Ikasia – super , że transfer już niedługo. Trzymam kciuki. Co do pracy, to za pierwszym razem poszłam następnego dnia do pracy. Drugim razem miałam 2 dni wolnego po. Teraz wezmę góra 4. Rozmawiałam z dr i stwierdziła, że nie ma zagrożenia w mojej pracy dla dzieci. A ja naprawdę wolę iść do pracy i choć na chwilę zapomnieć o tym napięciu przed betą.
Roxii – gratuluję jeszcze raz. Maluszek się rozwija zdrowo i ma silne serduszko
Asia_77 – trzymam kciuki za probówkowe igraszki. By cała 10 się dobrze zapłodniła i rozwinęła
Fuson – no i mamy kolejną ciężarną. Fajnie że masz też mrożaki, będziesz mogła wrócić po rodzeństwo dla dziecka.
Joasia2906 – mam 6 pingwinków. To moje 3 podejście ehhh. Zobaczymy jeszcze jakie będą wyniki biopsji, jak endometrium będzie rosło i parę jeszcze innych czynników, które mogą wpłynąć. Oby tylko wszystko poszło dobrze i mam cichą nadzieję, że tym razem.....albo nie zapędzajmy się aż tak daleko
Molla – żadne słowa nie ukoją Twojego bólu. Jest mi bardzo przykro, wierzyłam do końca że będzie ok. Ale ja nadal wierzę, że tam wśród mrożaków jest Twoje dzieciątko.
Ufff ja już po pracy. Nadal nie mogę ochłonąć i jak sobie przypominam wizytę to śmieję się. Przemyślałam opcje dotyczące progesteronu i chyba będę brać podjęzykową i na noc dowcipną, tak jak dr sugerowała. Przynajmniej już wiemy jaka dawka jest potrzebna do mniej więcej określonego poziomu progesteronu. Z tym drugim lekiem to trochę znów byłoby kombinowania. Także zostaję przy swojej luteinie podjęzykowej. Teraz tylko żeby endo urosło i wszystko odbyło się przed majówką (chociaż wątpię, że tak będzie bo to byłby 16-17 dc a ja zawsze miałam grubo po 20 transfer). No cóż pozostaje czekać. Wizyta 22. 04 o 11:20. Trzymajcie kciuki za moje niesforne endo
