magda, jak sytuacja z płomieniem teraz? Jednorazowo? Pewnie jakieś naczynka poszło. Jakie leki dostalas po transferze?W którym dniu pt bedziesz testować?

Kate, jak ja się cieszę z Twojego powrotu na łono forum;)

Emi, podoba mi się ten dlugasny czteronogi żółty stwor :)
Wybor starego kolekcja Ikea - na podstawie rysunków dzieci :)
 
Magda, jak sytuacja z płomieniem teraz? Jednorazowo? Pewnie jakieś naczynka poszło. Jakie leki dostalas po transferze?W którym dniu pt bedziesz testować?

Kate, jak ja się cieszę z Twojego powrotu na łono forum;)

Emi, podoba mi się ten dlugasny czteronogi żółty stwor :)
Po transferze zaaplikowałam sobie lutinus i zobaczyłam krew teraz wycieka delikatnie nadmiar lutinusa no i kolor taki mocno beżowy-sorki za wyrażenie. Za nim dostali się tam do środka musiały przejść długa drogę. A leki mam ciągle te same-medrol,acard,duphaston,estrofem i lutinus a pójdę chyba na betę 21-22
 
Magda, jak sytuacja z płomieniem teraz? Jednorazowo? Pewnie jakieś naczynka poszło. Jakie leki dostalas po transferze?W którym dniu pt bedziesz testować?

Kate, jak ja się cieszę z Twojego powrotu na łono forum;)

Emi, podoba mi się ten dlugasny czteronogi żółty stwor :)
A ty kiedy idziesz na betę? A jakie leki ty bierzesz.
 
No to będziemy testowac podobnie ;) pewnie rano coś Ci tam jeszcze wypłynie po nocy, a potem już będzie czysto:) zaciska kciuki za Ciebie :))
 
reklama
Hess podczas stymulacji pęcherzyki nie rosną równomienie i czsem przed punkcją są w niektórych dojrzale komóreczki i pęchole pękają przed czasem. Poza tym po punkcji jak dziewczyny pisaly mógł jakiś zabłąkany mocarz komórkowy zostać i został zapłodniony bo plemniki mogą żyć 5 dni w jajowodach.

Emi może napiszemy poradnik:-)

GizaS no niestety nie przybierał na wadze, może za szybko zrezygnowałam, ale bałam się że każą dokarmiać mm. Młody po 7min ciumkania odpływał, i nie dało się go dobudzić, miał żółtaczkę i nie mogłam sobie pozwolić na kombinowanie, bo mogł zapasc w spiaczke. A, że dopiero po 10min ciumkania leci treściwy pokarm, a wcześniej woda z cukrem, to po prostu był wiecznie głodny.
Potem był inny problem z cyckiem bo cyckamy się z 40min ale za 1h maksymalnie cycek znowu i tak przez całą dobę. A potem ma kolki, bo się nie przetrawiło jedno i już idzie druga porcja. Do tego jeszcze brak jakiegoś rozkładu jazdy, nie ma żadnego rytmu dnia.
Teraz z cycka za szybko leci od nawału pokarmu i się krztusi, bo on wciąż na smokach 0m+( a ma prawie 2m), bo jak je to powoli i się nigdzie nie spieszy, rozgląda, przyspia itp. po prostu chill out... Może jakiś dobry doradcą laktacyjny by mi pomógł, ale w PL to ciężka sprawa. No i ja i tak bym leciała na laktatorze bo zastoje mi się robią. Mam nadzieje, że się dogadamy w końcu i może to się unormuje:-) A jak nie to widzę tez plusy odciągania, tak jak i mm:-) Ale jak zawsze są tez minusy :-p
Jeszcze jedno mi się przypomniało,jak masz zastój to przy kąpieli lej ciepła woda po piersiach a zobaczysz że po kilku min.pokarm będzie sam leciał,przed karmieniem przykładalam zamoczona w ciepłej wodzie pieluszke nad piersią i wtedy otwierają się kanaliki i pokarm sam będzie leciał-to u mnie się sprawdziło ;)) Anika ja trzymam za nas obie mocno kciuki abyśmy mogły za tydz.cieszyć się i płakać z radości
 
Do góry