reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

mgiełka - Wiem , że to bardzo trudne i wyczerpujące nie tylko dla organizmu ale i dla psychiki.
Przy moim 1 podejściu a raczej porażce lekarz powiedział mi że in vitro jest metodą dla wytrwałych i tego trzeba się trzymać.
Odpoczniesz trochę i znowu wrócą Ci chęci do walki. Wiem co mówię.
A jeżeli chodzi o crio , to też jest jakaś szansa. Wiadomo,że lepsze są świeże zarodki ale tak naprawdę są różne opinie i nigdy nic nie wiadomo kiedy może się udać.
 
reklama
Mgiełka- podzielam zdanie JoM!!!!Teraz Ci tak ciężko, ale jak odpoczniesz to spojrzysz z innego punktu widzenia na to. Odpocznij zajmij się czymś co lubisz i przetrwasz ten okres!!!
 
Cathleya/nie wiem czy dobrze napisalam/trzymaj sie , moja pierwsza beta byla 24...i dzis jestem w 12 tc;)
wpadlam zobaczyc co u was. Gieniek gratulacje, piekna betka!
Sylha idziemy krok w krok, ciesze sie ze u ciebie wszystko ok:)
ja walcze z okropnymi mdlosciami nie mam na nic sily, ie mam ochoty patrzec na jedzenie o samym jedzeniu czy gotowaniu juz nie mowiac..wczoraj sama sobie...haftnelam i mialam 2 godziny ulgi:)ale potem sie znow zaczely mdlosci...
na dodatek dopadl mnie okrutny kaszel, pluca mi wyrywa a tu nie ma czym za bardzo sie leczyc:(pije stodal, mleko z miodem, plucze gardlo tatu verde...masakra...
dziewczynom starajacym zycze powodzenia:)
ciezarowkom pieknych dni w ciazy:)bez mdlosci i innych przypadlosci:))
 
Mgiełka - bardzo mocno Cie przytulam, doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie i rozpacz. Sama nie tak dawno przez to przechodziłam, ale nie można się poddawać!!! Po burzy zawsze świeci słoneczko i nam też się wreszcie uda. Trzymaj się Kobieto!!!
 
JoM - i tak trzymac. jesli fundusze i zdrowie jest to trzeba probowac. mnie tez juz ciezko myslec o samym staraniu o kolejne. ale warto bylo walczyc o pierwsze, powalcze i o drugie. choc latwo nie jest - wiara jest. dopinguje ci z calego serca
 
mgielka - ściskam cie mocno, przykro mi. Mówisz ze teraz sie nie udało to jak am się crio udać, ja miałam crio i sie udało. nie poddawaj się. Wiem ze na razie masz dość tego wszystkiego ale pewnie troszkę odpoczniesz, nabierzesz odwagi i wrócisz do walki. Zobacz na lolitke ile podejść, tyle niepowodzen az w koncu sie udalo i synus rosnie. I tobie sie w końcu uda.
 
lolitka - Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i powiem szczerze , że Twoja walka dodaje mi sił bo jak widać warto. Pozdrawiam
 
reklama
Lolitko,

Niestety Ci dogonilam w liczbie podejsc ( wlasnie czekam na szoste). Jest mi coraz ciezej ciezej uwierzyc, ze kiedys mi sie uda. Jestem totalnie wypompowana z energii i checi do zycia. Juz nie wiem co mam ze soba zrobic....

Przepraszam za marudzenie ale mam dzis ciezszy dzien.
 
Do góry