reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Właśnie nie mogę sobie nawet wyobrazić gdyby ktoś był w takiej sytuacji jak ja i brał kredyt na tą stymulacje i te wszystkie dodatki.. Mam choć to szczęście że miałam na to środki.. Lekarz sobie tak zwyczajnie mówi to pobierzmy ten jeden i zacznijmy nową.. To nie dość że jest nie etyczne to wręcz zwykczajnie bezczelne.. Instytucje finansowe chyba lepiej traktują klientów... no Invicta ma klientów, nie pacjentów..
Tak jak piszesz;( Ja bym tego nie ogarnęła ;(
 
reklama
Na tym protokole miałam 10 co wkleiłam, więc zapłodnienien było tyle, a z tego 4 blast. Bo reszta przestała się rozwijac, we wcześniejszym poście to wkleiłam.
Chyba że ja coś pokręciłam...
Nie nie miałam, ok tyg się tylko męczyłam z bólami i ramiona mnie bolały [emoji3525]
To oczywiście zapytaj lekarza czy planuje zmienić dawki itp. aby uzyskać lepszy efekt. Ale ja Mysle,że sam to zaproponuje ;)
 
Racja, wybór kliniki jest bardzo ważny. Ale widzę jednak ze nie tylko kliniki się różnią między sobą, ale nawet różne filie tej samej kliniki, a nawet czasem ekstremalnie różne jest podejście kazdego lekarza...
Ja na Invictę narzekałam cały czas, ale jednak teraz nie mogę powiedzieć dużo złego.
Na pewno dużo za dużo zdzierają, nie podoba mi się podejście próbowania do skutku bez jakichś większych modyfikacji i takie schematyczne podejście, bo i ten brak takiego normalnego kontaktu bo mają swoje "procedury". Ale plusów jest też kilka. Mój jeden cud śpi, drugi sobie rośnie i już ma 9cm od glowy do pupci. Naprawdę myślałam, że dużo dłużej to potrwa zanim się drugi raz uda. Ale kombinowany team dobrze mi jednak poprowadził te drugą stymulację, a wybrany zarodek dał radę. Miałam to szczęście, że nic mi nie spieprzyli, chociaż niedociągnięć po drodze było trochę.
Bardzo bym chciała, żeby jednak u Ciebie udalo się wywalczyć wiecej niż ten jeden peęcherzyk✊✊✊I żebysmy mogly na koniec Ci gratulować happy endu❤
Przy in vitro najgorsza jest niepewność reakcji na leki. Nikt tego nie wie. Co sprawdzi się u jednej pacjentki u drugiej okaże się klapą. Gdyby to było takie proste.... Nawet myślę, że każdy cykl może być inny, a przecież nie wiemy na jaki trafimy. Sama klinika, lekarz, laboratorium są ważne. Jednak w tych dużych klinikach pracują doświadczeni lekarze i laboratorium też jest dobrze wyposażone .
Podczas stymulacji latałam po różnych lekarzach, jak miało coś wyjść to wyszło.
 
@Waleczna36 ja z pierwszej stymulacji mialam 5 komorek i 5 zaplodnionych, jedna odpadla po 3 dobie i zostaly 4 blastki, teraz mialam zmienione kompletnie WSZYSTKO: leki, start od polowy cyklu, inny protokol, dodatkowe badania moje i bardziej sprecyzowane badania nasienia ze wzgledu na te poronienia (wszystko wyszlo bardzo dobrze u nas) do tego wymyslil jakies plukanie jajeczek ktore finalnie nie odszlo do skutku - @Aduś16 moze popros o to plukanie tych trzech? mniejszych jajek? Pamietasz ze ty tez mialas innaczej niz zwykle od polowy cyklu strat stymulacji ? Ja tez- moze eksperymetuja wlasnie na nas ALE ja mialam sytuacje zupelnie odwrotną, bo pecherzykow duzo, komorek tez sporo a pozniej to widzialas co sie dzialo, 5 blastocyst z czego 4 odpadly w 6 dobie!!!! - to sie w glowie nie zdarza, do tego ciagle mieszanie w ilosci zarodkow z dnia na dzien. Pisz skarge ja bym pisala... Ja tego tak nie zostawilam i dostalam propozycje, wybralam i dzieki temu wiem ze ta jedna pozostala blastka jest zdrowa - chociaz i az tyle ;) U ciebie nie chce przedluzyc stymulki a mnie przeciagneli bo na ostatniej wizycie i tylko drugiej bo wiecej nie mialam nie bylo lekarza a co sie dzialo w labolatorium to juz tylko nowy embriolog wie ;(
 
@Aduś16 mnie stymulacja tez wychodzi okolo 15 tysi, bo doliczajac badania coraz to nowsze albo te kotre ciagle trzeba robic bo sie konczy waznosc, wizyty, same leki okolo 2 tysi juz nie wspomne ile na suplementy, crio z dodatkami, do tego teraz jeszcze immunologia, Pasikonik, Histeroskopia to juz 20 tys... Z czego mam tylko jeden zarodek. Jak bym miala doliczyc PGD to juz wogole sobie wyobraz... I musze miec w glowie ze mam tylko kilkanascie procent szans na powodzenie bo tylko jedna proba i juz musze myslec ze bede musiala zaczynac od nowa ... Takze nie tylko Invicta jest tak komercyjna, chociaz wydaje mi sie ze u mnie jest lepsze podejscie do pacjenta ;) A to tez wazne...
 
Ja pierdziele, dziewczyny ile kasy to wszystko kosztuje, normalnie jestem w szoku jaka to kasa :o Tak bardzo bym chciala zeby udalo nam się zajść za pierwszym razem bo niestety tylko 1 podejscie mamy refundowane... Jeżeli nie daj Boze sie nie uda to niestety nie bedzie Nas stać na kolejne podejście ☹ To takie niesprawiedliwe że nie możemy naturalnie zajść ☹️
 
Jprdl ja mialam dzisiaj takie koszmary ze do tej pory nie moge dojsc do siebie ;( Normalnie co sie obudzilam i zasnelam to nowy sen z zupelnie innym tematem ale to tak straszne ze masakra - jakies bombardowanie, jak zwykle uciekalam i nie potrafilam biegnąć, ktos mnie porywal !!!! Cala ta sytuacja z korona - u nas w szpitalu juz lekarze sa pozytywni, pacjenci na kwarantannie i niektore oddzialy zamkniete - to jeszcze cala sytuacja okolo in vitrowa tak daje popalic ze najlpeszy psychiatra mi nie pomoze :o 😅😅 To trzeba miec taka psyche przy tym wszystkim ze chyba trzeba byc jakos kompletnie znieczulonym - bo u mnie to gdzies ciagle do tej pory wylazi ;( A najgorsze dopiero przede mna ;(
 
Ja pierdziele, dziewczyny ile kasy to wszystko kosztuje, normalnie jestem w szoku jaka to kasa :o Tak bardzo bym chciala zeby udalo nam się zajść za pierwszym razem bo niestety tylko 1 podejscie mamy refundowane... Jeżeli nie daj Boze sie nie uda to niestety nie bedzie Nas stać na kolejne podejście ☹ To takie niesprawiedliwe że nie możemy naturalnie zajść ☹
Ja to ciagle powtarzam ze to wszystko jest bardzo niesprawiedliwe!!!! A jeszcze jak wszyscy dookola ciebie zachodza i sie chwala po pierwszym tescie sikanym nie myslac o tym co bedzie dalej tylko licza juz kase z 500 plus to potrafi zalamac... Niestety in vitro to dla co niekotrych bardzo dlugi i paskudny okres ;(
 
reklama
Ja to ciagle powtarzam ze to wszystko jest bardzo niesprawiedliwe!!!! A jeszcze jak wszyscy dookola ciebie zachodza i sie chwala po pierwszym tescie sikanym nie myslac o tym co bedzie dalej tylko licza juz kase z 500 plus to potrafi zalamac... Niestety in vitro to dla co niekotrych bardzo dlugi i paskudny okres ;(

Noo, niby się trzeba cieszyc szczęściem innych ale mi jakoś ciężko to wychodzi... To takie przykre.. Albo jak teściowa Ci opowiada jak bardzo kocha wnuki swojego drugiego syna i jacy oni sa kochani.... Az sie słuchać nie chce.. A najgorzej jak moja mama mi marudzi.. Boże, tak bym chciała sie juz doczekać wnuka... A koleżanka znowu wyskakuje z pytaniem : A co byś chciala mieć?? Chlopca czy dziewczynke??... Se myślę kur...... Chcialabym poprostu zajść i urodzic, nie interesuje mnie płeć.. Innym którzy przez to nie przechodzili trudno zrozumieć jaki to bol sie tyle czasu starać bez powodzenia... ☹️ To takie przykre..
 
Do góry